W poznańskiej A Klasie najciekawiej zapowiadającym się meczem było spotkanie „na szczycie” – niekwestionowany lider tabeli – Pelikan Niechanowo, podejmował u siebie drugą drużynę tego sezonu – Polonię II ze Środy Wielkopolskiej.
Przed meczem spiker poinformował kibiców o odejściu z klubu (być może tylko na czas wakacji) zasłużonego dla Pelikana, wieloletniego pomocnika Sławka Ruteckiego, którego do takiej decyzji skłoniły sprawy zawodowe. Sławek tuż przed pierwszym gwizdkiem otrzymał od prezesa klubu podziękowania, pamiątkową statuetkę.
Mecz rozpoczęli gospodarze i to mocnym akcentem. Najpierw w 2-iej minucie minimalnie nad poprzeczką uderzył Patryk Stachowiak, a w trzy minuty później Polonistom szczęście już tak nie dopisało – w akcji "sam na sam" z bramkarzem Norbert Szklarz zachował zimną krew i dał Pelikanowi jednobramkowe prowadzenie. Pierwsza połowa toczyła się pod dyktando Pelikana, który z powodu szkolnych błędów i czujności Polonistów nie zdołał wypracowanych sytuacji zwieńczyć skutecznym strzałem. Średzianie próbowali kontratakować, ale i z ich strony skuteczność była mizerna. Kolejna bramka (na 2:0 dla Pelikana) padła w 28-mej minucie. Tym razem bramkarza gości pewnie pokonał wracający do pełni sił Zbyszek Kościański. Dziesięć minut później Kościański mógł zdobyć kolejnego gola, jednak został nieprawidłowo zatrzymywany przez średzkiego obrońcę, który w konsekwencji swojego zachowania otrzymał od sędziego czerwoną kartkę. Przewaga jednego zawodnika wcale nie poprawiła obrazu gry w wykonaniu lidera. Przeciwnie – zmobilizowani Poloniści "grali swoje", a wrażenie braku jednego zawodnika sprawiał raczej Pelikan. GLKS jednak musiał w tym meczu udowodnić nieprzypadkowość takiego, a nie innego układu w ligowej tabeli. I tak oto trzeciego gola dla zielono-czarnych strzałem z dystansu zdobył Michał Goździewski. Była to już wówczas druga połowa gry, dokładnie 58-sma minuta meczu. "Ukarani" tym trzecim golem goście odpowiedzieli bardzo szybko honorowym trafieniem, mając – co pokazała dalsza część meczu – wyraźny apetyt na kolejne trafienia. To nie jednak gościom dane było ten pojedynek wygrać. Wisienki na zwycięskim torcie ułożyli w końcówce Zbyszek Kościański oraz Norbert Szklarz, kontynuując tym samym serię wysoko wygranych spotkań przez niechanowską drużynę.
Mecz rozpoczęli gospodarze i to mocnym akcentem. Najpierw w 2-iej minucie minimalnie nad poprzeczką uderzył Patryk Stachowiak, a w trzy minuty później Polonistom szczęście już tak nie dopisało – w akcji "sam na sam" z bramkarzem Norbert Szklarz zachował zimną krew i dał Pelikanowi jednobramkowe prowadzenie. Pierwsza połowa toczyła się pod dyktando Pelikana, który z powodu szkolnych błędów i czujności Polonistów nie zdołał wypracowanych sytuacji zwieńczyć skutecznym strzałem. Średzianie próbowali kontratakować, ale i z ich strony skuteczność była mizerna. Kolejna bramka (na 2:0 dla Pelikana) padła w 28-mej minucie. Tym razem bramkarza gości pewnie pokonał wracający do pełni sił Zbyszek Kościański. Dziesięć minut później Kościański mógł zdobyć kolejnego gola, jednak został nieprawidłowo zatrzymywany przez średzkiego obrońcę, który w konsekwencji swojego zachowania otrzymał od sędziego czerwoną kartkę. Przewaga jednego zawodnika wcale nie poprawiła obrazu gry w wykonaniu lidera. Przeciwnie – zmobilizowani Poloniści "grali swoje", a wrażenie braku jednego zawodnika sprawiał raczej Pelikan. GLKS jednak musiał w tym meczu udowodnić nieprzypadkowość takiego, a nie innego układu w ligowej tabeli. I tak oto trzeciego gola dla zielono-czarnych strzałem z dystansu zdobył Michał Goździewski. Była to już wówczas druga połowa gry, dokładnie 58-sma minuta meczu. "Ukarani" tym trzecim golem goście odpowiedzieli bardzo szybko honorowym trafieniem, mając – co pokazała dalsza część meczu – wyraźny apetyt na kolejne trafienia. To nie jednak gościom dane było ten pojedynek wygrać. Wisienki na zwycięskim torcie ułożyli w końcówce Zbyszek Kościański oraz Norbert Szklarz, kontynuując tym samym serię wysoko wygranych spotkań przez niechanowską drużynę.
Pelikan Niechanowo – Polonia II Środa Wielkopolska 5:1.
Ostatni mecz w tym sezonie Pelikan rozegra również u siebie – 15 czerwca o godz. 15.00 na Planty przyjedzie drużyna Przemysława Poznań. Będzie to ostatni w tym roku piłkarski bój GLKS-u na poziomie A Klasy i jednocześnie przypieczętowujący ostatecznie awans mistrzowski tytuł i awans do Klasy Okręgowej. W związku z tym organizatorzy zapowiadają szereg atrakcji dla kibiców. Zapraszamy!
Erni2012