26 sierpnia 2024 roku w Kłecku i okolicznych wsiach miały miejsce zaplanowane prace na sieci wodociągowej, które miały trwać od 7:00 do 16:00. Jednak prace przeciągnęły się do późnych godzin wieczornych, powodując frustrację wśród mieszkańców, którzy przez wiele godzin pozostawali bez dostępu do wody.
Mimo wcześniejszych zapowiedzi, mieszkańcy skarżyli się na brak odpowiedniej komunikacji dotyczącej przerw w dostawie wody, a także na brak podstawienia beczkowozów po upływie 12 godzin od wyłączenia wody. Ostatecznie, choć wodę zaczęto przywracać po 19:00, wielu mieszkańców nadal nie miało do niej dostępu, a próby kontaktu z dyżurnym Zakładu Gospodarki Komunalnej (ZGK) kończyły się niepowodzeniem.
Po 12h od wyłączenia wody powinny zostać podstawione beczkobusy, co nie nastąpiło – pisze nasza Czytelniczka. ZGK tłumaczyło się przez chwilę awarią trwającą rzekomo od piątku, jednak od lat wszyscy wiedzą, a ZGK oraz urząd gminy na pewno, że stan wodociągów w Kłecku jest w stanie krytycznym i wymaga pilnego i gruntownego remontu – kwestią tą nie zajmują się jednak, a mieszkańcom wciskane są półprawdy, zwykłe kłamstwa albo po prostu nic im się nie mówi. Kwestia prac przewidzianych na poniedziałek 26.08. nie była nawet na tyle przejrzyście podana do wiadomości mieszkańców, że część osób nie korzystających z social mediów nie miała pojęcia o zamknięciu dopływu wody. Wodę podobno zaczęto odkręcać o godz. 19:00, jednak wciąż jej nie ma. Dyżurny nie odbiera już telefonów od mieszkańców, więc nie wiadomo co dalej. Ludzie chodzą do pracy na nocki, wstają wcześnie nad ranem by udać się do pracy. Nikt nie wie kiedy woda wróci, czy też nie wróci, ani też jaka faktycznie jest sytuacja z wodociągami i jak duża jest ta awaria. W 2024 r. nawet w tak małej miejscowości jak Kłecko nie powinno mieć to miejsca. Sytuacja jest patowa.
W odpowiedzi na zapytanie prasowe Gmina Kłecko wyjaśniła, że przedłużenie prac wynikało z nieprzewidzianych problemów podczas połączenia nowego rurociągu z istniejącą siecią przy ul. Paderewskiego. Okazało się, że sieć wykonana z rur azbesto-cementowych była w gorszym stanie niż zakładano, co wymusiło dodatkowe prace, a tym samym wydłużenie czasu bez dostawy wody. Gmina zapowiedziała, że wyciągnie wnioski z tego zdarzenia i poprawi komunikację z mieszkańcami przy kolejnych tego typu pracach.