32-letni Mateusz Ch., który 25 maja br. zaczepił w windzie, w bloku przy ulicy Orzeszkowej w Gnieźnie 9-letnią dziewczynkę usłyszał zarzuty. Mężczyzna przyznał się do udziału w zdarzeniu.
Przypomnijmy:
25 maja, około godziny 20.00 do dyżurnego gnieźnieńskiej komendy wpłynęło zgłoszenie o czynie pedofilskim, do którego miało dojść w bloku przy ulicy Orzeszkowej w Gnieźnie. Na miejsce niezwłocznie wysłano funkcjonariuszy Wydziału Kryminalnego.
32-letni mieszkaniec bloku przy ulicy Orzeszkowej, Mateusz Ch., według zgłoszenia miał dopuścić się innej czynności seksualnej wobec 9-letniej dziewczynki, mieszkającej w tej samej klatce co on, która razem z mężczyzną jechała windą. Dziecku udało się wyrwać, schować za blokiem, jednak podejrzany ruszył za nią. Szczęśliwie nie znalazł 9-latki. Kiedy oddalił się od bloku, dziewczynka powiadomiła o zdarzeniu rodziców. Warto podkreślić, że w całej sytuacji wykazała się rozsądkiem, skutecznie schroniła się przed oprawcą i szczegółowo opisała całą sytuację swojej mamie.
O zdarzeniu niezwłocznie powiadomiono Policję. Kiedy na miejsce przybyli funkcjonariusze z pionu kryminalnego ustalono, że mężczyzna prawdopodobnie przebywa w swoim mieszkaniu, w tym samym bloku, na 4 piętrze. Nie otwierał jednak drzwi na wezwanie mundurowych. Po sprawdzeniu zapisu monitoringu i upewnieniu się, że oprawca jest w lokalu, postanowiono dostać się do środka przez balkon. Policjanci sprawnie weszli do mieszkania i obezwładnili podejrzanego. Ponieważ mężczyzna prawdopodobnie ma problem ze zdrowiem psychicznym, na miejsce wezwano Zespół Ratownictwa Medycznego, w asyście którego przewieziono go do szpitala, gdzie m.in. pobrano mu krew do badań.
Mateusz Ch. już wcześniej zaczepiał sąsiadów oraz małoletnich mieszkańców bloku. Na naszym portalu pisaliśmy o nim w artykule „Piesi jak „święte krowy”? Apelujemy o rozsądek!„. To jedno z wielu zdarzeń z udziałem tego mężczyzny. Po naszej interwencji mężczyzna został ukarany za nie mandatem.
Prokuratura Rejonowa w Gnieźnie nadzoruje śledztwo toczące się pod kątem artykułu 200 paragraf 1 Kodeksu Karnego:
Kto obcuje płciowo z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszcza się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej lub doprowadza ją do poddania się takim czynnościom albo do ich wykonania, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.
Podejrzany długo nie miał stawianych zarzutów, ponieważ ze względu na stan zdrowia przebywał w jednym z oddziałów Szpitala „Dziekanka”. Lekarze stwierdzili, że w chwili popełniania czynu był świadomy swojego zachowania i może odpowiadać za to, co zrobił.
4 lipca Mateusz Ch. usłyszał zarzut ze wspomnianego powyżej artykułu 200 paragraf 1 Kodeksu Karnego. W obecności swojego obrońcy przyznanego z urzędu oraz pełnomocnika pokrzywdzonej, adwokata Radosława Szczepaniaka, został przesłuchany. Prokurator zastosował wobec niego środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego, zakazu kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonej o zakazu zamieszkiwania w bloku przy ulicy Orzeszkowej.
Kolejnym krokiem w postępowaniu będzie przesłuchanie świadków.