Kurs ropy a konflikty polityczne
Wydobycie ropy i jej podaż na rynek w dużej mierze zależy od działań podejmowanych przez kraje Bliskiego Wschodu. Są to państwa, które sprzedają ropę na cały świat, jednak kierują się przy tym głównie polityką. Zwykle to one dyktują warunki umów międzynarodowych na sprzedaż i dostawy ropy, wykorzystując przy tym uzależnienie Europy i Ameryki Północnej od zużycia ropy. Zmniejszenie sprzedaży surowca i jego dostaw na rynek może zatem wynikać nie z ograniczenia działania szybów naftowych, lecz z celów politycznych, które obrały sobie kraje takie jak: Kuwejt, Arabia Saudyjska lub Iran.
Ropa na rynkach drożeje, jeśli któryś z jej dostawców z Bliskiego Wschodu zapowiada, że nie zgadza się z określoną polityką zachodu. Nawet gdy w tych zapowiedziach nie pojawiają się wzmianki o ropie, spekulanci próbują wpłynąć na giełdę i doprowadzić do wzrostu kursu surowca. Zwykle im się to udaje, gdyż zapowiedź obniżenia dostaw ropy wiąże się z nagłym podniesieniem jej cen na rynku. Stabilizacja przychodzi dość szybko, jednak firmy, które nie mają zapasów ropy na dłuższy okres, nie mogą pozwolić sobie na jej zakup w późniejszym terminie. Tym samym kupują droższą ropę z powodu samej spekulacji.
Ropa a konflikty militarne
Konflikty militarne zawsze wiąże się ze zwiększonym zapotrzebowaniem na ropę, gdyż to właśnie ona służy do napędzania ciężkich maszyn i sprzętu wojskowego. Widmo wybuchu wojny lub innych działań zbrojnych przyczynia się do wzrostu ceny ropy na rynku. Jeśli spekulanci zwiększają niepokój na rynkach i wieszczą rychły wybuch nowego konfliktu bądź rozlanie się wojny na większy obszar, dochodzi do wzrostu cen ropy. Jej dostępność w razie rozpoczęcia działań militarnych gwałtownie spada, gdyż w pierwszej kolejności korzysta z niej wojsko. Dostęp do benzyny i oleju napędowego odgrywa mniejszą rolę dla całego państwa, dlatego w czasie wojny ropa dla zwykłych obywateli i przedsiębiorców jest droższa.
Spekulanci wykorzystują zatem widmo wojny, by doprowadzić do wzrostu cen ropy. Nawet gdy nie dojdzie do wybuchu realnego konfliktu, wystarczy niepokój na rynku, by zarobić więcej na krótkookresowych wahaniach notowań.
Zaburzenie łańcuchów dostaw na świecie
Ceny ropy zależą także od sprawnego działania łańcuchów dostaw na świecie. Największymi dostawcami ropy na rynek są bowiem kraje takie jak Wenezuela, Arabia Saudyjska i Iran. Jeśli w którymś z tych krajów dojdzie do konfitów politycznych, zamieszek społecznych lub katastrof naturalnych, dostępność nowej ropy na rynku spada. Spekulanci mogą wykorzystać tę sytuację i zwiększać poziom niepokoju wśród kupujących, zapowiadając wydłużenie okresu zaburzonych dostaw surowca na rynek.
Spekulanci angażują się również w wiele innych działań, które wpływają na cenę ropy na globalnych rynkach. Aby zminimalizować ich oddziaływanie na ceny, warto zachować spokój i ocenić obiektywnie wszystkie czynniki kształtujące kurs ropy. Dzięki temu można uniknąć podejmowania decyzji pod wpływem emocji i przepłacania za surowiec.