Sprawa, która wstrząsnęła mieszkańcami Gniezna, nabiera coraz bardziej dramatycznych konturów. Jak informowaliśmy w sobotę, przy ul. Dalkoskiej doszło do poważnego incydentu, ale teraz Prokuratura Rejonowa dostarcza nam bardziej szczegółowych informacji.
Okazuje się, że ofiara oraz napastnik są ze sobą spokrewnieni – sprawca ma 39 lat, a ofiara 43. To rodzinna tragedia, która wstrząsnęła lokalną społecznością.
W sobotę wieczorem, na skutek brutalnego ataku, 43-letni mężczyzna doznał ciężkiej rany kłutej w dolnej części brzucha. Rana była głęboka i krwotoczna. Natychmiast przewieziono go na Szpitalny Oddział Ratunkowy, gdzie trafił na stół operacyjny. Lekarze podjęli desperackie wysiłki, aby uratować jego życie. Nóż, którym został zaatakowany, przebił całą jamę brzuszną i zatrzymał się na kręgosłupie. Mężczyzna przetrwał operację, ale jego stan nadal pozostaje bardzo poważny. Został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej.
Prokurator Radosław Krawczyk wyjaśnił, że nie ma jeszcze pełnej klarowności co do przyczyn tego tragicznego zdarzenia ani do powodów konfliktu, który doprowadził do tej dramatycznej sytuacji. Według prokuratury, podczas nieporozumienia podejrzany ugodził pokrzywdzonego nożem, zadając mu ciężkie obrażenia wewnętrzne.
Policja, poinformowana o incydencie, natychmiast przystąpiła do działań mających na celu ustalenie sprawcy tego przestępstwa. W wyniku tych działań podejrzany został zatrzymany. Prokuratura postawiła mu zarzuty usiłowania zabójstwa oraz posiadania substancji psychoaktywnych.
W poniedziałkowy ranek, Sąd Rejonowy w Gnieźnie podjął decyzję o umieszczeniu podejrzanego w areszcie tymczasowym na trzy miesiące.
Za usiłowanie zabójstwa grozi surowa kara, wynosząca nie mniej niż 8 lat pozbawienia wolności, a w skrajnych przypadkach nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności. Śledztwo w tej sprawie wciąż trwa.
Jeden komentarz
Czy osoba która to pisze czyta swojej wypociny ‼️ jedno zaprzecza drugiemu