Wczoraj wieczorem w kamienicy przy ul. Rynek 20 ktoś zakręcił wodę. Mieszkańcy obawiają się, że nowy właściciel chce „wyczyścić” kamienicę. Czy ich obawy są zasadne?
Chrobrego 1 i Rynek 20 – to adresy kamienic, których "zrobiło się głośno" rok temu, kiedy Urząd Miasta oraz Zarząd Gospodarowania Lokalami podjęły decyzję o przeniesieniu do nich, na czas rewitalizacji targowiska, kwiaciarek. Wówczas okazało się, że miasto nie jest właścicielem przedmiotowych nieruchomości. W Gnieźnie pojawił się Piotr Ś. – znany czyściciel kamienic z Poznania, który skutecznie pomógł w przejęciu kamienic.
Wczoraj wieczorem w kamienicy przy ul. Rynek z kranów przestała lecieć woda. Mieszkańcy powiadomili o tym fakcie przedsiębiorstwo wodociągów. Niestety okazało się, że to nie awaria sieci. Wczoraj wieczorem nie było wody – mówi mieszkanka kamienicy przy ul. Rynek 20. Sąsiadka o godz. 19.00 zadzwoniła do wodociągów i zgłosiła, że nie ma wody. Dowiedziała się, że nie mają zgłoszenia o awarii. Usłyszała, że być może ktoś z sąsiadów robi remont i zakręcił zawór. Niestety tam gdzie jest zawór nie możemy wejść. Główny zawór jest pod schodami w lokalu, który jest w piwnicy. Dzisiaj rano zadzwoniła do wodociągów z prośbą o interwencję. Przyjechali pracownicy wodociągów, ale nie mogli wejść do lokalu, więc odjechali. Później ja zadzwoniłam do URBiS-u i obiecano mi, że zajmą się tą sprawą. Około godz. 9.00 przyjechali pracownicy pana P. Mój mąż zszedł na dół i wszedł do tego lokalu. Ci pracownicy rozlewali wodę jakimś kubkiem. Mąż powiedział: "co wy panowie robicie, my całą noc nie mieliśmy wody, bo wczoraj zakręciliście zawór". Jeden z tych panów powiedział, że pękła rura. Przyjechali pracownicy z wodociągów i też widzieli, że ta woda jest rozlewana. Pan P. kazał wyjść mojemu mężowi. Pracownicy wodociągów powiedzieli, że zgłoszą to do Urzędu Miasta. Po godz. 9.00 woda zaczęła lecieć. Ja mieszkam tutaj od 1987 roku Jestem najemcą tego mieszkania. W tej kamienicy są 4 mieszkania, które nie są własnościowe i 3 własnościowe.
Pracownicy Zarządu Gospodarowania Lokalami zapewniają mieszkańców, że właścicielem kamienicy jest Miasto Gniezno. Okazuje się jednak, że już kilka lat temu były problemy ze zmianą najemców lokali, np. w przypadku śmierci członka rodziny. 4 lata temu zmarł mój ojciec – mówi kolejna mieszkanka tej samej kamienicy. Chciałam wówczas przepisać mieszkanie na siebie. Mój ojciec był najemcą. Toczył się spór przed sądem i nie mogliśmy tego zrobić, ponieważ jeżeli miasto by nam dało umowę najmu i przegrałoby sprawę w sądzie, to musiałoby wypłacić odszkodowanie nowemu właścicielowi.
Już kilka miesięcy temu lokatorzy zostali powiadomieni przez nowego właściciela, że należy mu płacić czynsz. Otrzymali także wydruk z księgi wieczystej, w której wpisana jest spółka Futurat jako prawowity właściciel. Miasto jednak nadal pobiera czynsz. Jesteśmy skołowani i nie wiemy teraz co mamy robić – dodają mieszkańcy. Płacimy czynsz do miasta, a dostajemy rachunki od firmy Futurat.
Rachunki za czynsz wysyłane są do osób, które nie są właścicielami mieszkań w kamienicy. Niestety są one znacznie wyższe niż czynsz pobierany przez miasto, ponieważ oscylują w granicach 1 200 – 1 400 zł (miasto pobiera ok. 500 zł).
Udało nam się skontaktować z firmą Futurat, która widnieje w księdze wieczystej jako właściciel nieruchomości. Poinformowano nas, że: odcięcie wody było spowodowane wyciekiem z rury na głównym przyłączu po stronie PWiK. Natychmiast po usunięciu awarii włączono wodę. Właściciel musiał odciąć dopływ wody, żeby zminimalizować szkody w lokalu, w którym znajdują się m.in. meble będące wyposażeniem. Zamknięcie wody nie było celowym działaniem ze strony właściciela kamienicy. Najemcy lokali w kamienicy przy ul. Rynek 20 zalegają z czynszem na rzecz spółki, jednak odcięcie wody było zwykłą awarią.
Wczoraj wieczorem w kamienicy przy ul. Rynek z kranów przestała lecieć woda. Mieszkańcy powiadomili o tym fakcie przedsiębiorstwo wodociągów. Niestety okazało się, że to nie awaria sieci. Wczoraj wieczorem nie było wody – mówi mieszkanka kamienicy przy ul. Rynek 20. Sąsiadka o godz. 19.00 zadzwoniła do wodociągów i zgłosiła, że nie ma wody. Dowiedziała się, że nie mają zgłoszenia o awarii. Usłyszała, że być może ktoś z sąsiadów robi remont i zakręcił zawór. Niestety tam gdzie jest zawór nie możemy wejść. Główny zawór jest pod schodami w lokalu, który jest w piwnicy. Dzisiaj rano zadzwoniła do wodociągów z prośbą o interwencję. Przyjechali pracownicy wodociągów, ale nie mogli wejść do lokalu, więc odjechali. Później ja zadzwoniłam do URBiS-u i obiecano mi, że zajmą się tą sprawą. Około godz. 9.00 przyjechali pracownicy pana P. Mój mąż zszedł na dół i wszedł do tego lokalu. Ci pracownicy rozlewali wodę jakimś kubkiem. Mąż powiedział: "co wy panowie robicie, my całą noc nie mieliśmy wody, bo wczoraj zakręciliście zawór". Jeden z tych panów powiedział, że pękła rura. Przyjechali pracownicy z wodociągów i też widzieli, że ta woda jest rozlewana. Pan P. kazał wyjść mojemu mężowi. Pracownicy wodociągów powiedzieli, że zgłoszą to do Urzędu Miasta. Po godz. 9.00 woda zaczęła lecieć. Ja mieszkam tutaj od 1987 roku Jestem najemcą tego mieszkania. W tej kamienicy są 4 mieszkania, które nie są własnościowe i 3 własnościowe.
Pracownicy Zarządu Gospodarowania Lokalami zapewniają mieszkańców, że właścicielem kamienicy jest Miasto Gniezno. Okazuje się jednak, że już kilka lat temu były problemy ze zmianą najemców lokali, np. w przypadku śmierci członka rodziny. 4 lata temu zmarł mój ojciec – mówi kolejna mieszkanka tej samej kamienicy. Chciałam wówczas przepisać mieszkanie na siebie. Mój ojciec był najemcą. Toczył się spór przed sądem i nie mogliśmy tego zrobić, ponieważ jeżeli miasto by nam dało umowę najmu i przegrałoby sprawę w sądzie, to musiałoby wypłacić odszkodowanie nowemu właścicielowi.
Już kilka miesięcy temu lokatorzy zostali powiadomieni przez nowego właściciela, że należy mu płacić czynsz. Otrzymali także wydruk z księgi wieczystej, w której wpisana jest spółka Futurat jako prawowity właściciel. Miasto jednak nadal pobiera czynsz. Jesteśmy skołowani i nie wiemy teraz co mamy robić – dodają mieszkańcy. Płacimy czynsz do miasta, a dostajemy rachunki od firmy Futurat.
Rachunki za czynsz wysyłane są do osób, które nie są właścicielami mieszkań w kamienicy. Niestety są one znacznie wyższe niż czynsz pobierany przez miasto, ponieważ oscylują w granicach 1 200 – 1 400 zł (miasto pobiera ok. 500 zł).
Udało nam się skontaktować z firmą Futurat, która widnieje w księdze wieczystej jako właściciel nieruchomości. Poinformowano nas, że: odcięcie wody było spowodowane wyciekiem z rury na głównym przyłączu po stronie PWiK. Natychmiast po usunięciu awarii włączono wodę. Właściciel musiał odciąć dopływ wody, żeby zminimalizować szkody w lokalu, w którym znajdują się m.in. meble będące wyposażeniem. Zamknięcie wody nie było celowym działaniem ze strony właściciela kamienicy. Najemcy lokali w kamienicy przy ul. Rynek 20 zalegają z czynszem na rzecz spółki, jednak odcięcie wody było zwykłą awarią.
(Buk)
2 komentarze
wysłać im zapytanie prasowe, znaczy do tego futurata
Zaczelo sie od wody no to badzcie przygotowani na awanture jaka wam zgotuja PS.i reszta poplecznikow tej spolki .