Policjanci kryminalni i prewencji zatrzymali na gorącym uczynku przestępstwa dwóch mężczyzn, którzy włamali się do garażu na osiedlu Dalki w Gnieźnie. Sprawcy wpadli w ręce mundurowych dzięki właścicielowi, który widząc rabusi powiadomił Policję i usiłował ich ująć. Skradzione przedmioty w postaci elektronarzędzi o wartości 5 tysięcy złotych udało się odzyskać. Złodziejom grozi nawet do 10-ciu lat więzienia.
Do włamania doszło w czwartek przed 22.00 na osiedlu Dalki w Gnieźnie. Sprawcy włamani się do garażu, a następnie z jego wnętrza ukradli dwie kosy spalinowe, myjkę ciśnieniową, szlifierkę kątową, opalarkę, pompę wody oraz sprężarkę. Nieproszonych "gości" usłyszał właściciel i powiadomił o tym fakcie Policję, a sam ruszył za nimi, gdzie na ulicy doszło do szarpaniny. Podczas ucieczki złodzieje porzucili niewielką część łupów, które właściciel zabezpieczył. Gdy na miejscu zjawili się policjanci kryminalni i prewencji mężczyzna wskazał im drogę ucieczki. Ustalono, że rabusie mogą znajdować się na jednej z posesji przy ulicy Ludwiczaka. Stróże prawa weszli tam i zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 36-ciu i 47-miu lat mogących mieć związek z włamaniem. W wyniku przeszukania garażu odnaleziono część zrabowanych przedmiotów. Miejsce ukrycia kolejnych elektronarzędzi wskazał jeden z zatrzymanych. Wszystkie odzyskane przedmioty przekazano właścicielowi.
36-latek i 47-latek trafili do policyjnego aresztu. Sprawa jest w toku. Za kradzież z włamaniem grozi do 10-ciu lat pozbawienia wolności.
36-latek i 47-latek trafili do policyjnego aresztu. Sprawa jest w toku. Za kradzież z włamaniem grozi do 10-ciu lat pozbawienia wolności.