Wczoraj (piątek) na Placu św. Wojciecha Gniezno pożegnało lato. Na tegorocznym festynie, mimo niesprzyjającej pogody zebrało się mnóstwo gnieźnian. Zabawa trwała od godziny 16.00, aż do wieczornego koncertu, który zakończył się punktualnie o godzinie 22.00.
%20%5Bportal%5D.JPG)
Pożegnanie lata odbywa się praktycznie w każdej, nawet mniejszej miejscowości. Władze Miasta Gniezna i Miejski Ośrodek Kultury przygotowały także i w tym roku dla gnieźnian mnóstwo atrakcji oraz niesamowity koncert. Festyn rozpoczął się o godzinie 16.00. Na Placu św. Wojciecha nie zabrakło atrakcji dla dzieci. Najmłodsi mieszkańcy Grodu Lecha mogli skorzystać m.in. z dmuchanych zjeżdżalni lub pojeździć na kucyku. Punktem kulminacyjnym wieczoru były dwa koncerty zespołów: Kumka Olik oraz Budka Suflera. Pierwsi artyści zaprezentowali się gnieźnieńskiej publiczności już o godzinie 19.00.
Nasz zespół istnieje trzy lata – mówi Jakub Holak z zespołu Kumka Olik.
W tym czasie wydaliśmy dwie płyty. Naszym mentorem jest m.in. zespół Myslovitz. W zeszłym roku graliśmy koncert w Młynie. W sobotę gramy na Orange Warsaw Festival. W przyszłym tygodniu kręcimy teledysk, a później ruszamy w
trasę koncertową. Powoli przygotowujemy się także do nagrania kolejnej, już trzeciej płyty. Po występie zespołu Kumka Olik na scenie pojawiła się gwiazda wieczoru – Budka Suflera. Miłą niespodzianką było pojawienie się obok Krzysztofa Cugowskiego również Romualda Czystawa i Felicjana Andrzejczaka. Zespół wykonał zarówno młodsze jak i nieco starsze kawałki. Najbardziej znane piosenki publiczność zaśpiewała wspólnie z artystami. Były to m.in.: „Jolka, Jolka pamiętasz”, „Takie tango”, „Piąty bieg”, „Jest taki samotny dom”.
Cieszy nas to, że mamy tyle zdrowia i tak sprzyja nam szczęście, że gramy już 40 lat – mówi Tomasz Zeliszewski, perkusista zespołu Budka Suflera.
Przede wszystkim tak ogromną i długotrwałą popularność zawdzięczamy twórczości, bo nie mając dobrego repertuaru nie jest się w stanie długo utrzymać w tym biznesie. Byliśmy bardzo młodzi, kiedy zaczynaliśmy. Nie było pieniędzy, nie było sprzętu, ale każda epoka ma jakieś problemy. Najważniejsze, to mieć takie argumenty muzyczne, żeby móc na każdym koncercie porwać publiczność. Również władze miasta nie kryły swojego zachwytu.
Podczas tego koncertu odżyły wspomnienia i wróciły czasy młodości – mówi Jacek Kowalski, prezydent Gniezna.
Gnieźnianie mimo niepewnej pogody jak zwykle nie zawiedli i tłumnie przybyli, więc imprezę uważam jak najbardziej za udaną. W trakcie koncertu Prezydent Miasta Gniezna rozdał 100 biletów na mecz żużlowy Startu Gniezno. Tegoroczne pożegnanie lata zgromadziło na Placu św. Wojciecha tysiące ludzi. Mimo niezbyt wysokiej temperatury atomsfera podczas koncertów była bardzo gorąca i każdy wracał z uśmiechem do domu.
tekst: (Buk)
foto: J.P.