Dzień przed świętem Wszystkich Świętych tradycyjnie w Gnieźnie odbywa się Noc Świętych. W tym roku już po raz ósmy wierni spotkali się w kościele Garnizonowym, aby wspólnie pomodlić się i wspomnieć świętych w wyjątkowy sposób. Można powiedzieć, że ten wieczór organizowany jest przede wszystkim dla osób młodych.
Noc Świętych – wyjątkowa inicjatywa organizowana od ośmiu lat w Gnieźnie. Tak w skrócie można powiedzieć o wydarzeniu, które odbywa się w Pierwszej Stolicy Polski w wieczór poprzedzający Wszystkich Świętych. Byłoby to jednak zbyt mało, aby zachęcić wiernych do wzięcia udziału w tym wydarzeniu. Noc Świętych to wspominanie osób, które były wyjątkowe, ale z którymi nie było dane nam się spotkać. Słyszymy jedynie o tym jacy byli i czym zapisali się na kartach historii. Noc Świętych co roku ma innego patrona. W środę był nim błogosławiony Bronisław Markiewicz. Jego postać przypomnieli księża wikariusze z gnieźnieńskich parafii wraz z księżmi Michalitami.
Bronisław Markiewicz był kapłanem diecezji przemyskiej np. w miejscowości Gać i w latach 1877-1882 proboszczem w Błażowej oraz cenionym duszpasterzem i profesorem teologii pastoralnej w Wyższym Seminarium Duchownym w Przemyślu (w latach 1882-1885). W 1885 r. udał się do Włoch, gdzie został uczniem św. Jana Bosko, został salezjaninem. Po powrocie do Polski objął parafię w Miejscu Piastowym, gdzie zajmował się w utworzonych przez siebie zakładach wychowawczych młodzieżą opuszczoną i zaniedbaną. Prowadził też działalność wydawniczą, m.in. zapoczątkował wydawanie miesięcznika "Powściągliwość" i "Praca". Był autorem i wydawcą wielu publikacji i dramatu pt. "Bój bezkrwawy", w którym przepowiedział Papieża Polaka. W 1897 skierował do biskupa przemyskiego i do papieża prośbę o pozwolenie na założenie Zgromadzenia Michała Archanioła. Mimo usilnych starań nie doczekał się chwili zatwierdzenia Zgromadzenia. Zmarł 29 stycznia 1912. Noc Świętych rozpoczęła się od wprowadzenia ikon i relikwii świętych przez osoby z parafii nie tylko gnieźnieńskich, ale nawet z poza naszego powiatu. Następnie przedstawiono postać patrona tegorocznych obchodów. Noc Świętych to wspomnienia wyjątkowe, bowiem przez cały czas towarzyszą im śpiewy i muzyka. Dlatego wydarzenie to szczególnie podoba się młodszym mieszkańcom, którzy tłumnie wypełnili kościół Garnizonowy. W tym roku poza władzami miasta swoją obecnością zaszczycił wiernych również Prymas Polski abp Józef Kowalczyk. Przypomniał on zgromadzonym, że przez swoje czyny powinniśmy dążyć do świętości. Tradycyjnie wspomniał także Jana Pawła II, który dla wielu Polaków jest największym wzorem świętości do naśladowania. Myślę, że Noc Świętych to spore przeżycie szczególnie dla katolików – mówi prezydent Jacek Kowalski. Mamy w Gnieźnie wielkich świętych, jak św. Wojciech, bł. Jolenta. Są również mniejsi święci i ci anonimowi, którzy pozostawili na tej ziemi po sobie bardzo dobre wzory. Dzisiejsze spotkanie i przypomnienie reguł, zasad czy norm postępowania jakie na ziemi ci, którzy byli przed nami zostawili uważam, że jest bardzo godne i warte przypomnienia, szczególnie dla młodego pokolenia, kiedy wszystko traci na wartości i brakuje autorytetów. Noc Świętych to również procesja. Wyjątkowa, bo przy akompaniamencie orkiestr dętych z Gąsawy i ze Strzelna. Na Rynku siostry Miłosierdzia wraz z młodzieżą przygotowały pantominę. Przedstawienie pokazywało sytuacje, z którymi często spotykamy się w naszym życiu, a obok których nie powinniśmy przechodzić obojętnie. Swoje przemówienie wygłosili również prezydent Jacek Kowalski oraz generał zgromadzenia księży Michalitów. Na zakończenie odbył się przemarsz do Katedry, gdzie na ołtarzu złożono relikwie świętych. Podsumowano również konkurs szkolny o bł. Bronisławie oraz podziękowano wszystkim, którzy pomogli w zorganizowaniu tegorocznej Nocy Świętych. Zaproszono również wiernych do Seminarium Duchownego, gdzie czekał ciepły posiłek i gorąca herbata. Tegorocznym patronem Nocy Świętych jest bł. Bronisław Markiewicz – mówi ks. Krzysztof Stanula, proboszcz parafii bł. Michała Kozala w Gnieźnie. To jest ciekawa postać. Ja jestem bardzo szczęśliwy, że to właśnie on patronuje temu wydarzeniu. Człowiek, który w gimnazjum stracił wiarę, jak sam powiedział – z własnej winy. Do tego stopnia, ze rozpaczliwie poszukiwał Boga. Można powiedzieć, że jest patronem ludzi młodych, bo pytanie, wątpliwość wpisane są w życie człowieka. Bóg dał mu się poznać. Kapitalny patron dla ludzi młodych. Jest także cudownym patronem dla rodziców i wychowawców, bo on ostatnie 20 lat swojego życia poświęcił wychowaniu dzieci i młodzieży. Chciał zebrać miliony dzieci w kraju i na całym świecie, za darmo je żywić i ubierać na duszy i ciele. Dawał im dach nad głową, wykształcenie i dawał im też fach do ręki, czyli jakby zapewniał im przyszłość przez szeroko rozwinięte szkolnictwo zawodowe. Jest to także kapitalny patron na rok wiary, który się rozpoczął. Człowiek ogromnego zaufania. On umiera i zgromadzenie nie ma zatwierdzenia kościelnego, ale mimo tego umiera spokojnie.
Noc Świętych to wspomnienia i modlitwa przygotowana przede wszystkim przez młodzież i dla młodzieży. Nie każdemu musi podobać się taka forma wyznawania wiary, jednak pamiętajmy, że najistotniejsza jest szczerość modlitwy i chęć rozmowy z Bogiem.
Jeden komentarz
Cudowna noc świętych!