Wczesnym porankiem, w czwartek, służby ratunkowe i policja otrzymały zgłoszenie o poważnym wypadku drogowym na skrzyżowaniu ul. Poznańskiej i Owocowej w Gnieźnie. Zdarzenie miało miejsce kilka minut przed godziną 6 rano.
Według nieoficjalnych informacji, w wyniku tego zdarzenia karetka transportowa, jadąca w kierunku Poznania, zderzyła się z samochodem osobowym marki Citroen, który wyjeżdżał z ul. Owocowej, tuż przy ul. Warzywnej. Silne czołowo-boczne uderzenie było na tyle potężne, że mniejszy z pojazdów został odrzucony na znaczną odległość na pasie w kierunku centrum Gniezna
Na miejsce zdarzenia natychmiast zadysponowano zastępy strażaków z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Gnieźnie oraz Ochotniczej Straży Pożarnej z Łubowa. Do akcji wkroczyły również zespoły ratownictwa medycznego i funkcjonariusze policji. Okazało się, że w samochodzie osobowym Citroen znajdowała się kobieta wraz z dwójką dzieci w wieku 1,5 i 4 lat. Wszystkie trzy osoby zostały przewiezione do szpitala na badania, jednak na szczęście ich życie nie było zagrożone, a obrażenia były względnie łagodne.
Kierowca karetki pogotowia ratunkowego oraz pozostali pacjenci nie odnieśli poważnych obrażeń i zostali poddani rutynowym badaniom.
Według wstępnych ustaleń policji, kierująca samochodem Citroen prawdopodobnie przejechała skrzyżowanie na czerwonym świetle, nie ustępując pierwszeństwa karetce pogotowia ratunkowego, która jechała z włączonymi sygnałami dźwiękowymi i świetlnymi.
Na czas prowadzonych działań ratunkowych ruch na ul. Poznańskiej w kierunku centrum został całkowicie zablokowany, co spowodowało znaczne utrudnienia.
4 komentarze
Na tym skrzyżowaniu zamontowane są kamery, powinny wyjaśnić czy karetka używała sygnałów świetlnych, ale może się zdarzyć że w tym czasie nie działały dla dobra uprzywilejowanych lub nagranie przypadkowo zostało skasowane.
Według wstępnych ustaleń policji, kierująca samochodem Citroen prawdopodobnie przejechała skrzyżowanie na czerwonym świetle, nie ustępując pierwszeństwa karetce pogotowia ratunkowego, która jechała z włączonymi sygnałami dźwiękowymi i świetlnymi…… a może było odwrotnie i to karetka przejechała na czerwonym świetle, mam wątpliwości analizując zdjęcia z wypadku i miejsce zdarzenia.
Citroen zdołał przejachać dwa pasy ruchu i został uderzony przez karetkę na środku krzyżówki /pas zieleni/ i przepchnięty na drugą jezdnię, gdzie również znalazła się karetka po zderzeniu. Swiadczyć to może że to karetka przejechała na czerwonym świetle.
Czytalam wczorah komentarze na gniezno24(już ich mie ma po aktualizacji posta), że świadkowie pierwszy slyszeli huk a potem sygnały dźwiękowe. Moze byłobtak, że Pani wyjeżdzała i nie słyszała dzwieku syren bo ich nie było. Gdzyby były włączone to nie sądzę aby matka z dziećmi nie zachowała ostrożności.