Decyzją Sądu Okręgowego w Poznaniu Piotr M., któremu postawiono zarzuty szantażowania jednego z gnieźnieńskich biznesmenów oraz próbę wyłudzenia okupu w wysokości 150 tys. zł, wyjdzie na wolność.
Sąd Okręgowy w Poznaniu uchylił tymczasowy trzymiesięczny areszt zastosowany wobec Piotra M. – 38-letniego gnieźnianina, hokeisty, olimpijczyka, który na początku czerwca zaczął szantażować jednego z gnieźnieńskich biznesmenów. Początkowo groźby dotyczyły zabicia psa, a później mężczyzna groził pobiciem i zabójstwem pokrzywdzonego oraz członków jego rodziny. Żądał okupu w wysokości 150 tys. zł.
23 czerwca Piotr M. został zatrzymany dzięki zasadzce przygotowanej przez gnieźnieńscy policjantów kryminalnych przy współudziale funkcjonariuszy z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Wobec mężczyzny zastosowany środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu. Pod koniec ubiegłego tygodnia Sąd Okręgowy w Poznaniu zgodził się na uchylenie aresztu na rzecz poręczenia majątkowego w wysokości 10 tys. zł. Ponadto Piotr M. będzie musiał 5 razy w tygodniu stawiać się w Komendzie Powiatowej Policji w Gnieźnie, ma zakaz kontaktowania się z szantażowanym przez niego biznesmenem oraz członkami jego rodziny, a także zakaz zbliżania się do wymienionych osób na odległość mniejszą niż 100 metrów.
23 czerwca Piotr M. został zatrzymany dzięki zasadzce przygotowanej przez gnieźnieńscy policjantów kryminalnych przy współudziale funkcjonariuszy z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Wobec mężczyzny zastosowany środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu. Pod koniec ubiegłego tygodnia Sąd Okręgowy w Poznaniu zgodził się na uchylenie aresztu na rzecz poręczenia majątkowego w wysokości 10 tys. zł. Ponadto Piotr M. będzie musiał 5 razy w tygodniu stawiać się w Komendzie Powiatowej Policji w Gnieźnie, ma zakaz kontaktowania się z szantażowanym przez niego biznesmenem oraz członkami jego rodziny, a także zakaz zbliżania się do wymienionych osób na odległość mniejszą niż 100 metrów.
(Buk)
7 komentarzy
Czy to przypadek ,że nasz były mistrz laskarzy ubiera się w stroje o charakterystycznych barwach różu,lilii i fioletu-czy to może fakt,że takie kolory preferują ludzie ze skłonnościami do mocnych trunków?
Jak ma się meldować codziennie w komisariacie policji jeżeli jego nadmorska opalenizna świadczy o czymś innym?
najbardziej przeraża mnie to, że taki bandyta jest teraz na wolności!!! skoro Sąd go wypuścił to teraz każdy pójdzie za przykładem Piotra M.! a pewnie niech bandziorstwo się rozmnaża!!! i niech każdy boi się swojego sąsiada!
jak ma się nie zbliżać skoro obok mieszka?! Sąd chyba z upałów myślenie miał wyłączone!! współczuję ofierze!!
Za pieniądze ksiądz się modli,za pieniądze sąd się podli
zastanawiający jest fakt jak Piotr M. zdobył pieniądze na kaucje skoro do popełnienia przestępstwa zmusiła go trudna sytuacja finanswa i długi?
O to POlska właśnie za rządów PO! Za kradzież starego telefonu szybki proces i odsiadka. Za groźby karalne woność a później, później długi proces byleby odwlekać wyrok. Na końcu usłyszymy niska szkodliwość czynu lub brak dowodów.