W niedzielę, około godziny 16.30, ponownie doszło do pożaru opuszczonego budynku, który już raz padł łupem ognia w kwietniu 2022 roku. Trudno uwierzyć, że historia ta mogła się powtórzyć, ale niestety, to już drugi raz, gdy strażacy stawiają czoła płomieniom, ogarniającym tę niebezpieczną ruinę.
W niedzielę, około godziny 16:30, Straż Pożarna otrzymała zgłoszenie o pożarze przy ul. Witkowskiej. Na miejsce natychmiast zostały wysłane zastępy ratowniczo-gaśnicze, aby stawić czoła rozwijającemu się zagrożeniu. W momencie dotarcia strażaków na miejsce, pustostan był częściowo opanowany przez ogień. Płomienie wychodziły na zewnątrz przez otwory okienne.
Strażacy podjęli natychmiastowe działania gaśnicze, jednak zniszczeniu uległa już konstrukcja drewniana budynku, obejmująca stropy, klatkę schodową. Akcja gaśnicza trwała ponad godzinę.
Obecnie istnieje podejrzenie, że pożar mógł być celowym podpaleniem, przy użyciu substancji łatwopalnych. Ta okoliczność wywołuje poważne zaniepokojenie, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że to już drugi pożar tego samego obiektu w ciągu krótkiego okresu. Celowe podpalenie budzi obawy nie tylko ze względu na bezpośrednie zagrożenie dla mieszkańców, ale także na niebezpieczeństwo, jakie stwarza dla strażaków, którzy bez wahania ryzykują własne zdrowie i życie, walcząc z żywiołem.
W związku z tym, nasza redakcja zdecydowała się zwrócić do Prokuratury Rejonowej w Gnieźnie z oficjalnym zapytaniem prasowym, czy zamierza podjąć środki w celu wyjaśnienia sprawy. Celowy podpalacz powinien zostać zidentyfikowany i ponieść odpowiedzialność za swoje czyny ponieść. Tego rodzaju zdarzenia nie tylko narażają życie ludzi, ale również stanowią poważne zagrożenie dla społeczności lokalnej. Wierzymy, że organy ścigania podejmą wszelkie możliwe kroki w celu zakończenia tej niebezpiecznej serii pożarów.