Dzisiaj na gnieźnieńskim Rynku otwarto wystawę „ZGliszcza szpitala – fakty i kłamstwa”. Zapowiadający ją senator Piotr Gruszczyński nie pojawił się na wernisażu. Obecni byli za to przedstawiciele Rady Powiatu oraz architekt, autor projektu rozbudowy szpitala z 2009 roku – Tomasz Drożdżyński.
Kolejna wystawa zagościła na gnieźnieńskim Rynku. "ZGliszcza szpitala – fakty i kłamstwa", bo taki jest jej tytuł, została wyeksponowana w adekwatnej formie – na płotach służących do ogradzania m.in. placów budowy. Radni Powiatu Gnieźnieńskiego zaprezentowali mieszkańcom stan budowy gnieźnieńskiego szpitala. Jest to wystawa dotycząca budowy szpitala w Gnieźnie, który zatrzymał się – i właściwie dobrze, że się zatrzymał w tym miejscu, w którym stoi – że nie zostały położone tynki, bo zakryłyby wszystkie wady konstrukcyjne, które w przyszłości grożą zawaleniem się tego – mówi Radosław Sobkowiak, Przewodniczący Klubu Radnych Platformy Obywatelskiej. Ta wystawa ma na celu zobrazowanie wad konstrukcyjnych tego szpitala, które zaistniały podczas budowy, bo należy zauważyć jedną rzecz, że każdy obiekt, który jest budowany powinien spełniać wszystkie wymogi pod względem bezpieczeństwa i parametry, które w procesie technologicznym powinny występować. Okazuje się, że jednak wykonawca tego nie zachował i w tej sytuacji dlatego to przedstawiamy mieszkańcom, żeby mogli zobaczyć ten obraz, który tutaj jest. Winę na pewno ponosi jedna osoba, czyli inwestor. Zawsze przy każdej budowie, która powstaje, zawsze inwestor jest tą osobą, która ma decydujący wpływ na to, w jaki sposób to wszystko ma być budowane. W tym przypadku jest to były dyrektor szpitala, pan Włodzimierz Pilarczyk, który środki finansowe na to otrzymał. Oprócz tego należy zauważyć jeszcze jedną rzecz, że te pieniądze, które były przekazane od marszałka w kwocie 16 mln zł zostały zabrane przez marszałka z uwagi na opinie ekspertów związanych z budownictwem. Myślę, że tą budowę można było uratować jeżeli byłyby odpowiednie fundamenty, materiały konstrukcyjne stosowane do budowy tego obiektu, bo jak zapewne widać materiały były różnorakie – nie takie, które wskazywała dokumentacja techniczna, tylko budowano właściwie z materiałów różnego pochodzenia – od pustaków, poprze cegłę, poprzez jeszcze inne materiały. Efektem tego jest chociażby ściana, która się zawaliła. Czy to było przesilenie warunków atmosferycznych, które zapanowały w tym obiekcie – trudno powiedzieć, ale na pewno jest to wina budowlańców. Chciałbym zwrócić uwagę, że nadzór budowlany pełni rolę takiego opiekuna jeśli chodzi o to w jaki sposób te prace budowlane postępują, czy są one właściwie wykonywane. Było zgłoszenie do Prokuratury dotyczące nadzoru budowlanego. Prokuratura nie wskazała. Na obecną chwilę jest zgłoszenie do Najwyższej Izby Kontroli. Co NIK wskaże – trudno powiedzieć, w każdym razie myślę, że na pewno będzie inne zdanie NIK-u niż naszej gnieźnieńskiej Prokuratury, która wyraziła się w tej oto materii. Przypomnijmy co postanowiła Prokuratura Rejonowa w Gnieźnie. Prokuratura Rejonowa w Gnieźnie prowadziła postępowanie w sprawie oszustwa przy rozbudowie szpitala przy ul. 3 Maja w Gnieźnie dokonanego w okresie lipiec 2010 – sierpień 2011 poprzez stwierdzenie w dokumentacji budowlanej nieprawidłowości co do zakresu rzeczywiście wykonanych prac budowlanych, czym spowodowano straty na wysokość ok. 460 tys. zł. – mówi prokurator Piotr Gruszka, Prokurator Rejonowy. (…) Na podstawie zebranego materiału nie sposób stwierdzić, że którykolwiek z wykonawców procesu budowlanego działał z zamiarem oszustwa na szkodę ZOZ-u. Podczas inwentaryzacji nie uznano części prac, niektóre zostały inaczej zakwalifikowane. Postępowanie umorzono w grudniu 2012 roku. Ta wystawa jest po to, żeby mieszkańcy Gniezna mogli zobaczyć obraz, ponieważ do tej pory wiele mówiono na temat fuszerki jaka powstała na terenie budowy szpitala – mówi Anna Wójcik-Starczewska, Przewodniczącą Klubu Radnych SLD. Ten obraz ma przemówić do wyobraźni mieszkańców, którzy nie mają możliwości wejść na teren budowy. Mają możliwość zobaczyć jaki jest rzeczywisty stan tego budowanego obiektu. Nic nie chcemy udowadniać. Chcemy, tak jak powiedział senator Gruszczyński, odkłamać to, co zostało powiedziane. A zostało powiedziane to, że ówczesny dyrektor szpitala dopilnował, że można było dalej kontynuować rozbudowę tego szpitala, co absolutnie nie jest zgodne z prawdą, ponieważ są odpowiednie ekspertyzy, wypowiadają się fachowcy na temat jakości, na temat tego stanu aktualnego. Natomiast rozbudowa, o której mówiono, kontynuacja tej rozbudowy absolutnie nie jest możliwa i dzisiaj gnieźnianom chcemy właśnie to pokazać – jak są wykonane prace. Na wernisaż wystawy przybył również architekt, autor projektu rozbudowy szpitala z 2009 roku – Tomasz Drożdżyński. Niestety żadna z osób odsłaniających wystawę i obszernie wypowiadających się na jej temat nie porozmawiała z architektem, pytając go chociażby o zdanie. Wydawać się mogło, że architekt nie jest nikomu znany, a po powyższych wypowiedziach można powiedzieć, że skoro tak obszernie mówi się o fuszerce przy rozbudowie szpitala, powinno się zapytać o zdanie również twórcę projektu. Była szansa i nadal jest szansa, żeby uratować ten budynek – mówi Tomasz Drożdżyński. Trzeba po prostu go zabezpieczyć i dokonać stosownych napraw. Dyrekcja szpitala najlepiej wie jakie są potrzeby. W chwili, gdy tworzyliśmy projekt były inne potrzeby – teraz są inne potrzeby. Myślę, że szpital buduje się na miarę potrzeb. Tą budowę można pozostawić i ewentualnie przenieść w przyszłości oddziały z innych części szpitala. Natomiast kwestia praw autorskich nadal pozostaje nierozwiązana, ale w odniesieniu do konkursu nie ma w tym momencie żadnych sprzeciwów, ponieważ nowy szpital buduje się w innym miejscu. Wydaje mi się, że winę za taki stan rzeczy ponosi nadzór, który był na budowie. Absolutnie nie jest to dyrektor. Dyrektor zatrudnił specjalistów, zatrudnił inspektorów nadzoru. Inspektorzy pozwolili na zamianę materiałów, na to, żeby budowa wyglądała tak, jak wygląda, czyli na nieprawidłowe wykonawstwo. Według mnie dyrektor Pilarczyk nie ponosi winy. Po to zatrudnił specjalistów, żeby tym się zajęli. On nie jest budowlańcem i nie musi się na tym znać.
Już jutro o godz. 12.00 przy wystawie na gnieźnieńskim Rynku odbędzie się konferencja prasowa z udziałem Włodzimierza Pilarczyka – byłego dyrektora ZOZ-u w Gnieźnie.
Pytam Się GDZIE BYLI INPEKTORZY BUDOWLANI I NADZÓR TECHNICZNY w czasie Budowy !!!
Raspa on
Same gwiazdy upadającej koalicji…
kacmajor on
mamy już dość PO niech weżną swojego premiera i uciekając na obiecana zielona wyspę
musimy jeszcze rok wytrzymać ale damy rade a potniej może będzie lepiej
mariolka on
Dziadowska wystawa goni dziadowską wystawę. Nie wiem co jest gorsze, to co stało na rusztowaniach i teraz na płotach do placu budowy, czy ta wystawa teraz. Wystawa mogłaby być fajna, ale na jakiś normalnych, ładnych stelażach a nie jak na budowie. to jest jakaś masakra. Dziwię się, że nas jaśnie pan prezydent pozwala na takie gów.o.
Jeżeli Pan Senator Gruszczyński i starosta Pilak wiedzieli o tym szybciej oraz mieli czas na przygotowanie tak ładnej wystawy, to popełnili przestępstwo nie zawiadamiając prokuratury. A skoro tego nie zrobili to robią teraz zwykłą szopkę polityczną. Pozdrawiam was 😉
Antek on
Kolejna beznadziejna „wystawa” w mieście. Dziadostwo i okropieństwo naszego Rynku. Wstyd !!!
8 komentarzy
Pytam Się GDZIE BYLI INPEKTORZY BUDOWLANI I NADZÓR TECHNICZNY w czasie Budowy !!!
Same gwiazdy upadającej koalicji…
mamy już dość PO niech weżną swojego premiera i uciekając na obiecana zielona wyspę
musimy jeszcze rok wytrzymać ale damy rade a potniej może będzie lepiej
Dziadowska wystawa goni dziadowską wystawę. Nie wiem co jest gorsze, to co stało na rusztowaniach i teraz na płotach do placu budowy, czy ta wystawa teraz. Wystawa mogłaby być fajna, ale na jakiś normalnych, ładnych stelażach a nie jak na budowie. to jest jakaś masakra. Dziwię się, że nas jaśnie pan prezydent pozwala na takie gów.o.
Cała prawda tutaj
http://www.odwolacradepowiatuwgnieznie.pl/
Jeżeli Pan Senator Gruszczyński i starosta Pilak wiedzieli o tym szybciej oraz mieli czas na przygotowanie tak ładnej wystawy, to popełnili przestępstwo nie zawiadamiając prokuratury. A skoro tego nie zrobili to robią teraz zwykłą szopkę polityczną. Pozdrawiam was 😉
Kolejna beznadziejna „wystawa” w mieście. Dziadostwo i okropieństwo naszego Rynku. Wstyd !!!
Co to za zgliszcze w tym pomarańczowym łachu ?