Carbon Start Gniezno – tak od wczoraj nazywa się drużyna żużlowców z Pierwszej Stolicy. Po przerwie do klubu wrócił sponsor, który niedawno rozstał z Mieszkiem Gniezno. Miejmy nadzieję, że przy W25 nie dojdzie do tak kontrowersyjnej sytuacji jak w klubie piłkarskim.
Podczas wczorajszej konferencji prasowej przedstawiono sponsora tytularnego gnieźnieńskich Orłów. Firma Carbon wróciła na ul. Wrzesińską 25 po przerwie. Dlaczego zaufać spadkowiczowi, na dodatek zadłużonemu? – mówi Paweł Sochacki, dyrektor generalny firmy Carbon. Bo po rozmowie z panem prezesem Rusieckim i po jego informacjach dotyczących stanu klubu w dalszym ciągu widzę szansę na wyjście z tych problemów i kłopotów. Tak jak już wspomniałem, Carbon sfinansował dla 5-ciu zawodników te części kontraktu, które wynikają z przygotowania do sezonu i to w całości zostało wypłacone od poniedziałku do dnia dzisiejszego. To jest Jonas Davidson, Adam Skórnicki, Damian Adamczak, Adrian Gomólski i Vadim Tarasienko. Wysokość kontraktu jest tajemnicą, jest to kwota 6-cio cyfrowa, do tego są indywidualne moje kontrakty z Adamem Skórnickim i Jonasem Davidsonem. Zostanę powołany do rady nadzorczej, a dalej będą wybory. Sport gnieźnieński jest bardzo bliski filozofii działania mojej firmy i w związku z tym jak najbardziej chcę wspierać i promować sport gnieźnieński, a nie ukrywam, że handicapem dla firmy jest posiadanie tytułu sponsora tytularnego w takim klubie jak Start Gniezno, pomimo tych wszystkich zawirowań, które w tej chwili są. Jestem na bieżąco informowany przez prezesa Rusieckiego o postępie różnego rodzaju działań, które wykonuje klub sportowy Start Gniezno i jaki jest oddźwięk i jakie są reakcje sponsorów z poprzednich lat. Ja chciałem, żeby ta moja "wizytówka" była jak najbardziej pozytywnym sygnałem – sygnałem, który pomoże odnaleźć się tym sponsorom, którzy się jeszcze wahają lub czekają na odpowiedni moment. Ja konsultuje również wszystkie moje decyzje z prawnikiem, którego zaprosiłem również do rady nadzorczej. Prezes Arkadiusz Rusiecki nie kryje radości ze znalezienia sponsora tytularnego, które wesprze klub w sytuacji, która jest niezwykle trudna dla zarządu spółki. Nasz zespół przez cały sezon będzie się nazywał Carbon Start Gniezno – mówi Arkadiusz Rusiecki, Prezes Zarządu Start Gniezno SA. Dla nas pozyskanie takiego sponsora oznacza, że bardzo poważni partnerzy ciągle są w stanie znaleźć w klubie korzyści nie tylko marketingowe, ale też wizerunkowe dla siebie. Oznacza również to, że na Wrzesińskiej jest ciągle potencjał, do tego aby firmy, partnerzy, sponsorzy – krótko mówiąc biznes, znajdował swoje miejsce. Dla klubu oznacza to też, że ciągle są ludzie, który doceniają to, co do tej pory robiliśmy – ludzie, którzy ciągle wierzą w to, co chcemy dalej robić. Krótko mówiąc ufają w nasze czyste intencje, w to, że chcemy jak najlepiej dla gnieźnieńskiego żużla. Wielu takich partnerów decyduje się na taki krok. W sposób spektakularny czyni to firma Carbon i dyrektor Paweł Sochacki, który obejmuje tytularnym sponsoringiem klub w najtrudniejszym z możliwych momentów – w momencie, w którym jesteśmy po degradacji z najwyższej klasy rozgrywkowej, w momencie, w którym mamy do realizacji układ, który zawarliśmy nie tak dawno z wierzycielami, w momencie, w którym będziemy musimy przez najbliższe 32 miesiące spłacać swoje zobowiązania, co oznacza tak naprawdę 3-letnie zaciskanie pasa, szukanie oszczędności wszędzie gdzie się da. To tak naprawdę oznacza brak możliwości budowania zespołu opartego na światowych gwiazdach. To oznacza, że tak naprawdę prawdopodobnie nie stać nas będzie abyśmy mieli zawodników o światowych nazwiskach. Mam nadzieję, że będziemy pierwszoligowcem, bo pewnie bez gwiazd światowego żużla ciężko będzie się bić o czołowe lokaty pierwszej ligi zagrożone awansem do ekstraligi.
Ciekawe kiedy Sochacki się ofocha na Start . A jego czeskiego, kiepskiego węgla i tak nie kupie w Carbonie bo jest kiepski i drogi.
portal on
doceniajać wkład A. Rusieckiego w awans, za spadek i upadłość klubu jest odpowiedzialny i powinien odejść. chyba że ma jeszcze dużo do posprzątania. Janukowycz nie miał wyjścia, bo już po niego szli, a prezes widocznie ma czas…
Krolik Roger on
Aż żal dusz(p)ę ściska gdy się to czyta, ale niestety Kaczy kuper ma rację w 100%!!! Panu pseudo prezesowi już podziękujemy, bo po roku w ekstralidze dzięki jego łapczywości na mamonę, przyszły ponownie dla Gniezna dłuuuugie lata posłuchy pewnie aż do upadku klubu włącznie. Tak trzeba się mocno zastanowić….,jak można w tak bezsensowny sposób rozgrabić, a następnie zadłużyć klub??? Oj mało kibiców będzie na meczach, mało. Niestety.
pierwszy luk on
szkoda, że rok temu się pan Carbon nie obudził! Dałby kasę na porządnego żużlowca i utrzymalibyśmy się w ekstralidze!
A teraz to……
kaczy kuper on
lata mizerii nadchodzą do Gniezna… jak nie ma się o co bić (czytaj Ekstraligę) to czym przyciągnąć kibiców na stadion… mamy być ligowym średniakiem ? czy może my kibice mamy się łudzić… że mając 3 miliony długu spłacimy go w kilka lat, skoro żużel z Gnieźnie nigdy nie był dochodowy jak wyjść na prostą ???. Zapewniania działaczy w planie naprawczym nożna głęboko wyśmiać… że na każdym spotkaniu w sezonie 2014 w Gnieźnie będzie średnio 7 tyś widzów… 7500 tysiąca widzów to średnio oglądało ludzi spragnionych żużla na najwyższym poziomie po 13 latach niebytu pierwszej i 2giej lidze… w sezonie 2013. Spłacanie wielomilionowych długów pseudoprezesa będzie wiązało się w wieczym marazem w 1 i 2 lidzie i licznymi zapewnieniami że bedziędziemy walczyć o coś więcej niż tylko o utrzymanie… Z tym zarządem nic wiecej nie wywalczymy niż kolejnego awansu do ekstraligi po kolejnych 13 latach… 🙁
5 komentarzy
Ciekawe kiedy Sochacki się ofocha na Start . A jego czeskiego, kiepskiego węgla i tak nie kupie w Carbonie bo jest kiepski i drogi.
doceniajać wkład A. Rusieckiego w awans, za spadek i upadłość klubu jest odpowiedzialny i powinien odejść. chyba że ma jeszcze dużo do posprzątania. Janukowycz nie miał wyjścia, bo już po niego szli, a prezes widocznie ma czas…
Aż żal dusz(p)ę ściska gdy się to czyta, ale niestety Kaczy kuper ma rację w 100%!!! Panu pseudo prezesowi już podziękujemy, bo po roku w ekstralidze dzięki jego łapczywości na mamonę, przyszły ponownie dla Gniezna dłuuuugie lata posłuchy pewnie aż do upadku klubu włącznie. Tak trzeba się mocno zastanowić….,jak można w tak bezsensowny sposób rozgrabić, a następnie zadłużyć klub??? Oj mało kibiców będzie na meczach, mało. Niestety.
szkoda, że rok temu się pan Carbon nie obudził! Dałby kasę na porządnego żużlowca i utrzymalibyśmy się w ekstralidze!
A teraz to……
lata mizerii nadchodzą do Gniezna… jak nie ma się o co bić (czytaj Ekstraligę) to czym przyciągnąć kibiców na stadion… mamy być ligowym średniakiem ? czy może my kibice mamy się łudzić… że mając 3 miliony długu spłacimy go w kilka lat, skoro żużel z Gnieźnie nigdy nie był dochodowy jak wyjść na prostą ???. Zapewniania działaczy w planie naprawczym nożna głęboko wyśmiać… że na każdym spotkaniu w sezonie 2014 w Gnieźnie będzie średnio 7 tyś widzów… 7500 tysiąca widzów to średnio oglądało ludzi spragnionych żużla na najwyższym poziomie po 13 latach niebytu pierwszej i 2giej lidze… w sezonie 2013. Spłacanie wielomilionowych długów pseudoprezesa będzie wiązało się w wieczym marazem w 1 i 2 lidzie i licznymi zapewnieniami że bedziędziemy walczyć o coś więcej niż tylko o utrzymanie… Z tym zarządem nic wiecej nie wywalczymy niż kolejnego awansu do ekstraligi po kolejnych 13 latach… 🙁