Wielu mieszkańców Gniezna, szczególnie z osiedli Tysiąclecia i Ustronie, z pewnością pamięta niewielki staw, który jeszcze kilkanaście lat temu istniał przy Jeziorze Winiary. Przez lata staw ten wysechł, a na jego miejscu posadzono drzewa, tworząc nowy krajobraz w tej części miasta.
Niestety, natura miała swoje plany. Po ostatnich ulewnych deszczach staw powrócił na swoje miejsce, wypełniając teren wodą w ilości, jakiej nie było tutaj od kilkudziesięciu lat. Obecnie niewielki akwen prezentuje się imponująco, choć pojawienie się takiej ilości wody niesie ze sobą pewne konsekwencje.
Zasadnicze pytanie, które zadają sobie mieszkańcy, brzmi: kiedy staw ponownie wyschnie? Biorąc pod uwagę fakt, że kiedyś był tu naturalny zbiornik wodny, odpowiedź może być rozczarowująca dla tych, którzy liczą na szybkie osuszenie terenu. Staw najprawdopodobniej utrzyma się przez dłuższy czas, co z kolei rodzi kolejne pytanie: co stanie się z młodymi drzewami posadzonymi na tym obszarze?
Niestety, przyszłość drzew wydaje się niepewna. Zalane wodą, prawdopodobnie zmarnieją, nie mogąc przetrwać w nowych warunkach. Taka sytuacja może wymusić na władzach miasta podjęcie działań mających na celu uratowanie drzew lub przystosowanie terenu do obecnych warunków hydrologicznych.
Powrót stawu jest przypomnieniem, że natura potrafi zaskoczyć i często podąża własnymi ścieżkami, niezależnie od ludzkich planów.
10 komentarzy
zalać betonem !
staw ,a w zasadzie bagno po nim był jeszcze 15 lat temu, kiedy w końcu teren wysechł do reszty przeprowadzono ,,rewitalizacjie „tego terenu która ograniczyła się do bezmyślnego wsadzenia kilku drzewek ,po czym kolejny sukces pana Budasza został odtrąbiony .A wstarczylo wtenczas pogłębić trochę teren ,wykonać przekop pod ścieżką i połączyć stów z jeziorem,można było też wstawić kilka ławek,altankę mostek no ale kto by z tego coś miał ,zamiast tego mamy” Waka” na którym mewy sra….ą
Mamy jeszcze TYSIĄCE KOMARÓW !!!
Tylko czekać jak zasypią, trzeba ratować drzewka, drzewka są ważniejsze 😂
Miasto powinno właśnie takie oczka, stawy budować a jakoś nie widać tego po włodarzach miejskich. W Polsce wszędzie tylko osuszanie bagien miejskich a w centrum tylko beton .
No tak, no bo po co komu staw, który retencjonuje nam wodę po intensywnych opadach na okres suszy a także daje inne usługi ekosystemowe? Lepiej osuszyć, zdrenować, zagospodarować. To się teraz pięknie nazywa rewitalizacją 🙂
Drzewa przetrzymają. Ten teren zawsze był podmokły i korzenie drzew sobie poradziły. Poradzą sobie i teraz .Ale można by drenem odprowadzać wodę z tego rejonu do Jeziora. Wtedy teren obecnego stawu można by zamienić na piękną piaszczystą plażę ! z boiskiem do siatkówki.
No tak, no bo po co komu staw, który retencjonuje nam wodę po intensywnych opadach na okres suszy a także daje inne usługi ekosystemowe? Lepiej osuszyć, zdrenować, zagospodarować. To się teraz pięknie nazywa rewitalizacją 🙂
brawo Marek masz same genialne pomysły
znakomity pomysł Marku.gratuluję