Gnieźnianie wchodzą w nowy rok bez perspektywy uzyskania kredytu z dopłatami rządu. O tym, jak świadomie podejść do kredytu i jakie mamy możliwości zaoszczędzenia na nim, opowie lokalny ekspert do spraw kredytów hipotecznych i właścicielka biura nieruchomości Mikuła Nieruchomości, Weronika Chlebowska-Mikuła.
Dużo osób czekało na kredyt 0%?
Rząd oficjalnie zrezygnował z programu, który zakładał dopłaty do kredytów hipotecznych na konkretnych warunkach. Podczas gdy nowe informacje dotyczące założeń kredytu 0% i publikacja projektu pompowały ceny mieszkań, czekało na niego wielu moich klientów i zapewne sporo osób, które nie zdecydowały się pogłębić wiedzy z zakresu kredytu mieszkaniowego, podczas gdy ten nie dawałby im szansy na płacenie mniejszej raty.
O jaką wiedzę byłyby bogatsze osoby, które dużo wcześniej zdecydowałyby się na spotkanie w sprawie kredytu?
Czekałyby przede wszystkim świadomie albo wcale. Projekt zakładał spłatę kredytu w ratach malejących, a wysokość dopłat uzależniał od liczby osób w gospodarstwie domowym oraz poziomu zarobków. Raty malejące są dużo wyższe niż raty stałe, ponieważ podczas gdy w równych przeważają odsetki, tak w malejących proporcja kapitału i odsetek jest podobna. W praktyce rata malejąca przykładowo dla singla mogłaby być wyższa niż rata równa kredytu na standardowych warunkach, ponieważ według zasad projektu dostałby niewielką dopłatę. Istnieje duża szansa, że pracując ze „zwykłym” kredytem zaoszczędziłby więcej.
Co masz na myśli, mówiąc o pracy z kredytem?
Refinansowanie, nadpłaty, zmiana ubezpieczenia na tańsze, które maleje z kredytem… Wszelkie czynności mające na celu zmniejszenie raty lub okresu kredytowania, a co za tym idzie, całego kosztu. Nadpłaty to już powszechne rozwiązanie, z kolei refinansowanie kuleje.
Co to refinansowanie i czy jest lepsze od nadpłat?
Tych dwóch czynności nie powinno się ze sobą zestawiać i porównywać. Nadpłaty są skutecznym działaniem w celu oszczędności na kosztach kredytu, jednak aby móc nadpłacać, musimy „zaciskać pasa” i oszczędzać, czyli w jakiś sposób obniżyć swój standard życia. Refinansowanie polega na przenoszeniu swojego kredytu na lepsze oferty innych banków, gdy sprzyja temu sytuacja na rynku. W ten sposób co kilka lat możemy ucinać koszty kredytu o kilkanaście/kilkadziesiąt tysięcy.
To nie brzmi zbyt prosto? Gdzie leżą „kruczki”?
Ważne, żeby wczytać się w obecną umowę kredytową i uniknąć możliwych prowizji za wcześniejszą całkowitą spłatę kredytu. Większość banków umożliwia już bezpłatną całkowitą spłatę. Poza tym kolejny bank przelicza od nowa zdolność kredytową, więc jeśli któryś z domowników przykładowo stracił pracę od czasu zaciągnięcia pierwotnego kredytu, a wcześniej oba dochody stanowiły o posiadaniu zdolności, to może być problem.
Mówi się, żeby czekać, aż ceny mieszkań spadną. Naciskasz, żeby klienci brali kredyt od razu?
Przede wszystkim nie pracuję na żadnym planie sprzedażowym i nikt nie nakłada na mnie żadnej presji, abym naciskała klientów na jakiekolwiek działanie, które nie byłoby w ich najlepszym interesie. O potencjalnych spadkach cen mówi się od zawsze. Każdy, kogo znam, kto zwlekał z zakupem nieruchomości, opierając się na tych przypuszczeniach, obecnie żałuje. Dodatkowo musimy spojrzeć na te przypuszczenia z perspektywy skali makro i mikro. Przykładowo, czy jeśli w miastach o dużej dostępności mieszkań ceny nieznacznie spadną, to czy w Gnieźnie, gdzie jest ich niewiele, również?
A co z tymi, którzy nie mają umów na czas nieokreślony albo wkładu własnego i muszą czekać, obserwując to, co się dzieje?
Umowa na czas nieokreślony to nie jedyna uznawana przez banki forma dochodu. Może to być umowa na czas określony, dochód z najmu, dochód w niektórych walutach poza PLN… To tylko niektóre z opcji. Usługa pośrednika jest dla klientów bezpłatna, warto korzystać z naszej pomocy, a tym samym rozległej wiedzy, dającej wiele możliwości, o których nie usłyszymy, odwiedzając jeden czy dwa banki, lub nie usłyszymy wcale, biorąc pod uwagę, że w Gnieźnie wiele banków nie prowadzi działu hipotek i wysyła zapytania do oddziałów z większych miast. Wkład własny nie jest konieczny przy spełnieniu warunków programu „Rodzinny Kredyt Mieszkaniowy”. Za zgodą Banku Gospodarstwa Krajowego można skredytować wkład własny, a nawet poza zakupem skredytować również remont lub wykończenie.
W czym jeszcze pomaga pośrednik kredytowy?
Zajmuję się pośrednictwem zarówno w obszarze kredytów, jak i nieruchomości. Sprawdzam stan prawny nieruchomości, przygotowuję potrzebną listę dokumentów zależnie od tego, czy nieruchomość pochodzi ze spadku/darowizny/kredytu, pomagam stworzyć kosztorys budowlany, dobrać ofertę banku wśród ogromnych różnic kwotowych, ułatwiam konsolidację kredytów gotówkowych, polecam sprawdzone osoby zajmujące się lokalnie wyceną nieruchomości, architekturą, wykonują charakterystykę energetyczną, dbam o przygotowanie dokumentów do notariusza, a przede wszystkim o spokój swoich klientów. O to, by o każdym kroku, który nastąpi, byli informowani wcześniej, a gdy nastąpi, byli na niego gotowi.
W jaki sposób klienci Cię znajdują?
Obecnie głównie z poleceń lub kierowani opiniami w wizytówce Google lub na mojej stronie internetowej https://weronikachlebowskamikula.pl/. Po prostu dzwonią i umawiamy się na spotkanie, po którym decydują, czy to właśnie ze mną chcą pracować.