W Polsce obowiązują nowe przepisy karne dotyczące przepadku pojazdu prowadzonego przez kierowcę, który popełnił przestępstwo za jazdę w stanie nietrzeźwości. Jest to to nowe narzędzie do walki z pijanymi kierowcami, mające na celu ograniczyć liczbę wypadków komunikacyjnych.
W świetle przepisów, sąd orzeknie przepadek pojazdu w następujących sytuacjach:
- Sprawca prowadził pojazd mechaniczny w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego (zawartość alkoholu w organizmie nie była niższa niż 1,5 promila we krwi lub 0,75 mg/dm3 w wydychanym powietrzu albo prowadziła do takiego stężenia).
- Sprawca prowadził pojazd mechaniczny w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego (zawartość alkoholu w organizmie nie była niższa niż 1,5 promila we krwi lub 0,75 mg/dm3 w wydychanym powietrzu albo prowadziła do takiego stężenia) i był już wcześniej prawomocnie skazany za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, albo za sprowadzenie katastrofy w ruchu lądowym, za sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, za wypadek komunikacyjny, popełnione w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego lub dopuścił się przestępstwa prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości w okresie obowiązywania zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych orzeczonego w związku ze skazaniem za przestępstwo.
Jeżeli pojazd w czasie popełnienia przestępstwa nie stanowił wyłącznej własności sprawcy albo po popełnieniu przestępstwa sprawca zbył, darował lub ukrył podlegający przepadkowi pojazd, zamiast przepadku pojazdu mechanicznego orzeka się przepadek równowartości pojazdu w formie pieniężnej. Oznacza to, że pijani kierowcy muszą się liczyć z utratą pojazdu lub przepadkiem równowartości pojazdu.
Równowartość pojazdu określana będzie w oparciu o wartość pojazdu określoną w polisie ubezpieczeniowej na rok, w którym popełniono przestępstwo, a w razie braku polisy – średnią wartość rynkową pojazdu odpowiadającego, przy uwzględnieniu marki, modelu, roku produkcji, typu nadwozia, rodzaju napędu i silnika, pojemności lub mocy silnika oraz przybliżonego przebiegu, pojazdowi prowadzonemu przez sprawcę, ustaloną na podstawie dostępnych danych, bez powoływania w tym celu biegłego.
Przepadku pojazdu oraz przepadku równowartości pojazdu nie orzeka się, jeżeli sprawa prowadził niestanowiący jego własności pojazd mechaniczny wykonując czynności zawodowe lub służbowe polegające na prowadzeniu pojazdu na rzecz pracodawcy. W takim wypadku sąd orzeka nawiązkę w wysokości co najmniej 5000 złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Ponadto nie orzeka się przepadku lub jego równowartości również wtedy, gdy orzeczenie przepadku pojazdu mechanicznego jest niemożliwe lub niecelowe z uwagi na jego utratę przez sprawcę, zniszczenie lub znaczne uszkodzenie.
Podsumowując, powyższe przepisy mogą budzić kontrowersje, ponieważ w przypadku popełnienia przestępstwa w podobnych okolicznościach sprawca prowadzący pojazd o wyższej wartości zostanie ukarany surowiej, niż sprawca prowadzący pojazd o niższej wartości. Choć przepisy te i spotykają się z krytyką, stanowią ważny krok w kierunku poprawy bezpieczeństwa na polskich drogach.
Poniżej artykuł w wersji potocznej, dla osób nie posiadających wiedzy prawnej:
W Polsce wprowadzono nowe przepisy, które pozwalają konfiskować samochody osobom prowadzącym pod wpływem alkoholu. To nowy sposób na walkę z pijanymi kierowcami i ograniczenie liczby wypadków drogowych.
Jak to działa? Sąd może odebrać samochód w kilku sytuacjach:
- Gdy kierowca ma we krwi co najmniej 1,5 promila alkoholu albo 0,75 mg/dm³ alkoholu w wydychanym powietrzu.
- Jeśli kierowca miał już wcześniej problemy z prawem za jazdę po pijanemu, spowodował wypadek albo nie stosował się do zakazu prowadzenia pojazdów.
Jeśli pijany kierowca nie jest właścicielem samochodu albo sprzedał go po popełnieniu przestępstwa, sąd może zasądzić grzywnę równą wartości pojazdu. Wartość auta będzie ustalana na podstawie polisy ubezpieczeniowej lub ceny rynkowej pojazdu o podobnych parametrach (marka, model, rocznik, przebieg).
Są jednak wyjątki. Jeśli kierowca prowadził auto w ramach swojej pracy (np. jako kierowca zawodowy), sąd zamiast odebrania pojazdu może nałożyć grzywnę w wysokości minimum 5000 zł, która trafi na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym.
W skrócie, nowe przepisy mają na celu surowe karanie pijanych kierowców, co ma poprawić bezpieczeństwo na drogach. Jednak są też głosy krytyczne – osoby prowadzące drogie samochody mogą ponieść wyższe kary niż te, które jeżdżą tańszymi autami.