Policjanci z gnieźnieńskiej grupy Speed zatrzymali kierowcę motocykla, który próbował uniknąć kontroli drogowej. Mężczyzna w trakcie pościgu przewrócił się z motocyklem i wtedy został zatrzymany przez funkcjonariuszów. Okazało się, że 24-letni „pirat drogowy” nie posiadał uprawnień do kierowania (prawo jazdy kat. A) oraz dokumentów potwierdzających nabycie jednośladu. Teraz za swoje czyny odpowie przed sądem. Zgodnie z obowiązującymi przepisami grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W sobotę, 22 kwietnia, w Mielżynie funkcjonariusze z gnieźnieńskiej grupy Speed, powołanej do zwalczania agresywnych i niebezpiecznych zachowań na drodze, zauważyli motocyklistę, którego pojazd nie posiadał tablic rejestracyjnych. Funkcjonariusze dali kierującemu sygnał do zatrzymania się włączając przy tym sygnały świetlne i dźwiękowe nakazujące zatrzymanie do kontroli. Kierowca początkowo zwolnił, gdy zaczął się oddalać policjanci ruszyli za motocyklistą, który zjechał z drogi utwardzonej w gruntową a następnie na pole uprawne.
Policyjny pościg za motocyklistą nie trwał długo, mężczyzna na terenie zielonym porzucił jednoślad i próbował uciekać pieszo. Policjanci korzystając z okazji natychmiast wybiegli z radiowozu i zatrzymali uciekiniera.
Jak się okazało, 24-latek kierujący motocyklem uciekał ponieważ nie posiadał uprawnień do kierowania motocyklem i przyznał, że na widok patrolu przestraszył się, że poniesie konsekwencje swojej bezmyślności. Dodatkowo wyjaśnienia wymaga status jednośladu, gdyż mężczyzna twierdzi, że kupił go dwa tygodnie temu ale nie okazał na to stosownych dokumentów.
Motor zabezpieczono na parkingu depozytowym, 24-latkowi za jazdę bez uprawnień i niezatrzymanie się do kontroli, grozi wysoka grzywna, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i kara pozbawienia wolności w wymiarze do 5 lat pozbawienia wolności.
Jeden komentarz
No szacun dla gamonia miał motocykl enduro i nie uciekł policji przez pola. Mistrz świata w krótkich spodniach.