Wzdłuż drogi wojewódzkiej nr 260, łączącej Gniezno z Niechanowem, w ostatnich dniach posadzono nowe drzewa. Drzewa pojawiły się między innymi w Jelonku, na tzw. „zakręcie śmierci”, czyli w miejscu, gdzie kilkanaście lat temu doszło do serii tragicznych wypadków. Wówczas, ze względów bezpieczeństwa, zdecydowano o wycięciu kilkunastu drzew, które stały się śmiertelną przeszkodą dla pojazdów wpadających w poślizg. Decyzja o ponownym posadzeniu drzew budzi obawy mieszkańców i kierowców, przypominając o niebezpieczeństwach, jakie niosą ze sobą nasadzenia blisko pasa drogowego.
Dramatyczne wypadki z przeszłości
Na „zakręcie śmierci” w Jelonku, na odcinku między Gnieznem a Żelazkowem, zaledwie kilkanaście lat temu doszło do kilku poważnych wypadków, z których wiele zakończyło się tragicznie. W ciągu paru tygodni w tym miejscu życie straciło kilka osób, a wszystkie te wypadki wiązały się z pojazdami uderzającymi w drzewa rosnące bezpośrednio przy drodze. W wyniku tego ówczesna komisja, złożona z przedstawicieli wydziału ruchu drogowego, zarządcy drogi oraz komisji bezpieczeństwa, zdecydowała o wycięciu wszystkich drzew oraz usunięciu pozostałych pni i korzeni. Był to krok, który miał poprawić bezpieczeństwo na tej feralnej trasie – i tak też się stało. Kolejne auta wypadające z jezdni kończyły podróż na polach, a nie „zwinięte na słupach śmierci”.
Powrót drzew na „zakręt śmierci” – decyzja budząca kontrowersje
Mimo dramatycznych wydarzeń sprzed lat, nowe drzewa ponownie pojawiły się na odcinku Jelonek – Niechanowo, co spotkało się z krytyką i zaniepokojeniem. Na zapytanie prasowe dotyczące zasadności tego posunięcia, Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich (WZDW) w Poznaniu odpowiedział:
Nasadzenie drzew w obrębie pasa drogowego DW 260 (w powiecie gnieźnieńskim) odbyło się zgodnie z decyzją Wójta Gminy Niechanowo w ramach rekompensaty przyrodniczej za wycięcie trzech gatunków drzew, w złym stanie zdrowotnym, rosnących na działce nr 81 w miejscowości Żelazkowo. Koszt nasadzeń wyniósł ok. 12 tysięcy zł.
Czy nasadzenia drzew przy drodze są bezpieczne?
Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego alarmuje, że drzewa przy drodze mogą stanowić poważne zagrożenie. Statystyki są niepokojące – aż 23 osoby giną na każde 100 wypadków, w których pojazd uderza w drzewo. Wysoka śmiertelność w takich zdarzeniach wynika głównie z braku możliwości wyhamowania pojazdu przed zderzeniem z przeszkodą. Uderzenie w twarde drzewo przy dużej prędkości niemal zawsze kończy się poważnymi obrażeniami lub śmiercią.
Drzewa przydrożne stanowią zagrożenie nie tylko dla kierowców łamiących przepisy. Często ofiarą padają osoby, które zmuszone były do wykonania nagłego manewru w celu uniknięcia zderzenia z innym pojazdem lub przeszkodą na drodze. W takich sytuacjach drzewa rosnące blisko krawędzi jezdni stają się naturalną barierą, odbierającą życie nie tylko kierowcom stwarzającym zagrożenie w ruchu.
Historia drzew przy drogach – dawniej praktyczne, dziś niebezpieczne i zbędne
Drzewa przy drogach pojawiły się w Polsce wiele dekad temu, kiedy dominującym środkiem transportu były wozy konne. Zieleń miała wówczas pełnić funkcję ochronną – latem drzewa dawały cień, chroniąc woźniców i zwierzęta przed słońcem, a zimą ograniczały nawiewanie śniegu na drogę. W latach PRL-u sadzenie drzew miało także na celu ochronę słabej jakości asfaltu przed nadmiernym nagrzewaniem się i niszczeniem pod wpływem wysokich temperatur. Dziś jednak, przy stale rosnącym ruchu drogowym, drzewa przy trasach szybkiego ruchu niosą przede wszystkim zagrożenie. Niemalże wszystkie samochody wyposażone są w klimatyzację, osłony przeciwsłoneczne i inne udogodnienia sprawiające, że nie ma znaczenia czy droga jest zacieniona przez drzewa.
Czy warta była ta rekompensata?
Nasadzenia drzew w pobliżu „zakrętu śmierci” w Jelonku, choć stanowią formę „rekompensaty przyrodniczej” za wycinkę drzew w innej lokalizacji, wzbudzają duże kontrowersje. Decyzja WZDW i Gminy Niechanowo, choć zgodna z obowiązującymi przepisami, wydaje się być sprzeczna z zasadami zdrowego rozsądku i dbałości o bezpieczeństwo użytkowników drogi.
3 komentarze
Dlaczego niewygodne dla redaktora komentarze są usuwane???
Zamiast się cieszyć,że coś jest robione dla przyrody i dla ludzi to tylko ciągle narzekanie i niezadowolenie ludzie co z wami nie tak?
Mam nadzieję że jakiś ochotnik tam się przejdzie z siekierką w nocy, ta droga jest niebezpieczna już bez tego.