Do biura senatora Piotra Gruszczyńskiego zgłosiła się mieszkanka Gniezna, która została oszukana przez instytucję parabankową Prominent CF. Jest to kolejna osoba, która prosi gnieźnieńskiego parlamentarzystę o pomoc w tego typu sprawie.
Senator Piotr Gruszczyński w ubiegłym roku wypowiedział wojnę instytucjom parabankowym, które oszukują swoich klientów. Pierwsza sprawa dotyczyła korporacji finansowej Skarbiec. Teraz do biura parlamentarzysty zgłosiła się mieszkanka Gniezna, która straciła 6000zł na rzecz firmy Prominent CF. Pani Iwona Kapsa 30 listopada 2010 roku podpisała w Bydgoszczy umowę na pożyczkę w wysokości 100 000zł. W późniejszym terminie wpłaciła również opłatę przygotowawczą. Pieniędzy już nigdy nie zobaczyła. Rzeczywiście biorąc pod uwagę skalę podejrzeń o popełnienie przestępstwa przez instytucje finansowe – nie banki, czyli parabanki, a mówimy o skali ponad 3000-sięcy spraw toczących się w Polce, mogłoby się mieć wrażenie, że mamy problem z prawem, który pozwala, że funkcjonujące ewentualne luki są przez nieuczciwych przedsiębiorców wykorzystywane – mówi senator Piotr Gruszczyński. Chciałbym się podzielić jednak opinią mecenasa, z którym współpracuję, który w swojej ocenie uważa, że prawo jest tutaj wystarczające, żeby się przed tego rodzaju kwestiami zabezpieczać. Natomiast problem jest w jego ocenie gdzie indziej. Instytucje, które powinny tego rodzaju przestępstwa ścigać być może z urzędu, czyli np. prokuratura, wykazują się tutaj zbyt małym zaangażowaniem i inwencją i tutaj na tym polu w ocenie mojego prawnika jest bardzo dużo do zrobienia. Biorąc pod uwagę dwie takie wyraziste sprawy, które przewinęły się przez moje biuro, dzisiaj złożyłem deklarację, ponieważ w ten proces zaangażowałem się od 1 października poprzez pierwszą konferencję prasową, że tym dwóm sprawom chcę nadać swoją twarz, zaangażować się osobiście, mając nadzieję, że być może autorytet parlamentarzysty spowoduje, że te instytucje, które wykorzystały nieświadomość czy naiwność osób, które się do mnie zwróciły, zweryfikują swój pogląd i rozwiążą ten problem zgodnie z oczekiwaniami. UOKiK wyraźnie wskazuje, że w jego ocenie w sprawie pierwszej, która się przewinęła przez moje biuro już w październiku, doszło do złamania prawa, ale ostatecznie o tym decydują oczywiście sądy – to po pierwsze. Po wtóre UOKiK dochodzi do wniosku – biorąc pod uwagę dokumentację, którą przedłożyłem – że sprawa, o której mówimy buduje wrażenie, że od samego początku instytucja parabankowa Skarbiec sprawia wrażenie jakby nie była zainteresowana, żeby spełnić oczekiwania klienta, który się do niej zwrócił, czyli tak naprawdę zależało Skarbcowi na tym – w ocenie UOKiK-u – żeby uzyskać tak zwaną opłatę wstępną 5000zł i to jest tak zwany czysty zysk tego rodzaju instytucji. Być może to jest czysty zysk. No i niestety pożyczki nie udzielili. Osoba, która się o to ubiegała jest niezwykle zawiedziona, tym bardziej, że chce zwrócić uwagę, że do podmiotów parabankowych zwracają się ludzie, którzy albo nie mają zdolności kredytowej, albo są gdzieś zapisani w BIK-u, albo w związku z szybkością pozyskania tej pożyczki kierują sie do tych instytucji, które mówią, że załatwiają pewne sprawy od ręki. Otóż w wielu przypadkach te pożyczki nie są udzielane, natomiast chcę zwrócić uwagę i uczulić opinię publiczną, że pobierane opłaty nie zostaną państwu zwrócone, co pokazują właśnie te przypadki. Dlatego zanim pójdziesz do instytucji parabankowej weź zastanów się, sprawdź umowę, a najlepiej miej ze sobą jeszcze świadków. Prawo, które funkcjonuje w Polsce, funkcjonuje w całym obszarze Unii Europejskiej i zresztą tego rodzaju problemy są na innych rynkach, m.in. takie sygnały do mnie dotarły jeżeli chodzi jeżeli chodzi o naszego sąsiada po zachodniej granicy, czyli myślę o Niemcach. Trudno jest odbierać ludziom możliwości skorzystania z pewnej oferty, która stworzona jest przez rynek. Natomiast w ocenie prawników prawo jest dobrze skonstruowane. Myślę, że trzeba budować większą świadomość tych, którzy zwracają się do tego rodzaju instytucji – to po pierwsze. A po wtóre myślę, że instytucje, które powinny kontrolować lub powinny ścigać z urzędu, powinny wykazywać się tutaj większą przebojowością. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów jest instytucją, która jedynie wystawia opinie w powyższych sprawach. Klienci tak naprawdę są pozostawieni bez pomocy prawnej. Koszty procesu cywilnego są często zbyt wysokie – tym bardziej, że osobami poszkodowanymi są zazwyczaj przedsiębiorcy w ciężkiej sytuacji finansowej. Czuję się bardzo oszukana, zwłaszcza przez spółkę Prominent CF, a jeszcze bardziej przez organy ścigania w naszej Polsce dlatego, że od dwóch lat próbuję się ratować jako osoba poszkodowana i oszukana – mówi Iwona Kapsa z Gniezna. Zwracając się o pomoc do organów ścigania typu prokuratura, Policja, a zwłaszcza Prokuratura Okręgowa i Rejonowa w Bydgoszczy i Policja w Bydgoszczy – oni w tej sprawie nic nie zrobili. Sprawa jest popychana tylko z Prokuratury Generalnej do Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku, z Prokuratury Apelacyjnej do Prokuratury Rejonowej, później dostaję znowu pismo, w którym nic ciekawego nie jest napisane, nic nie osiągniętego i dalej sprawa jest popychana w następną stronę. Jest to błędne koło. W umowie była klauzula, że mogę odstąpić od pożyczki w ciągu 10-ciu dni. Bardzo chętnie bym z niej skorzystała i chciałam z niej skorzystać – już nie mogłam, bo moja niewiedza a ich celowe matactwo i oszustwo, miało przedsięwzięcie w tym, żeby dać mi dodatkowe zabezpieczenie, gdzie ja byłam poinformowana już praktycznie po prawie tym terminie gzie mogłam się odwołać, żeby zrezygnować z tej pożyczki. I to wydaje mi się jest w tych wszystkich ludziach, którzy są zdesperowani, którzy nie mają możliwości iść do normalnego banku zaciągnąć kredytu, szukają pomocy w takich właśnie parabankach, to oni właśnie ten cel osiągają przez to, że oni kłamią, oszukują ludzi. Jest np. ten termin 10-ciu dni kiedy ja bym mogła zrezygnować, a oni mi dopiero po tym terminie uświadamiają, że ja muszę im dodatkowe zabezpieczenie dać, gdzie ja takiego nie posiadam, bo jeżeli ja podpisując umowę z panią Elżbietą Bączykowską powiadomiłam ją, że oprócz weksla in blanco i polecenia przelewu zapłaty nie posiadam żadnego innego źródła zabezpieczenia danego kredytu. Pani przy dwóch moich świadkach powiedziała mi, że nie potrzebuję takiego zabezpieczenia, że te dwa zabezpieczenia wystarczą. I ja z tą świadomością starałam się o kredyt i wpłaciłam kwotę 6000zł. Po prostu oszukali mnie, bo po terminie kiedy ja mogłam wycofać się z tej pożyczki chcieli dodatkowego zabezpieczenia.
Pani Iwona nie ma już nadziei na odzyskanie wpłaconych 6000zł. Chce jednak, żeby firma Prominent CF została ukarana za oszustwo. Sama motywuję się, nie mam żadnego wsparcia w nikim, bo każdy mówi, że już tych pieniędzy nie zobaczę, żeby dać sobie spokój – dodaje Iwona Kapsa. A ja sobie postanowiłam, że nie. Jestem osobą oszukaną i będę walczyła o swoje.
Pani Iwona rozpoczęła walkę o swoje pieniądze od ugodowej korespondencji. Kiedy jednak zauważyła, że firma Prominent CF zawiadomiła prokuraturę o popełnieniu przestępstwa z art. 286. Sprawą zainteresowała się jedynie prokuratura i Policja w Poznaniu. Została przesłuchana w Gnieźnie w tej sprawie i wówczas dowiedziała się, że poszkodowanych jest 3426 osób. Każda z osób poszkodowanych musi zostać przesłuchana, więc sprawa będzie się toczyła jeszcze co najmniej kilka lat. W tym czasie firma Prominent CF może oszukać kolejne osoby będące w ciężkiej sytuacji finansowej.