Brzmi to jak absurd, ale niestety to rzeczywistość. Komenda Powiatowa Policji w Gnieźnie przedstawiła stanowisko, w którym rekomenduje likwidację przejść dla pieszych, argumentując, że każde nowe przejście generuje ogromne zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu pieszych. Według Policji, świadczą o tym policyjne statystyki, które sugerują, że nowe przejścia zwiększają ryzyko wypadków. Co więcej, zaleca się wskazywanie istniejących przejść do likwidacji, we współpracy z zarządcami dróg.
Decyzja ta budzi ogromne kontrowersje. Jak można mówić o bezpieczeństwie pieszych, likwidując infrastrukturę, która z założenia ma chronić uczestników ruchu? Mieszkańcy oraz radni z Gniezna, którzy apelowali o utworzenie nowych przejść, są zszokowani takim podejściem. Zarząd Osiedla nr VIII Dalki złożył wniosek o utworzenie przejść na ul. Ludwiczaka, w rejonie skrzyżowania z ul. Prostą oraz w pobliżu sklepu Społem, aby poprawić bezpieczeństwo pieszych. Wnioski te jednak spotkały się z odmową, m.in. z powodu stanowiska Policji.
Co jeszcze bardziej bulwersujące, Policja nie tylko odradza budowę nowych przejść, ale także ma aktywnie dążyć do likwidacji już istniejących, twierdząc, że to one są głównym zagrożeniem dla pieszych. W tym kontekście nasuwa się pytanie – czy naprawdę problemem są przejścia, czy może brak odpowiednich środków zabezpieczających i infrastruktury?
Dodatkowym argumentem przeciwko utworzeniu przejścia dla pieszych przed sklepem Społem była kwestia likwidacji miejsc parkingowych dla klientów sklepu. Wygląda na to, że interesy zmotoryzowanych znów wygrywają z troską o bezpieczeństwo pieszych, jednak nie zgadzają się z tym mieszkańcy. Ich zdaniem nie ma konieczności likwidowania miejsc parkingowych przy markecie.
Wnioskowana przez mieszkańców zmiana dotycząca ograniczenia tonażu na ulicach Gajowej, Prostej i Ludwiczaka również została odrzucona, z argumentacją, że te drogi nie generują dużego ruchu pojazdów ciężarowych. Komisja uznała, że nie ma potrzeby wprowadzania ograniczeń w tym zakresie. Tutaj także zupełnie odmienne zdanie mają mieszkańcy i Rada Osiedla. Wniosek o ograniczenie tonażu nie był przecież „wyssany z palca” i to mieszkańcy najlepiej znają problemy swojego osiedla.
Choć komisja deklaruje chęć współpracy w rozwiązywaniu lokalnych problemów, decyzje dotyczące likwidacji przejść dla pieszych oraz brak reakcji na potrzebę ograniczenia tonażu wywołują wśród mieszkańców frustrację. Zamiast dążyć do poprawy bezpieczeństwa, zdaje się, że w Gnieźnie podejmuje się decyzje, które mogą to bezpieczeństwo pogorszyć, jednocześnie wykazując brak jakiejkolwiek chęci współpracy z Radami Osiedli poprzez lekceważenie ich głosu w dyskusji.
6 komentarzy
W Jaworznie przez lata uspokajano ruch, dodawano przejścia, wprowadzano strefę tempo30 i w efekcie nie ma wypadków śmiertelnych (1 przez parę lat) oraz… korków. Okazuje się, że najbardziej ogranicza przepustowość sygnalizacja świetlna, a przebudowa na strefę tempo30 i ronda pozwala ją likwidować. brak sygnalizacji to również duże oszczędności
zostaje wybudować przejście dla pieszych gora, nad jezdnia
Drzewa też zagrażają bo lecą liscie i suche gałęzie,zaraz jakiś inteligentny zechce je wyciąć dla bez pieczeństwa . Ludzie w Polsce chcą zaistnieć tylko czy koniecznie muszą głupimi pomysłami?
Rację ma policja. Uczestnik pieszy na przejściu poza centrum jest bardziej narażony na wypadek. Dajcie spokój ktoś próbuje zaistnieć i robi hocki klocki.
pewnie ze zagrazaja, po wprowadzeniu takich przepisow jak ostatnio. i kazdy rozsadny wie o tym mysle
Ta kobieta nawet nie ma prawa jazdy- ba nawet rowerem nie jeździ