Jonasa Davidssona czeka prawdopodobnie kilkanaście dni przerwy w startach. W siedemnastym wyścigu niedzielnych zmagań w ramach cyklu Speedway European Championships, jakie miały miejsce w Togliatti, żużlowiec uderzył w motocykl Martina Smolinskiego, który wcześniej wpadł w dziurę. Obaj podnieśli się z toru o własnych siłach. W powtórce naszemu zawodnikowi zdefektował sprzęt na ostatnim okrążeniu, wskutek czego musiał od biec do mety po jeden punkt. Ostatecznie cel osiągnął, ale widać było, że z jego ręką jest coś nie tak.
Badania przeprowadzone w Szwecji wykazały u Jonasa Davidssona zbicie barku. Na razie nie wiadomo, czy trener Dariusz Śledź będzie mógł brać pod uwagę szwedzkiego jeźdźca przy ustalaniu składu na najbliższy mecz ligowy Carbon Startu Gniezno (3 sierpnia w Daugavpils). Nam nie pozostaje nic innego, jak życzyć mu szybkiego powrotu do zdrowia!