W czwartek, po godzinie 17.00, do gnieźnieńskiej Policji wpłynęła informacja o awanturującym się mężczyźnie w bloku przy ulicy Budowlanych 15. Na miejsce wysłano patrol.
Kiedy mundurowi dotarli pod wskazany adres potwierdzili, że 21-letni mieszkaniec bloku wszczął awanturę. Mężczyzna kierował groźby karalne wobec swojej matki, policjantów oraz zdemolował drzwi wejściowe do klatki w bloku. Straty wyceniono na ponad 3 000 złotych. O incydencie powiadomiono spółdzielnię mieszkaniową.
Funkcjonariusze obezwładnili agresora i przewieźli na komendę. Po badaniu alkomatem okazało się, że miał 1,4 promila alkoholu w organizmie. Nie wiadomo, czy znajdował się także pod wpływem narkotyków, jednak jego zachowanie wskazywało na zażycie substancji psychotropowych.
Co ważne, zarówno dzielnicowy jak i Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Gnieźnie były wcześniej powiadomione o problemach mieszkańców bloku z 21-latkiem. Niestety, jak widać, nie było odpowiedniej reakcji. Tym bardziej dziwi fakt, że po 24-godzinach mężczyzna został wypuszczony na wolność.
Do sprawy wrócimy w poniedziałek.
Jeden komentarz
Wsadzić bandziora do kryminału bo jeszcze kogoś zabije lub okaleczy.