Mieszkańcy bloku przy ulicy Słonecznej w Kłecku chcieli przeprowadzić gruntowną termomodernizację budynku. W tym celu zaciągnęli gigantyczny kredyt w banku. Niestety – zostali oszukani. Na razie nie wiadomo, kto popełnił największy błąd. Winą obarczają przede wszystkim zarządcę nieruchomości. Wykonawca inwestycji przyznaje, że był w zmowie z zarządcą. Zarządca natomiast odpiera zarzuty. Sprawa trafiła do Prokuratury.
Kłecko, blok przy ulicy Słonecznej, 16 mieszkań własnościowych. Mieszkańcy to przede wszystkim osoby starsze. Żeby zmniejszyć rachunki za ogrzewanie, polepszyć nieco swój byt, a także zadbać o wspólną nieruchomość, postanowili zaciągnąć kredyt na termomodernizację budynku. Prace miały obejmować zarówno ocieplenie bloku, jak i remont dachu. Wówczas żaden z lokatorów nie wiedział, że sprawy przybiorą nieoczekiwany obrót.
Prace rozpoczęły się w listopadzie 2021 roku – mówią mieszkańcy. Wcześniej ogłoszono konkurs ofert. Stanęły do niego 3 firmy: Dariusza B., Dawida Sz. i Przemysława K. Najniższą ofertę złożyła firma Przemysława K., jednak Pani Martyna, zarządca nieruchomości, dopisała do niej 70 tysięcy złotych, przez co konkurs wygrał Dariusz B. Jak się później okazało, Dawid Sz., który złożył wyższą ofertę, pracował dla Dariusza B. i de facto to on pracował na naszym bloku przy elewacji. Tu się cyrki działy. Pani Martyna jest adwokatem i nie sprawdziła takich rzeczy? Nikt w to nie uwierzy. Ona doskonale wiedziała, co robi. Panowie Dariusz B. i Dawid Sz. dobrze się znają. Dopiero w grudniu 2021 dowiedzieliśmy się, kto jest wykonawcą. My mówiliśmy, że jest zima i czy to nie będzie przeszkadzało w tych pracach. Pani Martyna zapewniała nas, że wykonawca ma ogromną wiedzę i to w niczym nie przeszkadza. Zapewniała nas, że bank narzucił takie restrykcyjne normy, że nie ma mowy o tym, żeby coś poszło nie tak. Zapewniała nas, że nie będzie żadnych prac przy mrozie i śniegu.
Prace ruszyły, zaczęło się wypłacanie pieniędzy z kredytu. Przy tych transakcjach popełniono co najmniej kilka błędów. Przede wszystkim mieszkańcy nie mieli pojęcia, jakie środki zostały wypłacone. Dodatkowo okazało się, że zarządca zapłacił kwoty brutto, a zgodnie z literą prawa powinien pokryć kwoty netto. Wypłacony VAT to 21 600 zł.
360 tysięcy złotych kredytu – tyle zaciągnęliśmy – mówią mieszkańcy. Dariusz B. powiedział nam przez telefon, że dał Pani Martynie 40 tysięcy złotych za dwie faktury, które już wystawił. To były pieniądze do ręki dla niej. Trzecia faktura miała być końcowa i tam miała być trzecia transza pieniędzy dla niej. Ta faktura nie została wystawiona, bo prace nie zostały skończone. My nie wiedzieliśmy nawet, że była wystawiona i zapłacona druga faktura w odstępie dwóch dni od pierwszej. Pierwszą fakturę miała prawo wypłacić, natomiast drugiej nie, ponieważ mamy w umowie zapisane, że druga transza może być wypłacona w momencie, kiedy będzie zrobiony odbiór i protokół odbioru. Tego w ogóle nie było, bo nie mogło być. Przecież prace nie zostały zakończone. To dlaczego wypłacono te pieniądze? Dlaczego bank wypłacił pieniądze? Czy ktoś sfałszował dokumenty? Bank nie powinien wypłacić tych pieniędzy. Przez cały czas myśleliśmy, że z kredytu wypłacono 170 tysięcy złotych. Dopiero w czerwcu, kiedy zarząd pojechał do banku okazało się, że z konta ubyło prawie 300 tysięcy złotych. Pani Martyna spotykała się z nami wcześniej i zataiła wypłatę drugiej faktury. Proponowała nam nowego wykonawcę i my pytaliśmy go, czy jest w stanie zrobić nam ten blok za 190 tysięcy złotych, bo byliśmy przekonani, że tyle mamy na koncie. Pani zarządca słyszała, była przy tym i nic się nie odezwała, że pieniądze zostały wypłacone i ich nie ma. Zostało nam na koncie około 70 tysięcy złotych. Mamy w sumie do spłaty prawie 600 tysięcy złotych kredytu z odsetkami. Jesteśmy bezradni. Fundusz remontowy wzrósł o około 100% miesięcznie. To są dla nas bardzo duże pieniądze.
Jak wygląda budynek? Na jakim etapie zakończono prace?
Cała elewacja jest do zerwania, cały dach jest do wymiany – dodają mieszkańcy. Już w trakcie remontu zalewało jedno z mieszkań, wiatr zerwał opierzenie itp. rzeczy się działy. Mówiliśmy, że coś jest nie tak. Ciągle mydlono nam oczy. Kiedy zobaczyliśmy, co dzieje się na dachu, zażądaliśmy wynajęcia inspektora nadzoru budowlanego. Dach jest w tragicznym stanie. Inspektor, który go oglądał uznał, że jest w fatalnym stanie. Nie było mowy o odbiorze. Dach jest cały do zerwania. Papa była kładziona w kawałkach, opierzenie zostało wykonane tragicznie. To nawet my wiemy, że tak to nie może wyglądać. W tym wszystkim ciężko się połapać. To był jawny przekręt od samego początku.
Prokuratura Rejonowa w Gnieźnie odmówiła wszczęcia postępowania bez przesłuchania strony pokrzywdzonej. 23 lutego Sąd Rejonowy w Gnieźnie pozytywnie rozpatrzył zażalenie złożone przez pełnomocnika lokatorów. Na sali sądowej pojawiło się spore grono mieszkańców, którzy przez 40 minut argumentowali wniesione zażalenie. Sprawa wraca do Prokuratury, która ma obszerny materiał dowodowy. Ubezpieczalnia zarządcy nieruchomości nie uznała roszczeń i stwierdziła, że ubezpieczony działał w sposób umyślny z zamiarem ewentualnym i nie wypłaciła odszkodowania. Główny wykonawca złożył zawiadomienie, w którym przyznaje się do zmowy z zarządcą. Zarządca złożył zawiadomienie na wykonawcę. Najbardziej cierpią mieszkańcy. Bank zajmuje się tym, co wychodzi mu najlepiej, czyli ściąga od lokatorów kredyt wraz z odsetkami, nie bacząc na błędy popełnione przy wypłacie pieniędzy. Miało być jak w bajce, a lokatorzy mieszkają w zdewastowanym bloku, bojąc się o swoje bezpieczeństwo i przyszłość.
W kolejnych artykułach przedstawimy stanowiska głównego wykonawcy oraz zarządcy nieruchomości.
90 komentarzy
Witam Poszkodowanych !
Obejrzełem w TV3 program interwncje i ta sprawa mnie zbulwersowała. Oczywiście, że jest to oszustwo. Jestem budowlańcem z wieloletnim stażem, konstruktor, kosztorysat, specjalista od relacji Inwestor-Wykonawca. Na początek: źle został przyklejony styropian, przyklejono go metodą plackową zamiast obwodowo-punktową. Należy dotrzeć do dokumentów wyceny termomodernizacji, do kosztorysów ofertowych, czy wybór wykonawcy odbył się prawidłowo i wiele innych pytać. Gotów jestem przyjrzeć się sprawie.. Może Pan Andrzej Bukowski zechciał by się ze mną skontaktować?.
Edward
edwkor@wp.pl
518 636 265
Pan Raryszard ma całkowita rację piszę jak jest czarno na białym a pani Martyna znowu pod innym pseudonimem zadającb od każdego IP pogrąża się jeszcze to coraz bardziej w każdym komentarzu żal naprawdę żal mi pani . Pan Ryszard napisał swoje zdanie a pani Martynka znów swoje jak może pani pracować w takim zawodzie nie licząc się wcale ale to w całe z zdaniem innych ludzi?…. przecież to ewidentnie widać czarno na białym jak pani ludzi traktuje źle i bez żadnego należytego szacunku godnego każdego jednego człowieka pani Martynko .
Teraz już wiem, dlaczego Pani M.W. nie odbiera telefonów od mieszkańców wspólnot, którymi zarządza.
Ja dzwonię do niej od kilku dni i dodzwonić się nie mogę. Zarządza również naszą wspólnotą
Zastanawiam się ile redakcja i dziennikaz zapłacił wam za wystawianie tych negatywnych komentarzy…podobno dziennikarz od tego artykułu i wykonawca tego bloku to dobrzy znajomi…
Pani Jadwigo wystarczy już !!!
Jeden pan już wyjasnil że jest pani matka Oskara czyli męża Pani Martyny weiskopff
Mam nadzieję że jest państwu wstyd za takich młodych
Raz że wychowani i bez żadnych wartości na potworów to jeszcze bez skrupułów i bez względu na wszystko niszczą wielu ludziom życie nie mając tutaj znaczenia czy to stary czy młody
A ludzie mówią że to Niemcy byli źli
Weiskopff….
przepraszam ale nie znam żadnej Jadwigi…..
Proszę nie powtarzać w kółko tych samych bezpodstawnych komentarzy.
Skoro już podajesz ( nie wiem czy jesteś kobietą czy mężczyzną a może jeszcze czymś innym)
kogoś dane personalne jak imię i nazwisko to wypadało by tez się przedstawić
A może tak pan obywatel się przedstawi z imienia i nazwiska co ?! bo jak wiadomo winny zawsze się pierwszy tłumaczy ! I jak tu widać tylko pani Martyna może siebie tak bronić !
Jeśli pan Obywatel jest taki mądry ? to też bardzo chętnie poproszę pana obywatela o dane IP nikt tu głupi nie jest i nie da się zrobić w Konia ani balona a tymbardziej żadnego Osła …
Ci dzicy niby lokatorzy to inaczej Ciocia i Wujek którzy łaskawie użyczali Wam prądu i dużo pomagali pani Martynie i jej mężowi Oskarowi gdy się budowała pani Weiskopf!!! Po prąd i pomoc można było chodzić do Wujka i Cioci po pomoc i tego już Pani Martyna Weiskopf i jej mąż Oskar nie pamiętają czyli dobrych rzeczy a teraz za całe to dobro jakie wam dali tak pięknie się im odwdzięczyliście 😳?! pisząc co chwilę o nich dzicy lokatorzy i wyrzucając na bruk jak stare nie potrzebne psy własnego Wujka i Ciocie wstyd jeszcze raz wielki wstyd mi za was Kuzynka Oskara !!!
Wobec pojawienia się w dniu 05.03.2023 r. na portalu internetowym http://www.moje-gniezno.pl artykułu pt.: „Wielki przekręt zamiast termomodernizacji bloku? Mieszkańcy Kłecka są zrozpaczeni! Sprawa trafiła do Prokuratury” jako osoba bezpośrednio dotknięta niezgodnymi z prawdą twierdzeniami ujętymi w treści artykułu czuję się w obowiązku złożyć niniejsze oświadczenie.
W pierwszej kolejności wskazuję, iż w opublikowanym materiale znajduje się szereg informacji odbiegających od stanu faktycznego, jaki miał miejsce w związku z remontem budynku przy ul. Słonecznej w Kłecku. Autor artykułu zabiegał o przedstawienie mojego stanowiska w sprawie i uzyskał je podczas osobistego spotkania, w całości nagrywając rozmowę. Podczas tego spotkania autor powziął wiedzę o wszystkich okolicznościach związanych z działalnością wykonawcy remontu Dariusza B. i zapewniał, że artykuł który planuje opublikować będzie rzetelny, poparty powziętą wiedzą i zawierać będzie moją wypowiedź, którą zobowiązał się wcześniej przekazać do autoryzacji. Tymczasem jednak celem wywołania sensacji w dniu 05.03.2023 r. ukazała się treść artykułu w formie która jest nie do przyjęcia, bowiem narusza moje dobra osobiste w myśl art. 23 kodeksu cywilnego. Oświadczam, iż treści zawarte w opublikowanym artykule są niezgodne z prawdą i noszą znamiona pomówień oraz zniesławienia, a sposób sformułowania treści w sposób tendencyjny ma na celu zdyskredytowanie mojej osoby w oczach opinii publicznej.
Odnosząc się bezpośrednio do treści artykułu wskazuję, że autor powołując się na rzekome wypowiedzi mieszkańców (nie podając jednocześnie nawet częściowych danych tych osób, jak to uczyniono w przypadku oferentów czy mnie jako zarządcy) formułuje następujące twierdzenia: „Wykonawca inwestycji przyznaje, że był w zmowie z zarządcą”, „Ona doskonale wiedziała, co robi”, „Dariusz B. powiedział nam przez telefon, że dał Pani Martynie 40 tysięcy złotych za dwie faktury, które już wystawił. To były pieniądze do ręki dla niej. Trzecia faktura miała być końcowa i tam miała być trzecia transza pieniędzy dla niej”. Jednocześnie autor artykułu nie przedstawił jakichkolwiek dowodów na poparcie opisywanych twierdzeń, czym narusza treść art. 6 ust. 1 ustawy prawo prasowe (Prasa jest zobowiązana do prawdziwego przedstawiania omawianych zjawisk).
Kategorycznie zaprzeczam, abym kiedykolwiek była w zmowie z wykonawcą robót i abym otrzymała
40 tysięcy złotych od Dariusza B. Autorowi artykułu jak i mieszkańcom nieruchomości przy ul. Słonecznej w Kłecku doskonale znany jest fakt, iż Dariusz B. kiedy zaczęły się problemy z prawidłowością realizacji robót mu zleconych zaczął przejawiać zachowania agresywne, obrażał mieszkańców nieruchomości oraz mnie, nie stosował się w żaden sposób do kierowanych do niego wezwań i korespondencji, w miejsce tego zaczął grozić popełnieniem na moją szkodę szeregu przestępstw, groził również mieszkańcom (m.in. że zrzuci ich z dachu podczas kontroli robót). Otrzymywałam m.in. groźby podpalenia mi domu czy porwania dzieci. Dariusz B. sam zaczął podkreślać, że odbywał w przeszłości kary pozbawienia wolności i „poradzi sobie w więzieniu”, ale zrobi wszystko aby zrujnować moją reputację i doprowadzić do zniesławienia mnie w oczach innych ludzi, co teraz konsekwentnie realizuje. Otrzymywałam i otrzymuję liczne groźby, wśród nich pojawiły się zapewnienia ze strony Dariusza B., iż posiada on znajomych i „obsmaruje mnie tak, że się nie pozbieram”. Pragnę w tym miejscu wskazać, iż deklaracje takie Dariusz B. składał w bezpośredniej obecności mieszkańców innej nieruchomości, kamienicy przy ul. św. Wawrzyńca
w Gnieźnie, gdzie obecnie postępuje w sposób podobny, jak w przypadku mieszkańców nieruchomości przy ul. Słonecznej w Kłecku – pobrał pieniądze na poczet zleconych robót, roboty nie są wykonywane w sposób prawidłowy, wykonawca nie stosuje się do posiadanej i otrzymywanej dokumentacji, domagając się przy tym od mieszkańców nieruchomości wypłaty dalszych środków, warunkując tym ukończenie prac. Wszystkie te okoliczności były doskonale znane autorowi artykułu, którego prosiłam o rzetelne zajęcie się tematem działalności Dariusza B. w całokształcie, ponieważ istnieje więcej osób pokrzywdzonych działalnością tego człowieka.
Redakcja portalu moje-gniezno.pl tymczasem nie zdecydowała się na dogłębne i rzetelne zbadanie tematu, opierając się wyłącznie na insynuacjach i oszczerstwach powtarzanych przez inne osoby, bez jakiegokolwiek pokrycia w formie dowodów. Wskazuję w tym miejscu, iż z mojego zawiadomienia toczą się obecnie postępowania dotyczące gróźb, pomówień, zniesławienia i stalkingu, których dopuszczał i dopuszcza się względem mnie Dariusz B. Prowadzone są również postępowania o oszustwo względem wspólnot mieszkaniowych. Zachowania wykonawcy, próby wyłudzania wypłaty nienależnych pieniędzy potwierdzają mieszkańcy innych nieruchomości, których wykonawca ten oszukał – autor artykułu był z resztą zapraszany na spotkanie z tymi osobami, aby poznać sposób działania wykonawcy wobec innych osób, jednak nie zdecydował się zająć tym tematem.
Idąc dalej, autor artykułu formułuje twierdzenie, iż „Najniższą ofertę złożyła firma Przemysława K., jednak Pani Martyna, zarządca nieruchomości, dopisała do niej 70 tysięcy złotych, przez co konkurs wygrał Dariusz B.”. Zarówno redakcja jak i mieszkańcy doskonale wiedzą, iż – po pierwsze – oferta wspomnianego Przemysława K. była ofertą najniższą, ponieważ nie dotyczyła całego przedsięwzięcia a jedynie remontu elewacji (bez termomodernizacji dachu) a po drugie, co najważniejsze – oferta była przygotowana ponad pół roku przed przystąpieniem do realizacji robót, w okresie pandemicznym kiedy ceny materiałów i usług rosły w zastraszającym tempie i wykonawca nie był w stanie wykonać prac za pierwotną kwotę, zachodziła wówczas konieczność zweryfikowania oferty. Ustalono z wykonawcą, że wartość robót wzrośnie o ok. 30% i taka kwota oferty została przedstawiona mieszkańcom. Nikt niczego nie dopisywał do ofert, jak to sugeruje autor, cytując nieokreślonych mieszkańców. Autor artykułu doskonale znał opisane wyżej okoliczności, twierdził że zapoznawał się z dokumentacją w tym ofertami, wobec czego winien przedstawiać sprawę w sposób prawidłowy i zgody z prawdą, a nie wybiórczo czy przeinaczając fakty.
Odnosząc się do dalszych twierdzeń użytych w treści artykułu, iż „Pani Martyna zapewniała nas, że wykonawca ma ogromną wiedzę i to w niczym nie przeszkadza. Zapewniała nas, że bank narzucił takie restrykcyjne normy, że nie ma mowy o tym, żeby coś poszło nie tak. Zapewniała nas, że nie będzie żadnych prac przy mrozie i śniegu”. – wyjaśniam, iż wcześniejszy przebieg współpracy z Dariuszem B. nie zwiastował, iż wykonawca zamierza w jakikolwiek sposób pokrzywdzić wspólnotę, nie kończąc robót których się podjął. To Dariusz B. zapewniał, iż posiada fachowych pracowników zarówno dekarzy i cieśli, którzy wykonują remonty dachów w instytucjach publicznych, wielokrotnie wygrywał i realizował zlecenia przetargowe oraz posiada zespól pracowników wykwalifikowanych do pracy na elewacjach. Wykonawca zapewniał, że wykonują roboty cały rok przy odpowiedniej pogodzie, posiadają sprzęt i techniki, dzięki którym roboty można wykonywać nawet zimą.
Mieszkańcy nieruchomości byli przeze mnie informowani o tym, że otrzymuję groźby od wykonawcy kiedy w ich imieniu domagam się ukończenia robót lub zwrotu pobranych środków celem zatrudnienia nowego wykonawcy. Przez cały okres obowiązywania umowy o administrowanie nieruchomością podejmowałam wszelkie możliwe czynności, aby rozwiązać zaistniały problem, organizowałam spotkania Dariusza B. z nowym wykonawcą, który był gotów dokończyć roboty, odzyskałam dla Wspólnoty kwotę 40 tys. zł którą Dariusz B. wypłacił do rąk nowego potencjalnego wykonawcy jako zaliczka na jego wynagrodzenie. Mieszkańcy otrzymali podpisane przez Dariusza B. oraz nowego wykonawcę porozumienie, z którego wynikało iż Dariusz B. zwrócił wspomniane 40 tys. zł a nadto dostarczony zostanie niezbędny towar na wykonanie robót, aby nowy wykonawca mógł je wykonać. Odbywały się spotkania z dyrekcją banku, zarządem Wspólnoty oraz nowym wykonawcą, natomiast Dariusz B. cały czas celowo unikał spotkań oświadczając, że nie zamierza oddać żadnych pieniędzy bo ich nie ma i nie czuje się winny całej tej sytuacji. Ostatecznie umowa z potencjalnym wykonawcą nie doszła do skutku, wobec czego pieniądze zostały przez niego przelane na rachunek bankowy Wspólnoty. Tymczasem w artykule autor w żaden sposób nie odnosi się do tych okoliczności, zamieszczając jedynie wzmiankę, iż w dalszych artykułach przedstawi stanowisko wykonawcy oraz moje.
Zgodnie z ustawą prawo prasowe dziennikarz ma obowiązek dążyć do ustalenia prawdy i omawiania zdarzeń zgodnie z ich faktycznym przebiegiem. W niniejszym przypadku niestety zamiast obiektywnego, prawdziwego i dogłębnego przedstawienia sytuacji pojawił się artykuł jednostronny, mający na celu naruszenie mojego dobrego imienia. Art. 12 ust. 1 pkt 1 ustawy stanowi, iż dziennikarz jest obowiązany zachować szczególną staranność i rzetelność przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych, zwłaszcza sprawdzić zgodność z prawdą uzyskanych wiadomości lub podać ich źródło. Autor artykułu znając faktyczne okoliczności sprawy, powołując się na fakt zapoznania się z dokumentacją zamieścił materiał przygotowany w taki sposób, iż dla osób postronnych mam być osobą odpowiedzialną za czyny Dariusza B. – narracja artykułu oraz publikowane komentarze wprost wskazują na próbę nałożenia na mnie odpowiedzialności za działania wykonawcy. Będę domagać się wyjaśnienia, dlaczego w artykule nie wyjaśnia się, z jakich przyczyn wykonawca porzucił wykonywane roboty, dlaczego nie rozliczył się z mieszkańcami z pobranych pieniędzy oraz dlaczego nie ma wzmianki o fakcie, iż po moich staraniach Dariusz B. zwrócił kwotę 40 tys. zł wypłacając ją nowemu potencjalnemu wykonawcy, który następnie oddał te pieniądze mieszkańcom, gdyż umowa z nim nie doszła do skutku. Autor artykułu wiedział również, iż świadczyłam usługi administrowania nieruchomością nieodpłatnie przez okres kilku miesięcy aby mieszkańcy zaoszczędzili środki na dokończenie remontu, wiedział że oferowałam swoją nieodpłatną pomoc
w poprowadzeniu spraw sądowych mieszkańców nie wspomniał o tym, prezentując całokształt sprawy w zupełnie innym świetle, niż było w rzeczywistości.
Jako osoba uprawniona, na podstawie art. 32 ust. 1 pkt 1 w zw. z art. 31a ust. 1 ustawy prawo prasowe zwróciłam się do redakcji portalu moje-gniezno.pl z żądaniem opublikowania sprostowania, wyjaśniana będzie również sprawa szkalujących komentarzy, w których poruszane są prywatne sprawy moje i mojej rodziny, niebędące w jakimkolwiek związku z opisywaną sprawą nieruchomości przy ul. Słonecznej w Kłecku. Niniejsze oświadczenie publikowane jest na moim profilu oraz w komentarzach pod artykułem w portalu http://www.moje-gniezno.pl. W zależności od woli redakcji komentarze zostaną dodane lub usunięte, pozostawiam to bezstronności autora publikacji.
Jednocześnie apeluję do wszystkich osób powtarzających nieprawdziwe informacje zawarte w treści artykułu o powstrzymanie się od tego rodzaju działań bez znajomości faktycznych okoliczności sprawy.
Z poważaniem,
Martyna Weiskopf
Pani Martyno,ta rozległa odpowiedź na komentarze,to próba odwrócenia kota ogonem.Proszę sobie sobie przypomnieć swoje słynne powiedzenie zaczerpnięte z okresu stalinowskiego „Dajcie mi człowieka,a paragraf się znajdzie”…
Pani Martyno ,ta rozległa odpowiedź na komentarze,to próba odwrócenia kota ogonem.Proszę sobie sobie przypomnieć swoje słynne powiedzenie zaczerpnięte z okresu stalinowskiego „Dajcie mi człowieka,a paragraf się znajdzie”…
Mieszkańcy bloku, czytając oświadczenie pani Weiskopf powinniście chyba dziękować Bogu, że to właśnie jej powierzyliście zarzadzanie swoją nieruchomością. Okazuje się, że to nie ona brała „prowizje” od firm które wykonywały prace, nie znała właścicieli tych firm, nigdy z nimi nie współpracowała, że nie ona załatwiała kredyt w banku itd. O co Wam chodzi, to Wy jej jesteście w sumie winni jej pieniądze, bo nie brała za prowadzenie księgowości. Proponuję przeprosić Marynę i zapłacić zaległe pieniążki za usługi 🙂 Świat stanął na głowie, albo wielkoduszna, wielmożna, uczciwa PANI PRAWNIK oderwała się od planety Ziemia albo może Wy chcecie zniszczyć jej „dobre imię”, bo macie takie widzimisię i kaprys !
Co to za bełkot?!
Weź 20 metrów, rozpędź się i pier…olnij głową w ścianę!
Strasznym trzeba być człowiekiem żeby oszukać ludzi na taką Wielka Kasę i jeszcze tak szantażować Strasznie ludzi ze mają być za to wdzięczni że mieli panią Martynę za zarządcę i jeszcze jej niby płacić za co niby ?! Za to że ludzi oszukała ta jasneidzie nie idioci nie dadzą się szantażować byle komu !!!!
Ślubuję uroczyście w swej pracy adwokata przyczyniać się ze wszystkich sił do ochrony praw i wolności obywatelskich oraz umacniania porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej, obowiązki swe wypełniać gorliwie, sumiennie i zgodnie z przepisami prawa, zachować tajemnicę zawodową, a w postępowaniu swoim kierować się ……. że też przez gardło przeszło jej to ślubowanie, WSTYD !!!!
Miałam sprawę kiedyś w sądzie i Pani Martyna mi bardzo pomogła,jestem Jej dozgonnie wdzięczna za pomoc.Gdyby nie Ona to bym przegrała sprawę.Niewiem dlaczego Panią Martynę tak oskarżacie, Poprostu brak słów na wasz temat….
Kobieto to, że tobie kiedyś pomogła to nie znaczy, że nie mogła zdefraudować kasy mieszkańców bloku. W jakim ty świecie, otwórz oczy, zacznij logicznie i samodzielnie myśleć.
Jestem ciekawy, czy osoby które tak chętnie wypowiadają się negatywnie o Pani Martynie i wydaje się im ze są anonimowi będą tak samo wypowiadali się w prokuraturze , kiedy administrator będzie musiał ujawnić ich adresy IP , może wtedy najdzie ich refleksja , ze należy dwa razy się zastanowić zanim coś się napisze , zgodnie z znana maksyma , ze mowa jest srebrem a milczenie złotem, 🤔
ZASTRASZANIE,to jedna z ulubionych metod tej nietykalnej osoby.
a Pani ” to imie postronna” ,matka dala na chrzcie?? bo piszac o kim z imienia i nazwiska powinno sie tez rzetelnie podpisac. a nie jak tchorz sie zachowywac i belkot tu prawic.
Drogi Antonio to samo dotyczy ciebie ! piszesz jako Martynka 🤣zastraszając co chwilę nowe osoby tyle wrogów co już sobie narobiłaś dziewczyno w sam Kłecku to tylko manatki szykuj i uciekaj z Kłecka bo każdy tutaj ma ciebie dziewczynko świecie dosyć samych wrogów tutaj masz i sobie co chwilę robisz nie dość ci ?! Chcesz więcej się pogrążyć to brawo za odwagę a brak rozumu ludzie są Siłą ty tylko szantażować potrafisz tu każda jedną osobę za swoje zdanie uważaj bo twoje ej pi też każdy będzie chciał mieć 🤣🤣🤣🤣🤣👍!!!!
Drogi Panie, ja nie będę miał problemu z udostępnieniem swojego IP , nie wiem jak pozostałe osoby które tak chętnie komentują w/w sytuacje , jak dobrze przeczytałby Pan mój komentarz – z zrozumieniem , to nie ma w nim nic po za stwierdzeniem faktu, że za swoje słowa szczególnie te pisane należy brać odpowiedzialność ….. i to drogi Panie wszystko w temacie !
To dlaczego ty Antonio czyli pani Martyna nie bierze żadnej ale to żadnej odpowiedzialności za swoje błędy za oszustwa na ludziach przecież nikt tu głupi nie jest każdy ma rozum tylko jedna pani Martyna uważa tu że ona jest najmądrzejsza i się nie myli wcale reszta to głupki i idioci bo oni się mylą a ona nie . Przecież to woła o Pomstę do Nieba 🤦jak można być takim naiwnym żeby myśleć o ludziach tak źle że są głupi że są pierdolami bo mówią swoje zdanie że zostali oszukani . Proszę się nie ośmieszać pani Martyno jeśli nie boisz się podawać swojego IP to proszę podać go odrazu to się przekonamy z kim piszę Prosta Sprawa .
Ale ciemnota haha
Widzę że niektóre osoby próbują wzbudzić strach osobom nieprzychylnym zarządcy żeby tylko uciszyć temat. Osobiście uważam że zarządca Jest odpowiedzialny za kontrole stanu budynku a szczególnie kontrole zleconych Prac budowlanych. Najlepiej jest umyć raczki od odpowiedzialności ważne że Kwit się w Kieszeni zgadza. Czekam na kolejne wiadomosci w tej sprawie
Merytorycznie, sprawa dotyczy ul. Słonecznej. Widać, ze Pani mecenas nie cieszy się dobra opinią. Jednak co ze słoneczna, jest jakaś nadzieja na odzyskanie pieniędzy?
No Ty to napewno myślisz ale chyba czym innym człowieku…..bo najlepiej kogoś oskarżyć
Pani Jadwigo wystarczy już !!!
Jeden pan już wyjasnil że jest pani matka Oskara czyli męża Pani Martyny weiskopff
Mam nadzieję że jest państwu wstyd za takich młodych
Raz że wychowani i bez żadnych wartości na potworów to jeszcze bez skrupułów i bez względu na wszystko niszczą wielu ludziom życie nie mając tutaj znaczenia czy to stary czy młody
A ludzie mówią że to Niemcy byli źli
Weiskopff….
Zastanawia nie dlaczego w komentarzach ludzie hejtują administratora wspólnoty a nie wykonawcę to on nie dokończył pracę i zostawił ludzi z problemem. Nadzór na administratorem sprawuje zarząd wspólnoty i to oni sprawdzają czy administrator dobrze sprawuje swoją funkcje jeżeli nie to się go wymienia. Artykuł jest mocno „naciągany” .
Przecież to nie jest koniec .Pierwszy artykuł to wypowiedź poszkodowanych mieszkańców bloku.Napewno na wypowiedź w dalszych artykułach będzie miał wykonawca oraz administrator.
ZGODĘ NA PRZELEW PIENIĘDZY WYKONAWCY ZA NIBY SKOŃCZONA JUŻ PRACĘ MÓGŁ DAĆ WYŁACZNIE ZARZĄDCA WSPÓLNOTY. A tym zarządcą wg artykułu jest pani mecenas.
Moje komentarze również nie są dodawane,dlaczego?
Bo osoby winne czyli Pani Martyna nie może mieć udziału w dyskusji jeśli jest winna co się głupio Dziwisz chłopie ?! Czego tu nie kumasz człowieku ?! Myśl bierz jakieś witaminy czy coś 🤣🤣🤣🤣
Gdzie jest reszta komentarzy? Proszę o ich przywrócenie
Kolejna tragedia biednych ludzi przez prawnika oszusta co wykorzystuje prawo dla swoich zyskow. Straszne,
Dlaczego wyświetla się ciągle, że jest 16 komentarzy,skoro ich ciągle przybywa?.Raz się pojawiają,raz znikają .Nie rozumiem?
Proszę Pana zrobione są screeny z komentarzy, które były na stronie i które Pan usuwa. Również załączone to zostanie jako dowód.
Pani się dobrze czuje ? Komentarze nie są usuwane musza zostać najpierw zaakceptowane żeby się wyświetliły. Bez nerwów
Nie strasz, nie strasz, bo się ze……… Martysia to ty ? 🙂
Zapewnie to pisze sama pani Martyna słyszałam już od niejednego Kleckowiaka że ona jak by mogla pozwala by nawet własną matkę i ojca czyli każdego szok jakim trzeba być chorym na głowę człowiekiem żeby nie bać się nikogo i niczego ale karma raz dwa do takich osób zawsze wraca !!!!
?
DLACZEGO KOMENTARZE SĄ USUWANE????
Dlaczego komentarze są usuwane?
o Panu Dariuszu B. nie pierwszy raz słychać, że wziął pieniądze i zniknął. Dziwne, że w artykule nie ma mowy o tym dlaczego roboty nie zostały skończone i dlaczego nie oddał pieniędzy mieszkańcom? Nie jest to pierwszy przypadek, gdzie ludzie są pokrzywdzeni przez tego „wykonawcę”. Chyba to on jest odpowiedzialny za sposób wykonania robót i stan budynku?
Można prosić chociaż jeden przykład pani Martyno bo nic nie można znaleźć na temat pana Dariusza
A wygląda to na odwrócenie uwagi od pani
Nawet w komentarzach wszyscy plują na panią
Ale aż tylu ludzi chyba nie może się mylić
Nie pozdrawiam
to jest rzetelne dziennikarstwo ?
o Panu Dariuszu B. nie pierwszy raz słychać, że wziął pieniądze i zniknął. Dziwne, że w artykule nie ma mowy o tym dlaczego roboty nie zostały skończone i dlaczego nie oddał pieniędzy mieszkańcom? Nie jest to pierwszy przypadek, gdzie ludzie są pokrzywdzeni przez tego „wykonawcę”. Chyba to on jest odpowiedzialny za sposób wykonania robót i stan budynku?
Dlaczego mój komentarz został usunięty ????????!!!!!!!
mareczku ZYGMUNT to nie jest „jakaś pani prawnik”, to jest Adwokat Martyna Weiskopf, która ukończyła najpierw 5 letnie jednolite magisterskie studia prawnicze, a następnie odbyła 3 letnią aplikację adwokacką. Ponadto, Pani Mecenas pracuje jako zarządca nieruchomości od 2011 roku a swoją firmę zarządzanie nieruchomościami otworzyła w 2018 roku. Zatem, wbrew temu co Pan wypisuje, Pani Martyna posiada wieloletnie doświadczenie w zarządzaniu nieruchomościami. Więcej szacunku !
Zabawna jesteś „Anno”, jakie znaczenie mają tytuły i szkoły jakie się skończyło, albo się jest uczciwym człowiekiem albo nie ………. Czyżby Martynka się uruchomiła w komentarzach pod innym nickiem ? 🙂
Szacunku,to brakuje Pani Martynie przede wszystkim do mieszkańców bloku, którym zarządzała.To że posiada zawód prawnika nie usprawiedliwia braku zwyczajnej ludzkiej przyzwoitości.Proszę więc nie zasłaniać kompetencjami czynów które nie są godne człowieka noszącego miano”mecenasa”.
Jakie doświadczenie? Czy to, ze ktoś skończył studia oznacza, ze ma doświadczenie i jest kompetentny.. zawód adwokata wymaga nieposzlakowanej opinii. Pani Martyna z reszta nie jest adwokatem tylko zarządca budynków. Nie trzeba do tego studiów prawniczych. Adwokatem czynnym nie jest bo nie zrobiła aplikacji. Nie posiada nieposzlakowanej opinii, jest niekompetentna i szkodzi swoim dotychczasowym klientom. Do tego wysokie mniemanie o sobie. Absolutnie nie nadaje się do wykonywania zawodu zaufania publicznego.
Adwokat, zawód zaufania publicznego.Rzeczywiscie,to brzmi dumnie.Tylko co z tego zaufania zostało Pani Martyno?! Słabo jak na start w tak młodym wieku.
Pani Martyna działa jak czyściciel kamienic.Prosze zobaczyć na Gnieźnieńskiej 13 w Kłecku ,którą rok temu kupiła z lokatorami i wyrzuciła a dom doprowadziła do takiego stanu ,żeby nie dało się w w nim mieszkać.
Co za bzdury, to są wlasnie wypowiedzi ludzi którzy żyją tylko plotkami. Budynek o którym mowa od lat jest ruina właśnie z winy dzikich lokatorów. Osoby te przegrały sprawę w sądzie i wyprowadziły się z budynku a teraz szargają czyjeś imię, patologia.
Jakich dzikich lokatorów? Co to za bzdura.
Tonący brzytwy się chwyta.
Mieszkańcom Kłecka włos się jerzy ,bo znają tych”dzikich lokatorów” , którzy mieszkali tam od lat 40,kiedy Pani adwokat nie było na świecie.To, że przegrali sprawę w sądzie nie oznacza, że prawda nie była po ich stronie.Ileż to spraw w sądzie nie jest sprawiedliwych.
Jeśli chodzi o szarganie kogoś imieniem to Tylko pani Martyna zrobiła to z ludźmi oszukując ich nie zmieniaj tematu człowieku żeby wybielić tą kobietę przekręt zrobiła na Kłecko a ty tu piszesz o jakiś dzikich lokatorach ?! Widać nierowno masz pod sufitem broniąc takiej osoby !!!
Człowieku weź się idź lecz na głowę co za bzdury tu wypisujesz na forum ?! to nie byli żądni dzicy lokatorzy każdy o tym doskonale wie !!! Od początku tu dzika to była jedynie pani Martyna nikt inny jak można wogole takie kłamstwa wypisywać !!!!
Napływają tak liczne komentarze odnośnie tego jaki Pani Martyna posiada szacunek do innych zacznijmy może od siebie? Obrażając ją sami pokazujecie jak wielki brak szacunku do drugiej osoby posiadacie. Dlaczego robicie to anonimowo? Większość powołuje się ze bardzo dobrze zna Panią Martynę dlaczego nie powiecie jej tego w twarz?
Cały hejt spływa na Panią Martynę a chyba logiczne jest to że ona jako zarządca zleciła pracę wykonawcy który jak widać na załączonych zdjęciach swoją pracę wykonał jak wykonał i to on zostawił wspólnotę a Pani Martyna po odejściu wykonawcy była dalej z mieszkańcami i wykonywała swoją pracę dobrze. Co sam potwierdził mi jeden z mieszkańców.
Pani Jaworowicz powinna przyjechać, w Jej programie są rzetelni Prawoznawcy
Ciekawe skąd miała na to wszystko pieniądze ………
Z tego wynika, że ogół mieszkańców Kłecka to głupki …
Co za bzdury, to są wlasnie wypowiedzi ludzi którzy żyją tylko plotkami. Budynek o którym mowa od lat jest ruina właśnie z winy dzikich lokatorów. Osoby te przegrały sprawę w sądzie i wyprowadziły się z budynku a teraz szargają czyjeś imię.
Szargają imię?To trzeba mieć tupet!
Na dobre imię trzeba zasłużyć dobrymi czynami,nie pyskowaniem.Ludzie mają oczy i serca.
Najlepiej kogoś oskarżać bez dowodów bo tak najłatwiej.A ciekawe co zrobicie jak wszystko się wyjaśni i Pani Martyna zostanie oczyszczona z tych waszych głupich podejrzeń.Jestem ciekaw kto napisze przepraszam.
Smród się rozniesie to adwokat Martyna będzie „sławna” na okolicę, znając życie to będzie płacz i robienie z siebie ofiary …… Żal mieszkańców tego bloku, bo mają nieruchomość w ruinie i do spłacenia pewnie kilkaset tysięcy złotych kredytu 🙁
Szanowny Panie Ryszardzie, proszę najpierw zweryfikować stan faktyczny sprawy, w szczególności kto jest prawdziwą ofiarą tej całej sytuacji. Czy rozmawiał Pan z jedną i drugą ze stron? Czy jest to opinia jedynie na podstawie przeczytanego przez Pana artykułu?
Szacunku,to brakuje Pani Martynie przede wszystkim do mieszkańców bloku, którym zarządzała.To że posiada zawód prawnika nie usprawiedliwia braku zwyczajnej ludzkiej przyzwoitości.Proszę więc nie zasłaniać kompetencjami czynów które nie są godne człowieka noszącego miano”mecenasa”.
No poszkodowani to chyba tylko mieszkancy bloku bo oni maja blok w fatalnym stanie i kredyt do splacenia
Pani Martyno proszę grzeczniej . Nawet jak by mieszkali za friko co to komu do tego ? Bo czego tu nie rozumiem ? tylko pani Martynie to przeszkadzało nikomu innemu przynajmniej byli dobrymi ludźmi a co to panią wogole interesuje i obchodzi kto jak żyje się pytam ? Ważne żeby być dobrym człowiekiem
Pan Raryszard ma całkowita rację piszę jak jest czarno na białym a pani Martyna znowu pod innym pseudonimem zadającb od każdego IP pogrąża się jeszcze to coraz bardziej w każdym komentarzu żal naprawdę żal mi pani . Pan Ryszard napisał swoje zdanie a pani Martynka znów swoje jak może pani pracować w takim zawodzie nie licząc się wcale ale to w całe z zdaniem innych ludzi?…. przecież to ewidentnie widać czarno na białym jak pani ludzi traktuje źle i bez żadnego należytego szacunku godnego każdego jednego człowieka pani Martynko .
Mieszkańcy budynku przy ulicy Słonecznej w Kłecku mieli obok.. blok Gnieźnieńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej , która również zarządza Wspólnotami i to za zaledwie 50 groszy od metra kwadratowego. Dlaczego oddali władzę nad swoim blokiem jakieś pani prawnik, która nie ma żadnego doświadczenia w administrowaniu nieruchomościami. Podpowiadam mieszkańcom. Zmieńcie zarządcę – administratora. Dla przykładu zobaczcie jak zarządzane są bloki w Fałkowie. Jak można było stare, obdrapane blokowisko po pegeerowskie doprowadzić do stanu, którego nie powstydziliby się nawet mieszkańcy bloków spółdzielczych w samym Gnieźnie.
Szkoda mieszkańców, bo na ich krzywdzie ktoś taki jak P Martyna się bogaci.Oby sprawiedliwość wreszcie zwyciężyła.
Dwa moje komentarze zostały usunięte.W co tu się gra?
Tylko proszę bez reklamy pseudo zarządcy jakim jest GSM, panie Marku proszę najpierw sprawdzić jak owa spółdzielnia zarządza na Winiarach a później chwalić i promować ją, gdzie te słynne 8 stopni na klatkach, gdzie oszczędności ciepła w siedzibie GSM?!?!
Żal mi tych biednych ludzi,a zwłaszcza emerytów,którzy z odsetkami muszą spłacać kredyt …a tu pani z nadzwyczajnie rozbudowanym ego czuję się nietykalna i gotowa z wszystkich, którzy wyjawią jej przekręty zrobić „szmaty”,tak jak z tego wykonawcy.On przynajmniej miał odwagę przyznać się do zmowy z panią .Śmieszne, żeby w dzisiejszych czasach, gdzie mnóstwo ludzi ma wykształcenie wyższe magisterskie i jeszcze inne studia czy doktoraty i nie chełpi się z tego powodu pani Martyna podkreślała swoje „nadzwyczajne” wykształcenie i zasłaniała nim wszystkie niegodziwości, których się dopuściła.
Zapewne uważa, że większość mieszkańców Kłecka to jakiś ciemnogród, który nie dorasta jej do pięt.
Cześć jestem ciekaw kto jest autorem tego komentarza napisz na mess to ci powiem co pomyślałem
Wyko
Napisz do mnie na snapie proszę lucyfer_kkk
Śmiech, wypowiedzi tutaj mają znamiona wiejskiej nagonki oraz przekrzykiwanki osób ktore rzucają kamieniami a same jak domniemam są czysci jak łza….zenada, korzystałam z usług P.Martyny w wielu niełatwych sprawach zawsze profesjonalna prawa i uczciwa, działa wg prawa nie wg widzimisie kogoś lub pod kogoś. Sprawę należy wyjaśniać w sądzie przedstawisjąc dowody, a nie obrzucać błotem czując satysfakcję ze można się „wyrzyc” słowami. Prostota oraz niski poziom umysłowy ludzi rzucających wyzwiskami….proszę się podpisywac drodzy Państwo ponieważ anonimowe komentarze nic nie znaczą świadczą tylko o głupocie