Wczoraj w Teatrze im. Aleksandra Fredry odbyła się VI Gala Gnieźnieńskiego Sportu. Poza najważniejszymi osobami, czyli sportowcami obecni byli również politycy oraz Marcin Daniec, który ze swoim zespołem przez ponad godzinę rozśmieszał publiczność do łez.
Galę otworzył prezydent Gniezna – Jacek Kowalski, który był gospodarzem wydarzenia. Spotkanie rozpoczęło się wręczeniem gnieźnieńskim działaczom, którzy przyczynili się do rozwoju gnieźnieńskiego sportu, Medalu Milenijnego Zjazdu Gnieźnieńskiego. Wyróżnienie to otrzymali: Ryszard Nitka – reprezentant UKS Master, organizator wielu zawodów i imprez konnych, Małgorzata Krauze – trenerka Gnieźnieńskiego Towarzystwa Triathlonowego Diament, Magdalena Przybylska – prezes gnieźnieńskiego Klubu Sportowego Sparta, Przemysław Gnat – reprezentant Gnieźnieńskiego Klubu Sportowego Walka, propagator brazylijskiego jiu-jitsu, Wiesław Bartkowiak – sponsor w Klubie Sportowym Mieszko, Mariusz Frankowski – prezes oraz trener UKS Sokół, Leszek Hoffamnn – kapitan drużyny dart X Club Hofi, Piotr Siudziński – trener UKS Medan, Dariusz Szymański – kierownik klubu hokeistów Start 1954, Piotr Naskręta – prezes UKS Dąbrówka oraz Zenon Gierlot – zasłużony gnieźnieński cyklista. Potem na scenę wychodziły sportowe kluby gnieźnieńskie, których praca, wysiłki oraz osiągnięcia w 2010 roku zostały docenione przez prezydenta oraz innych działaczy sportowych. Były to: KS Gniezno – futsal, UKS Medan – futsal, UKS Lokator Gniezno – warcaby, LKS Chrobry Gniezno – szachy, Start 1954 Gniezno – hokej na trawie, KS Tytan Gniezno – rugby, UKS Samuraj Gniezno – karate, UKS Dąbrówka Gniezno – piłka ręczna, TS Basket Gniezno – koszykówka, Gnieźnieński Klub Kolarstwa Górskiego, Orzeł Gniezno – speedrower, Gnieźnieńskie Towarzystwo Triathlonowe Diament – triathlon, Stella Niechan – boks, tenis stołowy, hokej na trawie, KS Walka – jiu-jitsu, KS Mieszko Gniezno – piłka nożna, UKS Sokół – Badminton, MKS Gniezno – Piłka ręczna, lekkoatletyka oraz TŻ Start Gniezno – żużel. Ostatnimi sportowcami, którzy wyszli na scenę byli olimpijczycy, którzy walczyli i reprezentowali Gniezno w hokeju na trawie. Od nich właśnie prezydent Jacek Kowalski otrzymał złotą odznakę olimpijczyka. Wszyscy zasłużeni sportowcy oraz widzowie po tak wielu wyróżnieniach i wzniosłych chwilach mogli rozluźnić się podczas występu satyryka Marcina Dańca, który przez ponad godzinę rozśmieszał publiczność. Nie obyło się bez politycznych żartów, które sami zainteresowani przyjmowali z uśmiechem na twarzy. Nie wiem, który raz gram w Gnieźnie – mówi satyryk Marcin Daniec. Proszę potraktować to jako sporej klasy komplement, ponieważ ze szczęście nie pamiętam. To jest takie cudne, że przyjeżdżamy tutaj już od tylu lat. Każda publiczność i każde miejsce jest inne. Wczoraj występowaliśmy w Jaworznie w olbrzymiej hali, a dzisiaj w kameralnym teatrze. Najważniejszy jest bezpośredni kontakt z widownią. Mogę tylko przysiąc, że nie ma mowy o jakimkolwiek odpuszczaniu. Zawsze gramy na 100%, na maxa. Na hali trzeba grać szerzej, mocniej, ale jeśli przychodzą widzowie oddani, serdeczni to czuje się to już po pierwszej sekundzie i wiadomo, że będzie dobrze. Jeśli publiczność jest wierna, to my tę wierność po stokroć oddajemy na scenie. Publiczność nie znosi udawania i fałszu. Ja kocham to, co robię i w ogóle mnie to nie męczy. Sport jest moją największą pasją. Gram minimum 4 razy w tygodniu w tenisa, pływam 5 razy w tygodni około kilometra dziennie, dodatkowo jeżdżę na rowerze i dlatego mogę grać nawet dwa recitale dziennie, w trakcie których tracę nawet dwa kilogramy. Także wiele zależy od publiczności, bo występując czerpiemy energię również od widzów. Jutro występujemy w Krakowie i w Łodzi. Ostatnim punktem gali było wyświetlenie filmu o Damianie Trzciński, studencie Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Gnieźnie, który potrzebuje szpiku. Prezydent zachęcał do przyłączenia się do akcji. Czekamy na kolejną galę i miejmy nadzieję, że sport w Gnieźnie będzie rozwijał się jak dotychczas lub jeszcze lepiej. Liczymy także na to, że wszystkie kluby sportowe dostaną pieniądze zarówno z Urzędu Miasta jak i Starostwa Powiatowego na swój rozwój, bo niestety uprawiania wielu dyscyplin wiąże się z dużymi kosztami.