Zaniepokojeni mieszkańcy poinformowali nas o sytuacji, do której doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek na osiedlu Kazimierza Wielkiego w Gnieźnie. Mężczyzna wspinał się po balkonach. Na miejsce wezwano Policję. Mundurowi szybko uporali się z, jak się okazało, osobą cierpiącą na zaburzenia psychiczne.
Jak relacjonują mieszkańcy bloku:
Nad ranem, około godziny 3.00 ujrzałam przez okno w kuchni człowieka wiszącego na moim balkonie. Stopami opierał się o balustradę, a rękoma zawisł na balkonie piętro wyżej. Mieszkam na I piętrze w bloku na Winiarach. Obudziły mnie rozmowy mężczyzn. Pomyślałam, że jacyś dwaj nietrzeźwi panowie krzątają się pod balkonami. Okazało się, że był tylko jeden pan, który rozmawiał sam ze sobą. Na szczęście w mieszkaniu był mąż, który podjął się rozmowy z delikwentem. Rozmowa z człowiekiem wspinającym się po balkonach nie przyniosła żadnego skutku, dlatego też mąż zdecydował się wezwać Policję. Policja pojawiła się w ciągu 5 do 10 minut. W tym czasie dzwoniło na Policję kilku sąsiadów na raz, aby usunąć delikwenta. Po przyjeździe radiowozu okazało się, że wspinający się mężczyzna przysiadł na balkonie piętro wyżej. Policjantka zaświeciła latarką i znalazła mężczyznę na II piętrze. Do policjantki dołączył będący na miejscu kolega policjant i razem ujęli sprawcę zamieszania. Po dostarczeniu mężczyzny do radiowozu policjant spisał krótkie zeznania świadków i radiowóz odjechał z balkonowym wspinaczem. Po całym zamieszaniu domownicy nie mogli już usnąć do rana. Dziękujemy Policji za szybką interwencję i pomoc!
3 komentarze
Zapomniał klucza od swojego mieszkania ? A może wspinał się do swojej kochanki ? A może chciał przyłapać swoją zonę z listonoszem we własnym łóżku ?
Ciekawe co na to balkon
A balkon na to „niemożliwe” 🤦🏻♂️