„Wolisz polski bigos czy ruskie pierogi?” Z takim banerem na gnieźnieńskim Rynku pojawili się dzisiaj Gnieźnieńscy Patrioci. Tym samym mieszkańcy nie mieli łatwego wyboru.
Prezydent Jacek Kowalski tradycyjnie w swoje imieniny rozdawał gnieźnianom pierogi – również ruskie. Obok na Rynku pojawili się Gnieźnieńscy Patrioci, którzy częstowali bigosem. Wiele osób nie mogło się zdecydować czy wybrać ruskie pierogi, po części solidaryzując się z Ukrainą, skąd wywodzi się ten typ pierogów, czy jednak patriotycznie skusić się na bigos.
(Buk)
11 komentarzy
Pytanie tylko czy konsumujący te pyszności zwracają bardziej uwagę na aspekt polityczny czy ekonomiczny… Mi się wydaje, że jest im wszsytko jedno jaka frakcja i co podaje do jedzenia najważniejsze , że za darmo i taka jest smutna prawda.
Proszę o nieużywanie wulgarnych i obraźliwych epitetów. Możemy podyskutować, ale na odpowiednim poziomie.
Owszem, jestem związany ze stowarzyszeniem. Więcej, jestem nawet jego członkiem. Zapewniam, że jest ono w pełni niezależne i na nasze postępowanie nie ma wpływu żaden z wymienionych polityków, ani nawet nikt inny ? jedynie ludzie należący do organizacji. To po pierwsze. Po drugie ? stowarzyszenie nie jest polityczne. Promuje ono jedynie patriotyzm na możliwie wielu płaszczyznach.
Co do frazy ?ruskie pierogi?, powtórzę raz jeszcze: to nie miało żadnego, powtarzam ? żadnego związku z Ukrainą. Słownik języka polskiego PWN podaje możliwość stosowania słowa ?ruski? jako potoczne określenie czegoś rosyjskiego/radzieckiego. Również powtórzę, że chodziło o najprostsze skojarzenie i najprostszą grę słów. Proszę nie szukać tu drugiego dna.
Pozdrawiam.
Do Pana Macieja W. Widzę, że jest Pan ściśle związany z tym „niezależnym” stowarzyszeniem. W Gnieźnie nie ma czegoś takiego jak „niezależne stowarzyszenie”. Każdy jest z kimś powiązany, czy to z panem Ostrowskim, czy Gruszczyńskim czy też Tomaszewskim. Młodzi ludzie, którzy tworzą stowarzyszenie polityczne bądź związane z polityką w 99% nie mają pomysłu na swoje życie. Dlaczego więc mieliby mieć pomysł na życie mieszkańców Jeżeli nie mają doświadczenia w prowadzeniu własnego życia…Ale wracając do tematu. Niestety ci młodzi ludzie (pewnie w trakcie lub po studiach) zostali źle pokierowani i ogromnym nietaktem, już nie mówiąc o debilizmie, było użycie nazwy pierogów ruskich w obecnej sytuacji. Nawet jeżeli mieli w zamyśle coś innego, to trzeba było najpierw pomyśleć jak to odbiorą zwykli, prości mieszkańcy Pierwszej Stolicy, bez wyższego wykształcenia. Sytuacja za naszą wschodnią granicą jest na tyle poważna i na tyle rozpowszechniona, że był do przewidzenia fakt, że ruskie pierogi czy polski bigos zostanie odebrane nie w kontekście koligacji prezydenta Gniezna z Rosjanami, ale w nawiązaniu do obecnego konfliktu na Ukrainie.
Pani Kingo, Gnieźnieńscy Patrioci nie są niczyją młodzieżówką. Są za to niezależnym stowarzyszeniem, które tworzą młodzi ludzie. I nie było to w duchu nienawiści. Akcja polegała na potępieniu rozdawnictwa, które przykrywa kolejny rok marnych rządów.
Do użytkownika „LUKA”: Gdzie tu jest nawiązanie do ukraińskiego konfliktu?
Co do wypowiedzi pana „CYTAT”: wielokrotnie było to tłumaczone, ale zrobię to jeszcze raz. W zamyśle akcji nie chodziło o etymologię ruskich pierogów, a jedynie o prostą grę słów; skojarzenie słowa ze środowiskiem partyjnym pana Kowalskiego.
WIKIPEDIA: Pierogi ruskie ? popularny w Polsce[1] i na Ukrainie[2] (czyli na Rusi) typ pierogów, których nazwa wywodzi się od Rusi Czerwonej[3]. Nie należy jej mylić, jak to często jest robione, z Rosją, gdzie ten typ pierogów nie jest zbyt dobrze znany.
Co za głupota wykorzystywać ukraiński konflikt, żeby dokopać Prezydentowi! Banda idiotów!
Takie „happeningi” w trakcie imprezy, która jest znana, są niczym innym, jak złośliwością. Zdziwienie budzi fakt, że zrobiła to młodzieżówka. Zdziwienie i zniesmaczenie, w jakim duchu są wychowywani. Dla mnie, to duch nienawiści. Sprawdził ktoś, czy mieli pozwolenie na wydawanie żywności w miejscu publicznym?
W zeszłym roku Twój Ruch bodajże popsuł humor Kowalskiemu sugerując aby zajął się inwestycjami a nie pierogami. W tym roku nie było żadnych postulatów gospodarczych a zwykły happening polegający na grze słownej. Ci co chodzą najeść się za friko mieli głęboko gdzieś kto daje , ważne że za darmo. Szkoda że PO grochówki nie rozdawało bo wtedy by się na Rynku działo
Jakie stowarzyszenie taki bigos.
Ruski bigos
Bigos był bardzo rzadki