Po wielu miesiącach oczekiwania i dramatycznych rozprawach przed Sądem Okręgowym w Poznaniu, Dawid F. został skazany na karę 25 lat pozbawienia wolności po brutalnym zabójstwie 17-letniego Mateusza z Gniezna. Dodatkowo musi zapłacić 200 tysięcy złotych zadośćuczynienia matce zamordowanego. Wyrok ogłoszono dzisiaj w południe, kończąc tym samym długotrwałe i wstrząsające postępowanie sądowe.
Przypomnijmy, że straszliwe wydarzenia miały miejsce w listopadzie 2021 roku w jednym z mieszkań przy ul. Cierpięgi w Gnieźnie, gdzie znaleziono ciało 17-letniego Mateusza, który nosił ślady okrutnego pobicia. 19-letni Dawid F. był odpowiedzialny za tę bestialską zbrodnię. Postępowanie w tej sprawie rozpoczęło się we wrześniu 2022 roku.
Podczas procesu matka zabitego Mateusza opowiedziała o tragicznej nocy, w której straciła syna. Wyjaśniła, że tego wieczoru wysłała Mateusza do kolegi Aleksa na działkę, nie wiedząc, że to będzie ich ostatnie spotkanie. Mateusz cierpiał na padaczkę, więc zawsze była z nim w kontakcie i dbała o jego bezpieczeństwo. Gdy w końcu udało jej się nawiązać kontakt z synem, dowiedziała się, że jest na ul. Strumykowej i wróci za godzinę. Niestety, syn nie powrócił, a matka obudziła się przed piątą rano, zdając sobie sprawę, że z jej synem coś jest nie tak. Ostatecznie dowiedziała się o tragedii od lekarzy w szpitalu, gdzie przewieziono ciężko pobitego Mateusza.
W trakcie procesu matka Mateusza wyraziła swoje oburzenie wobec Dawida F., który wcześniej obiecał, że nie będzie brał narkotyków ze względu na chorobę Mateusza. Dopiero po śmierci syna dowiedziała się, że Dawid zajmował się handlem narkotykami.
Prokurator, w emocjonalnej mowie końcowej, podkreślił okrucieństwo zabójstwa i zażądał dla Dawida F. kary 25 lat pozbawienia wolności, 200 tysięcy złotych zadośćuczynienia dla rodziny Mateusza H. oraz pozbawienia praw publicznych na 10 lat.
Adwokaci strony skarżącej przekonywali, że oskarżony działał z premedytacją i brutalnie znęcał się nad ofiarą. Argumentowali, że Dawid miał pełną świadomość konsekwencji swoich działań, co świadczyło o jego winie.
Ostatecznie oskarżony Dawid F. wyraził skruchę za swoje czyny i przepraszał rodzinę Mateusza.
Materiał dowodowy przedstawiony na procesie, w tym nagrania z telefonu komórkowego Mateusza, pokazały okrucieństwo i brutalność wydarzeń. Biegli lekarze stwierdzili, że Mateusz zmarł na skutek ciężkich obrażeń czaszkowo-mózgowych, które zostały mu zadane przez oskarżonego.
Wyrok w tej sprawie został ogłoszony dzisiaj w południe, rzucając światło na tę tragiczną historię i budząc wiele pytań dotyczących bezpieczeństwa oraz zjawiska narkotyków wśród młodzieży. Przypomina nam również, jak ważne jest rozmawianie z młodzieżą o konsekwencjach narkotyków i przemocy, oraz promowanie zdrowych relacji i rozwiązywania konfliktów w sposób pokojowy.
4 komentarze
Kara Śmierci powinna powrócić,
Chyba powinien dostać 25 lat bezwzględnego więzienia. Zniszczyć komuś życie oznacza zniszczyć sobie życie i tego skazany powinien być świadomy.
I co dostał 25 lat i jak myślicie po tym czasie wyjdzie i będzie lepszym człowiekiem ❓ O toż nie wyjdzie i będzie wrakiem człowieka który nie odnajdzie się w społeczeństwie
Już teraz „nie odnajd(zie)uje się w społeczeństwie”