Wybory samorządowe zaplanowane na 7 kwietnia 2024 roku, zbliżają się szybkimi krokami. Jednym z kandydatów do Rady Miasta Gniezna z KKW Koalicja dla Pierwszej Stolicy, z okręgu nr 4 poz. nr 2, który obejmuje większość dzielnicy Piekary oraz Winiary, jest lokalny adwokat Andrzej Łykowski. Postanowiliśmy zapytać kandydata o plany i spojrzenie na miasto Gniezno z jego perspektywy.
Dlaczego zdecydował się Pan na start w wyborach do Rady Miasta Gniezna?
Z miastem jestem związany od zawsze, gdyż tutaj się urodziłem, wychowałem i z nim wiążę swoją przyszłość. Polityką lokalną interesuję się już od dłuższego czasu. Z zawodu jestem adwokatem, a w ramach prowadzonej działalności gospodarczej świadczę od wielu lat kompleksową pomoc prawną dla Gmin Kiszkowo i Niechanowo. Znam samorząd jak rzadko kto. Uważam, że osoby takie jak ja, mogą przydać się w Radzie Miasta Gniezna. Stanowienie prawa lokalnego przez Radę Miasta ma olbrzymi wpływ na wszystkich mieszkańców. Z uwagi na zawiłość prawa, w Radzie Miasta powinny zasiadać osoby, które znają się na prawie i chcą tę wiedzę wykorzystać dla ogółu. Odnoszę wrażenie, że moja dzielnica, czyli Piekary, jest najmniejszym beneficjentem inwestycji w mieście, stąd uważam, że zasługuje na radnego. Chciałbym wprowadzić do Rady Miasta nową energię, a poprzez swoje zaangażowanie liczę, że mieszkańcy będą bardziej interesowali się działaniami Rady Miasta Gniezna i samego prezydenta.
Uważa Pan, że obecnie gnieźnianie nie interesują się polityką lokalną?
Prowadząc kampanię wyborczą, spotykając się z wyborcami, bardzo często słyszę pytania o obecny skład Rady Miasta. Mieszkańcy przeważnie wymieniają jedynie dwa lub trzy nazwiska. Uważam, że jest to wina wyłącznie samych radnych, którzy poprzez brak właściwych działań nie potrafili zapaść w pamięć mieszkańców.
W Pana ocenie Miasto zmierza w dobrym kierunku? Co chciałby Pan zmienić?
Miasto zmieniło się znacząco na korzyść, na przestrzeni ostatnich lat. Uważam jednak, że w następnych kadencjach należy inaczej rozłożyć akcenty. Rządzący miastem powinni skupić się bardziej na infrastrukturze drogowej i kanalizacyjnej. Wiele dróg miejskich jest w fatalnym stanie, niektóre w ogóle nie posiadają nawierzchni asfaltowej. Brakuje chodników i oświetlenia. Stopień skanalizowania miasta jest wysoce niezadowalający. Tytułem przykładu w dzielnicy Piekary problem ten jest chyba najbardziej widoczny, mam tu na myśli choćby ulice Młodzieży Polskiej, Okopową czy Złotą. Brak tych inwestycji spowoduje dalszy odpływ mieszkańców do gmin ościennych, a już teraz demografia jest wielkim problemem miasta, o którym niewiele się mówi. Ponadto, moim zdaniem, Miasto musi skuteczniej pozyskiwać zewnętrzne finansowanie, niż czyniło to dotychczas.
Należy Pan do partii politycznej?
Nie, ale jestem sympatykiem ugrupowania Polska 2050 Szymona Hołowni i z jego poparciem kandyduję. Od ponad ośmiu lat współpracuję z Panią Pauliną Hennig-Kloską, obecną minister Klimatu i Środowiska, poprzez świadczenie pomocy prawnej dla jej biura poselskiego.
Czego Panu życzyć podczas kampanii wyborczej?
Ładnej pogody, gdyż osobiście zamierzam dotrzeć do jak największej liczby mieszkańców.
8 komentarzy
Popieram, młody, ambitny, wykształcony. Andrzej Łykowski pasuje do rady.
Piekary nie mają radnego od 20 lat. Nikt w tym czasie tak nie zabiegał tutaj o głosy Piekar, jak ten młody mecenas. Koniec starych dziadów w radzie miasta!
Znam tego Pana, uczciwy i rzetelny. Pozdrawiam
Chce dbać o swoją dzielnice, plus dla niego.
Panie adwokacie szkoda że Pan sprzyja tej Pani minister ona niewie co mówi ta Pani minister to nic dobrego do Polski
to ty synek jesteś od rezuna Bodnara z prostytucji strach się bać
Brawo, w Radzie Miasta brakuje ludzi wykształconych.
Cytuję. „Znam samorząd jak rzadko kto”, „Odnoszę wrażenie, że moja dzielnica, czyli Piekary, jest najmniejszym beneficjentem inwestycji w mieście”. Na jakiej podstawie mówi Pan , że zna Pan Samorząd jak rzadko kto ? W jakich organach samorządu już Pan dotąd pracował by tak uważać ? Po drugie . Na jakiej podstawie odnosi Pan WRAŻENIE , że Piekary są najmniejszym beneficjentem inwestycji w mieście? Jakie fakty i porównania na to wskazują ? Może je Pan nam, mieszkańcom innych dzielnic przytoczyć? I ostatnie pytanie chce Pan zostać członkiem Rady Miasta występując w interesie tylko jednej dzielnicy ? Czy Pan nie rozumie, że Radny RADY MIASTA GNIEZNA powinien dbać o równomierny rozwój CAŁEGO MIASTA a nie tylko jednej dzielnicy ? Radny, pracując w Radzie powinien patrzeć na CAŁOŚĆ naszego miasta i na ogólne dobro WSZYSTKICH mieszkańców Miasta Gniezna !!