W centrum Gniezna miało miejsce zdarzenie, które mogło skończyć się tragicznie. Z kamienicy przy postoju taksówek przy ul. Mieszka I odpadł duży kawałek tynku, który spadł z niewyobrażalną siłą, omal nie raniąc przechodniów i zaparkowanych aut.
To wydarzenie miało miejsce dzisiaj rano. Taksówkarz poinformował nas, że fragment tynku uderzył w jego samochód, jednak na szczęście nie zauważył widocznych uszkodzeń pojazdu. Jego relacja z tego dramatycznego momentu jest przerażająca
To naprawdę duży fragment, który spadł na chodnik, rozpadł się i uderzył w samochód, w osłonę od silnika, bo poczułem jakbym dostał w auto, ale nie widzę uszkodzeń.
Niestety, wokół kamienicy znajdowali się również inni ludzie, w tym kierowca, który palił papierosa tuż przed incydentem dokładnie w miejscu, gdzie spadł tynk.
Jeden z mieszkańców zauważył także, że w miejscu, gdzie tynk spadł, znajdowały się metalowe „szpikulce” mające odstraszać gołębie. Istnieje podejrzenie, że ich przymocowanie do elewacji budynku mogło wpłynąć na osłabienie struktury i spowodować wypadnięcie fragmentu tynku.
W odpowiedzi na to zdarzenie, na miejsce przyjechała policja, straż pożarna oraz ekipa od firmy Urbis, której zadaniem jest sprawdzenie stanu kamienicy i podjęcie działań w celu zabezpieczenia terenu.
Trudno nie podkreślić, jak istotne jest dbanie o stan techniczny budynków, zwłaszcza w miejscach publicznych, gdzie codziennie przebywa wiele ludzi. To zdarzenie powinno być przestrogą dla właścicieli nieruchomości i odpowiednich instytucji nadzorujących, aby regularnie przeprowadzać kontrole techniczne i utrzymanie budynków w należytym stanie, zapobiegając potencjalnym katastrofom.