Jedyną bramkę w niedzielnym meczu strzelił w 57-mej minucie Filip Kruczyński - po jego strzale piłka odbita od słupka szczęśliwie wtoczyła się do bramki Piasta. Piłkarze Pelikana w swoim pierwszym meczu w Okręgówce zainkasowali komplet trzech punktów, jednak sposób, w jaki to uczynili, pozostawia wiele do życzenia. Cały mecz był widowiskiem ogólnie kiepskim. Dużo niecelnych podań, dużo strat piłki, brak klarownych sytuacji strzeleckich, ostre wejścia, cztery żółte kartki, jeden gol - tylko tyle mogły wczoraj licznie zgromadzonej publiczności zaserwować obie drużyny. Przez większość meczu przewaga Pelikana była widoczna, jednak wiele prób skonstruowania jakiejś sensownej akcji kończyło się chaosem i bezładną kopaniną. Zdecydowanie lepsze i ciekawsze spotkania niechanowski klub rozgrywał w niższych ligach.
W międzysezonowej przerwie w Pelikanie zaszły dość poważne zmiany kadrowe - do zespołu dołączyło ośmiu nowych zawodników, a patrząc na skład drużyny z wczorajszej inauguracji, trudno dopatrzyć się nazwisk ze "starej" kadry. Słabą formę zielono-czarnych można sobie poniekąd tłumaczyć kiepskim zgraniem, a czy drużyna się rozkręci i faktycznie - zgodnie z zapowiedziami trenerów - zawalczy o awans do IV Ligi, przekonamy się w ciągu kilku najbliższych kolejek.
Następny mecz Pelikan zagra na wyjeździe - już za tydzień, 25 sierpnia, zmierzy się w Poznaniu z TPS-em Winogrady. Początek spotkania o godz. 15.00.
W międzysezonowej przerwie w Pelikanie zaszły dość poważne zmiany kadrowe - do zespołu dołączyło ośmiu nowych zawodników, a patrząc na skład drużyny z wczorajszej inauguracji, trudno dopatrzyć się nazwisk ze "starej" kadry. Słabą formę zielono-czarnych można sobie poniekąd tłumaczyć kiepskim zgraniem, a czy drużyna się rozkręci i faktycznie - zgodnie z zapowiedziami trenerów - zawalczy o awans do IV Ligi, przekonamy się w ciągu kilku najbliższych kolejek.
Następny mecz Pelikan zagra na wyjeździe - już za tydzień, 25 sierpnia, zmierzy się w Poznaniu z TPS-em Winogrady. Początek spotkania o godz. 15.00.
Erni2012