1 września Przedsiębiorstwo Przemysłu Ziemniaczanego w Trzemesznie miało okazję gościć wiceministra rolnictwa, Ryszarda Bartosika. Oficjalnym powodem wizyty było podpisanie porozumienia między Krajową Grupą Spożywczą a lokalnymi plantatorami, którzy dostarczają ziemniaki dla zakładu.
Jak informuje portal Trzemeszno24.info, w trakcie swojego wystąpienia, Ryszard Bartosik podkreślił, że to porozumienie ma zapewnić rolnikom stabilność i długoterminową współpracę z zakładem. Ma ono także zagwarantować opłacalność produkcji ziemniaków i ich sprzedaży. Według ustaleń, plantatorzy, którzy spełnią określone w porozumieniu warunki, otrzymają dodatkowe wsparcie finansowe.
Dla Przedsiębiorstwa Przemysłu Ziemniaczanego, te zapisy to okazja do zachęcenia rolników do zwiększenia produkcji ziemniaków skrobiowych w swoich gospodarstwach.
Mimo że wydarzenie to zgromadziło ważne osobistości, w tym prezesa Krajowej Grupy Spożywczej, Marka Zagórskiego, oraz prezesa PPZ Trzemeszno, Martę Milewską, nie można zapominać o politycznym wymiarze spotkania. W kontekście zbliżających się wyborów, nie możemy przegapić faktu, że ta wizyta i podpisanie porozumienia są elementem kampanii wyborczej. Politycy często przypominają sobie o tego typu akcjach tylko przed wyborami, próbując zdobyć poparcie wyborców.
Czy to czysta propaganda w wykonaniu partii rządzącej i lokalnego posła Prawa i Sprawiedliwości, czy też prawdziwe zaangażowanie w sprawy rolników? To pytanie, które pozostaje otwarte i warto być czujnym obserwatorem dalszych działań w tym obszarze. Czy politycy utrzymają swoje obietnice po zakończeniu kampanii? Odpowiedź na to pytanie pozostaje do przemyślenia.
8 komentarzy
Buraki na tle ziemniaków … wiedza jak się zeprezentować 🤣
Za PO było dobrze ,ludzie chcieli pracować dziś pracownicy już nie wiedzą co chcą drenują finansowo moją firmę i ciągle nowe prawa sobie wymyślają pisowcy zrobili rynek pracownika to jest chore ale już w październiku wam podziękujemy.
Tylko PIS nie pozwoli sprzedać Polski i dba o pracowników.
Takie spółki państwowe jak ta to przechowalnia dla pisiorow. Na przykład Marcin Makohoński czy tam przypadkiem nie pracuje?
Jak Gruszczyński i Tomaszewski jeżdżą po ” dożynkach ” to nie jest z ich strony przedwyborcza propaganda ?
Ale stronniczy artykuł ,już minister nie może przyjechać bo jest kampania wyborcza za chwilę policja nie będzie łapać złodziei bo jest kampania . Jak Kołodziejczak przyjechał do Gniezna to redaktor nie informował ludzi a teraz nawet z konkurencyjnego portalu powiela informacje…
Dziękuję . będę głosować na PiS . to jedyna uczciwa formacja oddana POLSCE .
Chyba potrzebna Pani pomoc…