Strażnicy Państwowej Straży Rybackiej w Pobiedziskach dokonali zatrzymania kłusownika (mieszkańca Gniezna) na jeziorze Wierzbiczany w miejscowości Lubochnia. Do incydentu doszło wieczorem, 5 września, kiedy na posterunek wpłynęło zgłoszenie o podejrzanej osobie zajmującej się nielegalnym połowem.
Mężczyzna, który korzystał z łódki zanętowej RC, zastawiał wielohakowy sznur węgorzowy, który przywiązał do swojej łodzi, naruszając przepisy dotyczące ochrony ryb. Strażnicy PSR po obserwacji i potwierdzeniu czynności kłusowniczych, ujęli mężczyznę i przekazali go w ręce policji z Komendy Powiatowej w Gnieźnie.
Zatrzymany kłusownik, znany lokalnym wędkarzom z podobnych wykroczeń, ma teraz odpowiedzieć za swoje działania przed sądem. Według relacji świadków, mężczyzna chełpił się, że mimo zatrzymania, będzie kontynuować kłusowniczą działalność. To zatrzymanie ma być przestrogą dla innych, aby unikali podobnych czynów i przestrzegali prawa.
6 komentarzy
obowiazkowe zezwolenie na połów ryb kosztuje ponad 500zl ,mam nadzieje że nikt nie bedzie obojetny widząc takie czyny i zgłosi odpowiednim służbą w przyszlosci .brawo Panowie z PSR,i uprzejmemu co zgłosil.wielkie podziekowania.
chłopie co ty tutaj piszesz?
lata temu można było iść sobie na rybki i łowić, a dziś ludzie łapią się desperackich metod gdyż nawet za łowienie ryb należy zapłacić
Dać przykładowa karę 5 tyś i nagłośnić sprawę może to będzie przestroga dla innych. Co ludzie mają w głowach,że biorą się za kłusownictwo?
kiedyś państwo pozwalało na łowienie ryb dziś za hobby trzeba płacić,od zarania dziejów ludzie mówili czy Kłosowski ryby bo to.bylo.normalne. dziś ludzie dostają przez chore państwo na głowę
kiedyś państwo pozwalało na łowienie ryb dziś za hobby trzeba płacić,od zarania dziejów ludzie mówili czy Kłosowski ryby bo to.bylo.normalne. dziś ludzie dostają przez chore państwo na głowę masakra