Dzisiaj (piątek) mija 71 lat od napaści sowieckiej na Polskę. Z tej okazji na terenie Kolegium Europejskiego UAM w Gnieźnie odbyła się konferencja naukowa, na której prof. Józef Szaniawski wygłosił dwa wykłady. Prelekcja takiej znakomitości zgromadziła wielu słuchaczy. Następnie uroczystości przeniosły się do kościoła pw. Św. Trójcy oraz Centrum Kultury ,,Scena To Dziwna”.
Prof. Józef Szaniawski został uwolniony 22 grudnia 1989 roku, przez co stał się ,,ostatnim więźniem politycznym PRLu”. Obecnie publikuje swoje wypowiedzi w wielu gazetach oraz jest wykładowcą na kilku uczelniach, m.in.: na Wyższej Szkole Stosunków Międzynarodowych i Amerykanistyki oraz na Uniwersytecie im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Gnieźnianie mogli dzisiaj posłuchać jego dwóch wykładów. Pierwszy z nich traktował o wojnie polsko-bolszewickiej w 1920 roku. W wykładzie pt.: „Józef Piłsudski obrońcą Europy” profesor podkreślał znaczenie wygranej wojny oraz postaci Józefa Piłsudskiego. Mówił o tym, że Polacy na czele z Marszałkiem Piłsudskim powstrzymali Lenina przed narzuceniem swojej dyktatury na całą Europę. Drugi wykład zatytułowany: ,,Płk Ryszard Kukliński – super tajna misja” dotyczył przyjaciela Józefa Szaniawskiego, płk Ryszarda Kuklińskiego. Wykładowca opowiadał o motywach i przesłankach, które kierowały pułkownikiem podczas współpracy ze Stanami Zjednoczonymi. Kolejnym punktem obchodów 71. rocznicy agresji sowieckiej na Polskę była uroczysta msza święta w kościele pw. Św. Trójcy, po której odsłonięto tablicę upamiętniającą porucznika Adama Gantkowskiego, zamordowanego w Katyniu. Nowa tablica zawisła obok Tablicy Katyńskiej. W uroczystości, oprócz pocztów sztandarowych i starosty gnieźnieńskiego, uczestniczyła córka por. Gantkowskiego, która złożyła podziękowania wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tablicy. Starosta gnieźnieński, Krzysztof Ostrowski w swoim przemówieniu podkreślił, że 17 września 1939 roku był dla Polski równie tragicznym dniem jak 1 września 1939 roku. Zwrócił również uwagę na fakt, że wiele osób nadal uważa Armię Czerwoną za bohaterów, którzy wyrwali Polskę z hitlerowskiego jarzma. Tablicę por. Adama Gantkowskiego poświęcił ks. Zenon Rubach, po czym dla wszystkich zgromadzonych zaśpiewał chór im. św. Ojca Pio. Na zakończenie pod obiema tablicami złożono kwiaty i zapalono znicze. Ostatnia część obchodów rocznicy ataku Sowietów na Polskę odbyła się w Centrum Kultury eSTeDe, gdzie zorganizowano spektakl słowno-muzyczny „Misterium Katyńskie. Strzały o świcie.” Była to premiera, która wstępnie miała odbyć się w Warszawie. W spektaklu wykorzystano wiersze: ks. Henryka Romanika, ks. Zdzisława Peszkowskiego, Mariana Hemara, Alicji Pomian-Pożerskiej, Jadwigi Marszałek-Kapiszewskiej, Kazimierza Wierzyńskiego oraz piosenki: „Guziki” (sł. Zbigniew Herbert, muz. Przemysław Gintrowski), „Katyń” (sł. i muz. Jacek Kaczmarski), „Ostatni list” (sł. i muz. Lech Makowiecki), „Modlitwa o wschodzie słońca” (sł. N. Tenenbaum, muz. P. Gintrowski). Dzieła artystów wykonali aktorzy scen warszawskich: Stanisław Górka i Wojciech Machnicki, przy aranżacji muzycznej Piotra Kajetana Matczuka (gitara i śpiew). Na przedstawieniu obecni byli zaproszeni goście, mieszkańcy Gniezna oraz starosta gnieźnieński, który powtórzył przemówienie wygłoszone przy Tablicy Katyńskiej. Spektakl zaczął się w zupełnie zaciemnionej sali, co oddało klimat całego dnia. Słowa wierszy oraz piosenek w wielu momentach ściskały gardło. „Jeszcze rosną drzewa, które to widziały. Jeszcze ziemia pamięta kształt buta, smak krwi. Niebo zna język, którym komendy padały, nim padły wystrzały, którymi wciąż grzmi (…)” – to fragment tekstu piosenki Jacka Kaczmarskiego pt. „Katyń”. Te słowa w pełni oddały to, w jaki sposób zbrodnia katyńska była utrzymywana w tajemnicy przez 45 lat PRL-owskiego rządu. Dzisiaj już wiadomo, kto strzelał polskim oficerom w tył głowy w lasku katyńskim, Charkowie oraz Miednoje.
Katyń: wybaczyć – tak, zapomnieć – nigdy…