Jeden z Czytelników przysłał nam film, na którym widać, jak na ulicy Elizy Orzeszkowej w Gnieźnie pieszy niemalże celowo wchodzi pod nadjeżdżający samochód. Wszystko dzieje się w miejscu, gdzie nie ma przejścia dla pieszych.
Jak pisze nasz Czytelnik:
Chciałbym nagłośnić temat zachowania pieszych na przejściach. Notorycznie zdarzają się sytuacje, że słuchawki na uszach głową w telefon i nawet nie spoglądają czy coś jedzie, bo przecież jest pierwszeństwo. Dzisiaj byłem świadkiem jak prawie potrącona została nastolatka przez ciężarówkę , ale o tym nawet nie wiedziała, że prawie by została zmieciona z drogi, bo miała słuchawki i wzrok w telefon. Pieszy też ma jakieś obowiązki, a mianowicie upewnić się czy nie wtargnie pod rozpędzony pojazd .
Dzisiaj miałem też sytuację nie na przejściu, że pieszy nawet się nie rozglądał czy coś jedzie. Dodaję filmik – dźwięk usunąłem, bo nie nadaje się do publikacji.
Uważaj, pieszy! Niebezpieczeństwo czyha na każdym kroku dla tych, którzy ignorują podstawowe zasady bezpieczeństwa na drodze. Każdego roku setki ludzi tracą życie lub zostają ciężko ranni wskutek braku ostrożności i nierozsądnych działań na drodze.
Nie ma nic gorszego niż człowiek, który zdecyduje się na wejście wprost pod nadjeżdżający samochód poza przejściem dla pieszych. To zachowanie nie tylko naraża życie i zdrowie samego pieszego, ale również kierowcy i innych użytkowników drogi.
Nierozważni piesi powinni zdawać sobie sprawę z konsekwencji swojego postępowania. Zgodnie z przepisami prawa drogowego, pieszy, który nie korzysta z wyznaczonego przejścia dla pieszych lub wchodzi na jezdnię wprost przed nadjeżdżający pojazd, popełnia wykroczenie i może być ukarany mandatem pieniężnym.
Jednak kara finansowa to tylko część problemu. Pieszy, który zostanie potrącony przez samochód, może odnieść poważne obrażenia lub nawet stracić życie. Zderzenie z pojazdem poruszającym się z prędkością nawet 50 km/h może spowodować nieodwracalne szkody w organizmie człowieka.
W zależności od siły uderzenia i sposobu upadku, pieszy może doznać złamań kończyn, urazów głowy, wewnętrznych obrażeń organów, a nawet paraliżu. Takie skutki zdarzenia mają często długofalowy wpływ na życie poszkodowanego i jego bliskich.
Dlatego apelujemy do wszystkich, aby przestrzegali zasad bezpieczeństwa na drodze i korzystali z wyznaczonych przejść dla pieszych. Osoby, którzy nie respektują tych zasad, powinny liczyć się z konsekwencjami swojego postępowania, które może skończyć się dla nich tragicznie. Bezpieczeństwo na drodze zależy od nas wszystkich!
3 komentarze
Sytuacja powinna być jasna. Pieszy ma pierwszeństwo na chodniku. Samochód na drodze. Wyjątkiem sygnalizacja świetlna. Nawet na pasach bez świateł pieszy nie powinien mieć pierwszeństwa.
Niestety, ale takie prawo wprowadziło PIS, logika i rozum to bujanie w chmurach, dobre intencje to za mało…
Prawda jest taka, że dzisiaj prawo to zbieranie kasy przez PiS na socjal i swoje fundacje. Nie ma to nic wspólnego z bezpieczeństwem. Gdyż piesi przestają dbać o swoje życie, a kierowców paraliżuje jak widzą pieszego. Wystarczy spojrzeć na kwoty mandatów i za co są wywindowane. Mniej zapłacisz za wyprzedzanie na skrzyżowaniu niż za pieszego, który idzie chodnikiem.