Dzisiaj ok. godz. 21.00 z wiaduktu ks. Jerzego Popiełuszki w Gnieźnie chciał skoczyć młody mężczyzna. Na miejsce wysłano Policję oraz Pogotowie Ratunkowe.
Z opowiadań świadków, którzy widzieli całą sytuację wynika, że młody mężczyzna chciał skoczyć z wiaduktu ks. Jerzego Popiełuszki (łączący ul. Warszawską z ul. Wrzesińską i Witkowską). Jako pierwsze na miejscu zdarzenia pojawiło się Pogotowie Ratunkowe. Ratownikom udało się przekonać chłopaka do rezygnacji ze skoku, który zapewne zakończyłby się tragicznie. Mężczyznę przejęli przybyli na miejsce policjanci.
(Buk)
16 komentarzy
Tak, tak Robson, tylko, że pogotowie przyjechało na miejsce, gdy chłopak siedział już w radiowozie 🙂
Policjanci którzy przyjechali na miejsce chyba za bardzo nei wiedzieli jak się zająć tym chłopakiem. Gdyby nie zrm doszłoby do tragedii… 🙁
on już wcześniej mówił że sobie życie odbierze bo sobie nie radzi. znajomi nie chcieli mu pomóc bo mieli go za ćpuna. nikt nie rozumiał że potrzebuje pomocy… mądry lekarz zamiast zabrać go na leczenie oddał go pałkarzom… ciekawe czy weźmie na siebie odpowiedzialność jak kolejnym razem skoczy????
wgl żal… kiedyś dzwoniłam do „konkurencyjnego” portalu że jest wypadek na osiedlu to jeszcze mnie opi… że w nocy dzwonię…w nocy…o 23…
Chłopak był naćpany i tyle! Było widać. Miał pomysł żeby skoczyć ale pewnie sam nie wiedział co robi!
konkurencja czuje parcie? 😉 IL juz praktycznie sie nie licza. jak 3D znikneli to zostalo MG i GNM 🙂
Chciałbym coś powiedzieć na temat gnieźnieńskich portali. Osobiście dzwoniłem do redaktora Moje Gniezno bo widziałem całe zajście. Chłopak ewidentnie był pijany i mu odwaliło. Nie wiem dlaczego nie zabrało go pogotowie tylko policja. Być może zadzwoniłbym też do Gniezno Nasze Miasto ale to chyba jedyna redakcja która nie podaje swoich danych kontaktowych na stronie i na profilu facebook. Do Informacji Lokalnych nie mogłem się dodzwonić. Zawsze informuję media jak coś widzę. Uważam że to w pewnym sensie mój obowiązek tak samo jak zadzwonienie na 112 podczas wypadku. Sam byłem dziennikarzem i wiem jak ważna jest dla mediów taka informacja. To zresztą nie pierwsza w tym roku informacja którą Moje Gniezno ma ode mnie.
Nie musimy posuwać się do takich praktyk. Wystarczy nam telefon do KPP lub PSP w celu potwierdzenia informacji 🙂
Jak kopiujecie artykuły to przynajmniej podajcie źródło 😉
to dzięki Policji nie skoczył i ich negocjacją. Gdyby nie oni to by z chłopaka nie było co zbierać…
młody chłopak chciał skoczyć a wy się będzie sprzeczać kto był pierwszy na miejscu 🙁 jakie to ma znaczenie? najważniejsze że nie skoczył!
Świadek weź się ogarnij. Byłem na miejscu i widziałem kto był pierwszy! Ale zawsze znajdzie się ktoś kto wytknie cokolwiek dziennikarzowi. Jakie ma znaczenie kto był pierwszy na miejscu? Mam pewien pomysł: zatrudnij się w redakcji! Jesteś taki cwaniak to zacznij samemu redagować artykuły po nocach. Artykuł pojawił się pewnie ok. godziny 23 więc chciałoby ci się poświęcić sobotni wieczór na dostarczanie informacji czytelnikom? Hmm? Mądrala się znalazł. Świadek…jak siedziałeś w parku obok i piłeś tanią nalewkę i przypadkiem coś tam zobaczyłeś to nie znaczy że jesteś świadkiem 😉
Pierwsza na miejscu była policja. jak się pisze artykuł to trzeba pisać prawdę. (Jako pierwsze na miejscu zdarzenia pojawiło się Pogotowie Ratunkowe. Ratownikom udało się przekonać chłopaka do rezygnacji ze skoku, który zapewne zakończyłby się tragicznie – śmieszne i wyssane z palca)
pewnie go do seven nie wpuścili bo nie miał legitymacji przy sobie.
i chuj.. mogl skakac
Trzymaj się dzielnie młody człowieku! Po burzy słońce. Życzę dużo słońca-:)))