Zniszczone drenaże i zabetonowanie terenu prawdopodobnie jest powodem „cofki” ze stawku w Parku Miejskim w Gnieźnie. W piątek ponownie strażacy musieli przepompowywać wodę. Nowa inwestycja miasta w deszczowe dni po prostu tonie.
Budowa centrum rekreacyjno-sportowego przy ulicy Parkowej w Gnieźnie to kolejna inwestycja miasta, która obnaża słabe punkty miejskiego magistratu. Teraz zrzuca się winę na innych – mieszkańców Pierwszej Stolicy, którzy tu obok mają swoje garaże.
Użytkownicy garaży jednogłośnie twierdzą, że teren pod centrum rekreacyjno-sportowym był dobrze zdrenowany. Podczas budowy cały podziemny system został praktycznie zniszczony.
Koparkowi ryli tutaj jak na polu – mówią okoliczni mieszkańcy. Zwracaliśmy na to uwagę, ale nikt nas nie słuchał. Teraz wszyscy toniemy w wodzie i błocie, ale oczywiście winą obarcza się nas, bo podobno to nasza woda z dachów garaży sprawia, że pierwszy stawek w parku się przelewa. Urzędnicy nikogo nie słuchali i nie słuchają. Mówią, że wsłuchują się w głosy mieszkańców. Oni słuchają jedynie głosów swojej pazerności.
W piątek strażacy ponownie pompowali wodę z małego stawku do stawu w Parku Miejskim. Wysoki poziom w pierwszym zbiorniku powoduje, że cały okoliczny teren jest zalany. Niestety z tej sytuacji praktycznie nie da się wybrnąć bez zniszczenia nowo powstałej infrastruktury.
Betonowanie miast jest jednym z najbardziej powszechnych trendów w dzisiejszych czasach. Wiele miast na całym świecie decyduje się na wykorzystanie betonu jako podstawowego materiału do budowy ulic, parkingów, chodników i budynków. Jednakże, zastosowanie betonu w tak dużych ilościach, może prowadzić do poważnych problemów, w tym lokalnych podtopień.
Podczas gdy beton jest jednym z najtrwalszych i najmocniejszych materiałów budowlanych, to również zapobiega wchłanianiu wody. W miastach, gdzie nawierzchnie betonowe dominują, opad deszczu nie ma szans na wchłonięcie przez glebę, co prowadzi do gromadzenia się wody na powierzchni.
Istnieje kilka powodów, prze które betonowanie miast może przyczynić się do lokalnych podtopień. Jednym z nich jest brak naturalnych filtrów. W naturze ziemia działa jako naturalny filtr, który pochłania i filtruje wodę, umożliwiając jej powolne przesiąkanie do gruntów wodonośnych. W przypadku zabetonowanych miast, ziemia jest zastąpiona przez nieprzesiąkalne nawierzchnie, które nie są w stanie przepuścić wody.
Innym sposobem, w jaki betonowanie miast może przyczynić się do lokalnych podtopień, jest brak systemów kanalizacji deszczowej. W miastach, gdzie nawierzchnie betonowe dominują, woda deszczowa nie może wsiąknąć do gleby, a zamiast tego gromadzi się na powierzchni. Jeśli systemy kanalizacji deszczowej są niewystarczające lub nie zostały zaprojektowane w sposób właściwy, woda może zalewać ulice.
Aby zapobiec temu zjawisku, należy stosować rozwiązania, takie jak systemy kanalizacji deszczowej, zielone dachy, chodniki i place z materiałów przepuszczalnych oraz więcej zazielenienia w miastach. Ważne jest również, aby podczas planowania i projektowania infrastruktury miejskiej zawsze brać pod uwagę wpływ na środowisko naturalne i korzystać z materiałów, które pozwalają na przepuszczanie wody do ziemi. Dzięki tym działaniom, możemy zminimalizować ryzyko lokalnych podtopień i innych problemów związanych z nadmiarem wody deszczowej w miastach.
9 komentarzy
Tak to jest gdy ktoś wydaje cudze pieniądze
Tomkowi to zapamiętamy – Wyborcy.
A sądziłem , ze gniezno będzie takim pięknym wspomnieniem. Mega się cieszę , ze już za niebawem opuszczam ten smutny grajdoł w, którym brak logiki we wszystkich działaniach wyprzedza tylko liczba kościołów .
Szacunek dla inwestora, w końcu nasze to pieniądze…ręce opadają.
Kto na siłę dążył, by na tym terenie powstało to co powstało? Kto badał teren przed powstaniem inwestycji? Jakie sporządzono pisemne wnioski z tych badań terenu ? Kto z tymi wnioskami się zapoznał i wrzucił je następnie do szuflady, nie analizując ? Kto zna odpowiedzi na te pytania?
Bezczelnym trzeba być i nie przyznać się do własnych błędów tylko zrzucać winę na innych. Posiadam garaż przy ulicy Parkowej praktycznie od samego początku ich istnienia i nigdy nie było takiego dziadostwa jakie jest tam obecnie. Od samego początku jak tylko pamiętam wzdłuż drogi lewej strony istniał rów melioracyjny który odprowadzał wodę deszczową do pobliskiego zbiornika. Teraz wszystko zasypano.
Tomek?
Na meczach piłki ręcznej kobiet jeden sektor jest zamknięty dla ludzi z zaproszeniami. Nie wiem czy kupują bilety. Ale śledząc mecze właśnie ten sektor jest zajęty w nie całej połowie. Prawdziwi kibice się Cisna lub stoją. A gryzipiórki siedzą w kateringu. Ewentualnie lansują się po meczu do zdjęć. Tak wygląda gospodarowanie . Tak też są prowadzone inwestycje. Zrobić coś a jak się uda to lansować. Jak wtopa uszy krolika schowane i wina na innych
Jaka wina garaży???Teren ten to zasypane bagna.Deszcz pada przecież na wielkim obszarze.Zniszczono wszelkie odwodnienie(rów przy drodze,drenaż pod byłym boiskiem).