W piątek spektaklem słowno – muzycznym zespołu Szir-Awiw w Państwowym Wyższym Seminarium Duchownym zakończyły się Dni Judaizmu. Podczas tegorocznych Dni Judaizmu odbyła się konferencja naukowa, została otwarta wystawa „Żyd niemalowany” oraz przygotowano specjalny program edukacyjny dla uczniów gnieźnieńskich szkół.
Piątkowy wieczór rozpoczął rektor PWSD ks. dr Wojciech Rzeszowski. Następnie główny organizator, ks. dr hab. Waldemar Szczerbiński przybliżył wszystkim zgromadzonym na auli ideę świętowania w judaizmie. Po nim na scenie w spektaklu słowno-muzycznym pojawił się zespół Szir-awiw. Jak każdego toku staramy się, aby formuła obchodów Dni Judaizmu była szeroka, to znaczy dostępna dla wszystkich mieszkańców Gniezna – mówi ks. dr hab. Waldemar Szczerbiński, kierownik Zakładu Kultury Judaizmu w Instytucie Kultury Europejskiej UAM. Była konferencja naukowa zatytułowana "Wschodnio-europejski Judaizm, a kwestia tożsamości żydowskiej". Została otwarta również wystawa o twarzach polskich Żydów, która będzie miała miejsce w Kolegium Europejskim przez cały miesiąc. Został rozpoczęty program edukacyjne dla szkół gnieźnieńskich, a dzisiaj właśnie dla wszystkich mieszkańców Gniezna i gości spektakl słowno – muzyczny zespoły "Szir-awiw". Zespół śpiewa pod batutą studentek uniwersytetu muzycznego: Hanny Hajduk i Anny Woźnickiej. W skład chóru wchodzą zarówno osoby związane zawodowo z muzyką i śpiewaniem, ale to są przede wszystkim pasjonaci, których interesuje kultura żydowska, kultura jidysz, co w cale nie oznacza, że oni są Żydami. Właściwie ten koncert składa się z dwóch części: pierwsza poświęcona ogólnie idei świętowania w judaizmie, szczególnie tym najważniejszym świętom, omówienie ważniejszych świąt, pokazanie tak namacalnie jak te święta są obchodzone w rodzinie, a druga część to omówienie cywilizacji jidysz, językowi jidysz, który był związany z kulturą Żydów w Polsce. Będą też śpiewy w tym języku. Jest to bardzo ciekawe doświadczenie, bo przed II Wojną Światową, kiedy populacja żydowska w Polsce była olbrzymia ten język, te obyczaje i śpiewy były wplecione w rzeczywistość polską. Idea Dnia Judaizmu powstała w kościele katolickim 16 lat temu. Był to jakby namysł nad zmianą paradygmatów w stosunku do Żydów po Soborze Watykańskim Drugim. Początkowo miało to na celu pogłębienie tożsamości samych katolików, ponieważ nasze korzenie tkwią w Judaizmie. Żeby dobrze zrozumieć siebie, trzeba zrozumieć swoją przeszłość i stąd wyszliśmy. Później okazało się, że do obchodów kościelnych włączyły się inny podmioty, szczególnie władze państwowe, samorządowe, ludzie nauki i sztuki i to przybrało już zupełnie inne formy, bardziej rozbudowane w sensie kulturowym i ten Dzień Judaizmu w niektórych miastach rozrósł się i trwa aż 8 dni. To są różne inicjatywy, od naukowych, po koncerty, przedstawienia, przeglądy filmu żydowskiego, sztuki żydowskiej, kuchni żydowskiej. Myślę, że to wszystko ma prowadzić do jednej rzeczy: do pogłębienia naszej świadomości, że inny nie znaczy gorszy czy lepszy, czy ktoś, kto nam zagraża. Po prostu jest inny. Uczymy się przez to tolerancji i uczymy się doceniać kim my jesteśmy, a myślę, że co najważniejsze to jest to jeden z elementów budowania dialogu polsko-żydowskiego czy chrześcijańsko-judaistycznego. Tegoroczne Dni Judaizmu obfitowały w wiele wydarzeń kulturalnych i naukowych. Frekwencja pokazała, że chrześcijanie są otwarci na poznawanie innych kultury i religii oraz chcą poznawać swoją historię.