Wczoraj w Centrum Kultury Scena To Dziwna odbyło się Święto Przyjaciół. Ideą tego wydarzenia jest uczczenie pamięci osób zasłużonych dla Gniezna, których nie ma już pośród nas. Pomysłodawcą tego cyklicznego spotkania jest Kazimierz ,,Tinkers” Kubów.
%20%5Bportal%5D.JPG)
W środowy wieczór w eSTeDe zebrały się osoby chcące uczcić pamięć Klemensa Waberskiego, który był główną postacią omawianą podczas tegorocznego Święta Przyjaciół. Wśród zgromadzonych znaleźli się m.in.: wicestarosta Dariusz Pilak, Krystyna Jóźwiak – była dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Gnieźnie oraz wychowanka Klemensa Waberskiego, Danuta Tamul – wieloletnia współpracownica Klemensa Waberskiego, córka Klemensa Waberskiego mieszkająca w Toruniu oraz jego rodzina z Krakowa. Po kilku słowach wstępu „Tinkersa” oraz dyrektora eSTeDe – Grzegorza Reszko na scenie pojawił się reaktywowany w tym roku zespół Fan Art, który wykonał utwór pt. „Wspomnienie” Czesława Niemena. Po wprowadzeniu wszystkich w melancholijny
%20%5Bportal%5D.JPG)
nastrój zaczęto wspominać osiągnięcia, charakter, osobowość i całokształt pracy Klemensa Waberskiego.
Był człowiekiem nie tylko Gniezna, ale także Pobiedzisk, Torunia, Niechanowa, Witkowa i wielu innych miejscowości – mówi Danuta Tamul, wieloletnia współpracownica Klemensa Waberskiego.
Przywłaszczanie sobie jego osoby przez jakąkolwiek miejscowość jest niestosowne. To był człowiek wszystkich ludzi i dla wszystkich ludzi. Podczas 50-lecia Klemensa Waberskiego, które prowadziłam w Miejskim Ośrodku Kultury cała scena była zasłana kwiatami. Nikt nigdy nie miał takiej fety, jaką on wtedy miał. To była wzruszająca i pełna emocji chwila. Przybyło wówczas mnóstwo osób z Gniezna oraz z całej Polski, żeby razem z Klemensem
świętować jego jubileusz. Następną osobą, która bardzo dużo powiedziała o znanej postaci była Krystyna Jóźwiak – wychowanka Klemensa Waberskiego.
Klemens słynął przede wszystkim z tego, że zawsze zapodziewał swoje okulary oraz nuty – mówi Krystyna Jóźwiak.
Często spóźniał się przez to na różne uroczystości. Zawsze jednak wszyscy mu to wybaczali, bo był osobą bardzo sympatyczną i pomocną. Każdy kto go znał wiedział, że zawsze może liczyć na jego pomoc. Był niesamowitym pedagogiem i przyjacielem, który wychował wiele talentów muzycznych. Jednocześnie był osobą bardzo skromną. Krystyna Jóźwiak przytoczyła także kilka anegdot związanych z Klemensem Waberskim. Były to wspomnienia sytuacji, kiedy to pedagog zapominał swoich okularów lub nut, bądź też zaliczał wpadki w trakcie ważnych uroczystości. Wówczas były to stresujące sytuacje. Dzisiaj są powodem do humorystycznego i niezwykle miłego wspominania Klemensa Waberskiego. Halina Ostrzycka przyniosła kilka pamiątek o Klemensie. Podziękowała również Grzegorzowi Reszko za odnowienie i ożywienie Centrum Kultury. Klemens Waberski doczekał się również pracy magisterskiej na swój temat. Pomysłodawcy wczorajszego spotkania będą starali się o możliwość jej opublikowania. W trakcie uroczystego wieczoru zostały wyczytane wszystkie nazwiska osób, które znajdują się na tablicy pamięci w eSTeDe. Zaprezentowano także utwory tria w składzie: Klemens Waberski, Paweł Radziński, Franciszek Piasek.
Fortepian z 1904 roku, który znajduje się w holu eSTeDe został częściowo odnowiony ku pamięci Klemensa Waberskiego przez osoby pragnące zachować anonimowość. Obok instrumentu stanęła wystawa poświęcona muzykowi. Za rok na Spotkaniu Przyjaciół wspominana będzie postać Tomasza Sochy. W spotkaniu wzięło udział ok. 80 osób. Na zakończenie przygotowano dla wszystkich poczęstunek.
Poniżej publikujemy fragment wiersza Krystyny Jóźwiak dotyczący Klemensa Waberskiego
Gdy Panie tródy czasu masz
Spojrzyj łaskawie na swe dzieci.
Tam pośród gwiazd przyjaciel mój
Klemens – pianista jasno świeci.
Tęsknie, cichutko Tobie gra
Topiąc w radości mały smutek.
Bo przecież i na tamten świat
Zapomniał zabrać swoich nutek.
(Buk)