Prezydent RP Pan Bronisław Komorowski zasygnalizował w poniedziałek,, że zamierza zarządzić wybory parlamentarne jednodniowe na dzień 9 października 2011 roku tj. w pierwszym możliwym terminie konstytucyjnym. Zdaniem posła Tadeusz Tomaszewskiego to dobra decyzja głowy państwa. Prezydent wcześniej przeprowadził w sprawie terminu oraz czasu trwania wyborów konsultacje społeczne z klubami parlamentarnymi, organizacjami pozarządowymi oraz PKW.
%20%5Bportal%5D.JPG)
Trzeba dostrzec własne zdanie Prezydenta zwłaszcza w zakresie terminu wyborów i czasu trwania wyborów. Platforma Obywatelska ogłosiła wcześniej, że jej zdaniem najlepszy termin to 23 października i wybory dwudniowe. Prezydent uznał rację części konstytucjonalistów oraz opozycji parlamentarnej, że wybory dwudniowe to dużo większe wydatki z budżetu państwa i niebezpieczeństwo braku zgodności z konstytucją. Prezydent potwierdził, że jest realnym strażnikiem konstytucji. SLD opowiadał się za wyborami jednodniowymi z powodów finansowych oraz odrzucenia obaw PIS-u w sprawie „cudów nocnych” przy wyborach dwudniowych. Sądzę, że wcześniejszy niż przypuszczano termin wyborów to skrócenie w czasie naszej prezydencji w Unii Europejskiej, bójki politycznej między obozem politycznym Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska. Prezydent wybrał dobro wspólne, a odrzucił oczekiwania obozu rządzącego. Ta zapowiedź to dobre podsumowanie pierwszego roku urzędowania Bronisława Komorowskiego. Po tym wydarzeniu z nadzieją można myśleć o kolejnych 4 latach prezydentury, w której głosy opozycji parlamentarnej, społeczności obywatelskiej, a także określonych grup społecznych i zawodowych będą jeszcze mocniej słyszalne w Pałacu Prezydenckim.
Tadeusz Tomaszewski