Wczoraj koniarze z 5-ciu stajni z okolicy Gniezna odbyli jesienną przejażdżkę po Lasach Królewskich. 10-ciu jeźdźców w siodle oraz 4 zaprzęgi spotkały się o godz. 11.00 aby w kameralnej atmosferze ruszyć w ok. 3-godzinny teren.
Dzięki wspólnym staraniom stajni Janusza Ratajczaka ze Strzyżewa Kościelnego i Ranczo Ganina udało się zorganizować przejażdżkę po Lasach Królewskich. O godz. 11.00 kolumna 10-ciu koni pod siodłem ze stajni inicjatorów oraz Stajni Toffel ze Szczytnik Duchownych, Stajni w Jankowie Dolnym, zaprzęgi z wyżej wymienionych stajni oraz piękne fryzy Franciszka Feli i ogier SP Adama Rakowskiego wyruszyły na trasę. Przejazd zaplanowany był na ok. 3 godziny z kilkoma postojami. Podczas pierwszej przerwy przygotowano niespodziankę dla pełnoletnich pasażerów bryczek. W małym zagajniku schowano "liska". Po jego znalezieniu, kilku minutach rozmów i rotacjach na bryczkach ruszono w dalszą trasę. Jeźdźców w Lasach Królewskich powitała Polska złota jesień. Trasa sprzyjała sporej ilości galopu. Na jednym z kolejnych postoi na koniarzy czekał Waldemar Pomorski z kotłem gorącej grochówki. Po tej przerwie niełatwo było zmobilizować wszystkich do dalszej jazdy, bowiem bryczki – poza pasażerami – wiozły również niezliczone ilości słodkości, którymi częstowano wszystkich – zarówno jeźdźców, jak i grzybiarzy, którzy chętnie fotografowali się z końmi. Po powrocie z trasy przygotowano ognisko dla uczestników na terenie Rancza Ganina. Poza kiełbaskami można było spróbować również domowych wypieków, chleba ze smalcem, a pełnoletni uczestnicy nieprowadzący samochodów ani zaprzęgów rozgrzewali się grzańcem. Frekwencja dopisała równie jak pogoda. Jeźdźcy i zaprzęgi spisali się w 100%. Nie było żadnych upadków, a kolumna koni poruszała się zaskakująco sprawnie – bez zbędnego wyprzedzania i szarżowania po szerokich, leśnych duktach. Na słowa uznania zasługują przede wszystkim młodzi adepci jeździectwa, którzy nie ustępowali bardziej doświadczonym kolegom i koleżankom w zachowaniu zdrowego rozsądku i rozwagi.
Wstępnie planowano, że będzie to przejażdżka kończąca sezon jeździecki, jednak nie wykluczone, że jeżeli sprzyjająca aura utrzyma się dłużej, inicjatywa zostanie powtórzona jeszcze w tym roku.
Jeden komentarz
I bardzo fajnie, że wszystko się udało 😉 Brawa dla organizatorów 😉