Znamy już trzech kandydatów na fotel Prezydenta Miasta Gniezna. Jacek Kowalski, Krzysztof Ostrowski i Tomasz Budasz zrobią wszystko, by zdobyć jak największą ilość głosów mieszkańców. Zapytaliśmy obecnego włodarza miasta jak ocenia swoich kontrkandydatów.
Ludzi inaczej myślących staram się nigdy nie postrzegać w kategoriach przeciwnik, rywal, wróg – mówi Jacek Kowalski. Jestem człowiekiem dialogu. Nie ma dla mnie większego znaczenia kto obok mnie wystartuje w wyborach na Prezydenta Miasta Gniezna. Nie skupiam się na innych kandydatach. Wyborcy widzą pracę moją i podległych mi jednostek. Dostrzegają zmiany i to jak zmienia się ich miasto. Dlatego nie wdaję się w nikomu niepotrzebne pyskówki i utarczki słowne. Myślę, że wszyscy jesteśmy już zmęczeni takim stylem i nie wnosi on niczego konstruktywnego. Jestem samorządowcem, który pracuje dla gnieźnian i z gnieźnianami. Dalekie są mi gry polityczne, kłótnie, swary, uciekanie się do brudnych zagrywek manipulowania faktami czy przekłamywania informacji. Staram się budować, działać pozytywnie i takich tez ludzi zapraszam do współpracy. Tworzenie sztucznych podziałów, barykad, klasyfikowanie i dzielenie mieszkańców na "my i oni" jest mi obce i nie wnoszące niczego dobrego. Staram się postępować w myśl starej polskiej mądrości: "Zgoda buduje, niezgoda rujnuje".
(Buk)
4 komentarze
Oczywiście, że żart grubymi nićmi szyty.
człowiek dialogu?????? to chyba żart!!! kłamstwo
Tak mysli jego wiceprezydent i on musi tak samo mysleć. Po prostu innej opcji nie ma.
Upss. To on myśli ? Nie wiedziałem.