Być może już wkrótce w Gnieźnie pojawią się nowe sklepy sieciowe, w tym markety Leroy Merlin i Lidl, na terenie zwanym „Złotym Runem”. Ta inwestycja budzi wiele emocji wśród mieszkańców, szczególnie tych, którzy mieszkają w pobliżu i obawiają się wpływu na ich codzienne życie.
„Złote Runo” to obszar między ulicą Poznańską a Elizy Orzeszkowej, a nowa inwestycja zostanie zlokalizowana blisko bloków, domów jednorodzinnych, kościoła pw. bł. Michała Kozala oraz Szpitala Dziekanka. Według planów dewelopera, w tym miejscu powstaną nowe sklepy, restauracje i lokale usługowe, co ma przyciągnąć mieszkańców i turystów do tego obszaru.
Jednym z największych sklepów, które zostaną otwarte, będzie Leroy Merlin – popularny market budowlany, oferujący szeroki wybór produktów związanych z remontami, budową i wyposażeniem wnętrz. Drugim będzie Lidl – popularna sieć supermarketów, znana z niskich cen i szerokiego asortymentu produktów spożywczych i nie tylko.
Inwestycja ta budzi wiele emocji wśród mieszkańców Gniezna. Jednym z głównych powodów obaw jest kwestia ruchu drogowego i parkowania. Na terenie „Złotego Runa” zaplanowano ponad 460 miejsc parkingowych, a nowe sklepy mogą przyciągnąć więcej samochodów. To może prowadzić do przeciążeń i utrudnień w ruchu, co odbije się negatywnie na życiu lokalnej społeczności.
Mieszkańcy wyrażają również obawy co do wpływu na ich codzienne życie. Inwestycja będzie zlokalizowana w pobliżu bloków i domów jednorodzinnych, co może prowadzić do hałasu, zanieczyszczenia powietrza i innych negatywnych skutków.
Warto jednak pamiętać, że inwestycje takie jak ta, przynoszą również wiele korzyści dla miasta i jego mieszkańców. Nowe sklepy, restauracje i lokale usługowe przyciągną turystów i będą przyczyniać się do rozwoju lokalnej gospodarki. Ponadto, inwestycje te często stanowią źródło nowych miejsc pracy i przynoszą korzyści dla całego miasta.
Wszystko zależy od tego, jak inwestycja zostanie przeprowadzona i jakie będą podejmowane środki ostrożności. Mieszkańcy powinni być uważni i monitorować sytuację, a władze miasta powinny działać na rzecz minimalizacji negatywnych skutków inwestycji dla mieszkańców.
15 komentarzy
Po pierwsze strasznie szkoda, że mają tam powstać sklepy, których i tak jest w Gnieźnie za dużo.
Po co kolejny market ogrodniczo budowlany skoro w okolicy jest tadex, a w samym Gnieźnie jest choćby Bricko, Castorama i inne?
Mieszkań nadal brakuje, zamiast zrobić 4 piętrowe bloki z usługami na dole to funduje się mieszkańcom obrzydliwe blaszaki.
Po drugie, Lidl, a w odległości kilkuset metrów niedawno otworzyli Aldi….
Bardzo żałuję że nie wspieramy polskiego kapitału, zarówno na poziomie urzędników i miasta jak i jako konsumenci. Szkoda, że np. Jagoda nie wybuduje się też w tej części miasta tylko trzeba jechać na drugi koniec.
Po trzecie, jak zwykle promuje się dojazd samochodem. Proszę porównać powierzchnię parkingów do powierzchni sklepów, niby nie tak, że bo tylko 1:1, ale i tak w tej okolicy będzie generować to spory ruch nie tylko na ulicy Poznańskiej, ale również na ulicy Orzeszkowej, która z zasady nie jest traktowana jako główna arteria. Wyjdzie taki sam koszmar jak z galeria Gniezno i okolicom.
A po prostu zamiast forsować wielkie sklepy i galerie wystarczy po prostu więcej małych sklepów. Obecnie w okolicach orzeszkowej są 4 sklepy, z czego 2 malutkie, jedna żabka i sklep polski. To stanowczo za mało, ale budowanie wielkiego centrum bez ładu i składu spowoduje tylko jeszcze więcej zamieszania.
Niestety większość ludzi nie widzi w tym problemu, ba, nawet jeszcze przyklaskują i będą zadowoleni, że pół soboty będzie można spędzić w ww miejscu. 🙂
Urząd miejski godzi się na budowanie wszystkiego i wszędzie więc nie dziwi miernota tego projektu. Ciekawe czy ktoś zadał sobie pytanie z tych geniuszy architektonicznych o prezydencie bie wspomnę, co z resztą galerii, na budowę których tak ochoczo się nasze miasto zgodziło. Jedno wybudują, a inne pozamykają. BrAWO! Geniusze poprostu
Nie możecie zrobić np. Bershki a nie stale pepco dealz czy sinsay po co komu tyle pepco i sinsayu jak macie zrobić coś to weźcie takie sklepy co nie ma ich w Gnieźnie.
Szkoda, że na tym terenie nie powstanie jeden, duży obiekt ciekawy architektonicznie, który byłby podziwiany przez Gnieźnian i nie tylko przez nich. Szkoda, że nie powstanie w tym miejscu galeria z prawdziwego zdarzenia, która miałaby podziemny, obszerny parking i kilku poziomowe nie istniejące jeszcze w Gnieźnie sklepy oraz ciekawą gastronomię z potrawami z całego świata. Szkoda, że nie powstanie tam galeria, w której zaistniałoby kolejne duże, wielkoekranowe kino z efektami, których jeszcze w Gnieźnie nie widziano. Szkoda, że nie powstanie też w niej wielotorowa kręgielnia, która zapewne była by przez sportowo nastawionych Gnieźnian, oblegana. Po prostu szkoda. Bo jak widać na załączonych wyżej planach, miastu Gnieznu zafunduje się zaledwie i po raz kolejny, tylko blaszane, parterowe hale, które pod względem architektonicznym i artystycznym dosłownie nic ładnego i ciekawego dla miasta Gniezna NIE WNIOSĄ.
Fajna sprawa. Dopinguję by powstało. Lepszy Liroj niż kolejna Castorama.
Ja też czekam na Leroy, chociaż reszta sklepów nie powala 🙂
Plan zagospodarowania przestrzennego był uchwalony w 2012 roku, więc ci którzy budowali tam bloki doskonale wiedzieli o przeznaczeniu pozostałych działek. Winą tych którzy kupili tam mieszkania jest to że tego nie sprawdzili. Protesty niczego nie zmienią, bo gdyby miasto zakazało budowy galerii to nabywca działki miałby podstawy do zażądania zwrotu pieniędzy za działkę oraz odszkodowania za poniesione koszty ewentualnych wykonanych już projektów. Miasto nie będzie podważać wydanych przez siebie decyzji, zbyt duża kasa leży na stole.
Przecież wiadomo było już dawno że tam galerie lub sklepy mają być.jeszcze przed budowa bloków mówiło się o tym.wiec kupujący mieszkania wiedzieli co się szykuje za płotem więc nie wiem skąd te obawy.niech budują będą wpływy do budżetu miasta i to nie małe.
Następne , kolejne zagraniczne sieci handlowe na terenie Polski i dla Polaków z towarami gorszego sortu w ” europejskiej cenie” . Płace pewnie nieeuropejskie , zatrudnieni Ukraińcy i Hindusi ,a co do turystyki , to chyba takiej ” od galerii do galerii ” :). Z tymi „wpływami „do budżetu miasta to bym tak nie przesadzał. Ilość sklepów wielkogabarytowych nie idzie w parze z niższymi cenami towarów , konkurencyjność tu nie istnieje a zyski i tak wyprowadzane są z Polski.
W punkt
ja to bym się cieszył jak to by były polskie sklepy
Według mnie to może być, nowe sklepy tj Dm czy Leroy Merlin można już spotkać w innych miastach a w Gnieźnie ich nie ma. Polskie marki tj. Sinsay, Dealz czy Pepco i MediaExpert to jest bardzo dobre topowe marki w naszym kraju i zagranicą.
*to są
Dealz jest częścią Pepco i należy do brytyjskiego konsorcjum. Tak że…
Straszna perspektywa sieci obcych ( nie polskich) sklepów. Jak na nasze miasto, jest już ich zbyt wiele.