Nie udało się Lechmie Startowi Gniezno zdobyć trzech punktów w pojedynku z Orłem Łódź. Czerwono-czarni ulegli swojemu rywaliowi w stosunku 44:46. Najlepszym zawodnikiem spotkania był Bjarne Pedersen, który wywalczył 16 punktów i bonus. 11 ?oczek? dla gospodarzy wywalczył Peter Kildemand.
W składach awizowanych doszło do jednej zmiany – Marcina Wawrzyniaka zastąpił Jakub Jamróg. Dla zawodnika Azotów Tauron Tarnów był to drugi występ w składzie Orła Łódź w tym roku. Z kolei zespół Lechmy Startu Gniezno po raz trzeci w tym sezonie desygnował do walki swoje najsilniejsze zestawienie.
Pierwsza seria startów wypadła po myśli gości, którzy po czterech biegach prowadzili dwoma punktami. Przewaga mogła być większa, bo w pierwszym wyścigu przez dwa okrążenia na prowadzeniu znajdowali się bracia Fajferowie, ale najpierw Jamróg wyprzedził Macieja, a na ostatnim okrążeniu to samo uczynił z Oskarem. W siódmym biegu jedyny punkt na rzecz rywali stracił Bjarne Pedersen, który był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem spotkania. Duńczyk na dystansie przegrał rywalizację z Linusem Sundstroemem. W pozostałych wyścigach wygrywał starty, a później sukcesywnie powiększał przewagę. Tym razem beznadziejnie zaprezentował się Magnus Zetterstroem, który nie znalazł sposobu na łódzki tor. W pierwszym swoim biegu zanotował defekt na końcu stawki, a w kolejnym w ogóle się nie liczył. Niewiele lepiej spisali się Maciej Fajfer i Adam Skórnicki. Na plus tego ostatniego należy jednak zapisać fakt, że punkty zdobył na rywalach – najpierw na Rafale Trojanowskim, a później Linusie Sundstroemie.
Przed biegami nominowanymi gnieźnianie mieli jeszcze szanse na remis, przy czym oba musieli wygrać podwójnie. Aby tego dokonać Lech Kędziora zachował rezerwę taktyczną w osobie Scotta Nichollsa, który najpierw miał być partnerem Antonio Lindbaecka, a później Pedersena. I chociaż opcja ta wydawała się być mało prawdopodobna, to zespół Lechmy Startu remis przegrał o długość motocykla. W czternastym biegu pewnie zwyciężył Lindbaeck, a Nicholls na dystansie walczył z Sundstroemem i Trojanowskim. Tego ostatniego pokonał na trzecim okrążeniu, a Szweda nieskutecznie ścigał do samej mety. Ostatecznie okazał się gorszy o długość motocykla. W ostatnim biegu para Pedersen – Nicholls pewnie rozprawiła się z Kildemandem i Michałem Szczepaniakiem.
Mimo porażki gnieźnianie wywalczyli punkt bonusowy za lepszy bilans w dwumeczu. Oznacza to, że podopieczni Lecha Kędziory przystąpią do rundy finałowej z pozycji lidera tabeli, mając dwupunktową przewagę nad Lubelskim Węglem KMŻ. Trzecie miejsce zajmuje GTŻ Grudziądz, a czwarte Lokomotiv Daugavpils.
Niewykluczone, że w kolejnym meczu szansę otrzyma Wojciech Lisiecki, który ostatnio sygnalizuje zwyżkę formy. W każdym razie Kędziora nie wykluczył takiego rozwiązania.
Pierwsza seria startów wypadła po myśli gości, którzy po czterech biegach prowadzili dwoma punktami. Przewaga mogła być większa, bo w pierwszym wyścigu przez dwa okrążenia na prowadzeniu znajdowali się bracia Fajferowie, ale najpierw Jamróg wyprzedził Macieja, a na ostatnim okrążeniu to samo uczynił z Oskarem. W siódmym biegu jedyny punkt na rzecz rywali stracił Bjarne Pedersen, który był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem spotkania. Duńczyk na dystansie przegrał rywalizację z Linusem Sundstroemem. W pozostałych wyścigach wygrywał starty, a później sukcesywnie powiększał przewagę. Tym razem beznadziejnie zaprezentował się Magnus Zetterstroem, który nie znalazł sposobu na łódzki tor. W pierwszym swoim biegu zanotował defekt na końcu stawki, a w kolejnym w ogóle się nie liczył. Niewiele lepiej spisali się Maciej Fajfer i Adam Skórnicki. Na plus tego ostatniego należy jednak zapisać fakt, że punkty zdobył na rywalach – najpierw na Rafale Trojanowskim, a później Linusie Sundstroemie.
Przed biegami nominowanymi gnieźnianie mieli jeszcze szanse na remis, przy czym oba musieli wygrać podwójnie. Aby tego dokonać Lech Kędziora zachował rezerwę taktyczną w osobie Scotta Nichollsa, który najpierw miał być partnerem Antonio Lindbaecka, a później Pedersena. I chociaż opcja ta wydawała się być mało prawdopodobna, to zespół Lechmy Startu remis przegrał o długość motocykla. W czternastym biegu pewnie zwyciężył Lindbaeck, a Nicholls na dystansie walczył z Sundstroemem i Trojanowskim. Tego ostatniego pokonał na trzecim okrążeniu, a Szweda nieskutecznie ścigał do samej mety. Ostatecznie okazał się gorszy o długość motocykla. W ostatnim biegu para Pedersen – Nicholls pewnie rozprawiła się z Kildemandem i Michałem Szczepaniakiem.
Mimo porażki gnieźnianie wywalczyli punkt bonusowy za lepszy bilans w dwumeczu. Oznacza to, że podopieczni Lecha Kędziory przystąpią do rundy finałowej z pozycji lidera tabeli, mając dwupunktową przewagę nad Lubelskim Węglem KMŻ. Trzecie miejsce zajmuje GTŻ Grudziądz, a czwarte Lokomotiv Daugavpils.
Niewykluczone, że w kolejnym meczu szansę otrzyma Wojciech Lisiecki, który ostatnio sygnalizuje zwyżkę formy. W każdym razie Kędziora nie wykluczył takiego rozwiązania.
Orzeł Łódź – Lechma Start Gniezno 46:44
Lechma Start – 44
1. Antonio Lindbaeck – (2,1,1,1,2,3) 10
2. Magnus Zetterstroem – (d,0,-,-) 0
3. Scott Nicholls – (2,2,1,2,1,2*) 10+1
4. Adam Skórnicki – (1*,0,-,1,-) 2+1
5. Bjarne Pedersen – (2*,2,3,3,3,3) 16+1
6. Maciej Fajfer – (1,0,0) 1
7. Oskar Fajfer – (2,3,0,0) 5
2. Magnus Zetterstroem – (d,0,-,-) 0
3. Scott Nicholls – (2,2,1,2,1,2*) 10+1
4. Adam Skórnicki – (1*,0,-,1,-) 2+1
5. Bjarne Pedersen – (2*,2,3,3,3,3) 16+1
6. Maciej Fajfer – (1,0,0) 1
7. Oskar Fajfer – (2,3,0,0) 5
Orzeł – 46
9. Linus Sundstroem – (3,3,2,0,2) 10
10. Simon Gustafsson – (1,1,0,-) 2
11. Rafał Trojanowski – (0,3,1*,3,0) 7+1
12. Michał Szczepaniak – (3,2*,2,2,0) 9+1
13. Peter Kildemand – (1,3,3,3,1) 11
14. Jakub Jamróg (gość) – (3,1,1) 5
15. Damian Adamczak – (t,0,2*,0) 2+1
10. Simon Gustafsson – (1,1,0,-) 2
11. Rafał Trojanowski – (0,3,1*,3,0) 7+1
12. Michał Szczepaniak – (3,2*,2,2,0) 9+1
13. Peter Kildemand – (1,3,3,3,1) 11
14. Jakub Jamróg (gość) – (3,1,1) 5
15. Damian Adamczak – (t,0,2*,0) 2+1
Bieg po biegu:
- JAMRÓG, O. Fajfer, M. Fajfer, Adamczak (t) 3:3
- SUNDSTROEM, Lindbaeck, Gustafsson, Zetterstroem (d4) 4:2 (7:5)
- SZCZEPANIAK, Nicholls, Skórnicki, Trojanowski 3:3 (10:8)
- O. FAJFER, Pedersen, Kildemand, Adamczak 1:5 (11:13)
- TROJANOWSKI, Szczepaniak, Lindbaeck, Zetterstroem 5:1 (16:14)
- KILDEMAND, Nicholls, Jamróg, Skórnicki 4:2 (20:16)
- SUNDSTROEM, Pedersen, Gustafsson, M. Fajfer 4:2 (24:18)
- KILDEMAND, Adamczak, Lindbaeck, O. Fajfer 5:1 (29:19)
- PEDERSEN, Sundstroem, Nicholls, Gustafsson 2:4 (31:23)
- PEDERSEN, Szczepaniak, Trojanowski, O. Fajfer 3:3 (34:26)
- KILDEMAND, Nicholls, Lindbaeck, Adamczak (d4) 3:3 (37:29)
- TROJANOWSKI, Lindbaeck, Jamróg, M. Fajfer 4:2 (41:31)
- PEDERSEN, Szczepaniak, Skórnicki, Sundstroem 2:4 (43:35)
- LINDBAECK, Sundstroem, Nicholls, Trojanowski 2:4 (45:39)
- PEDERSEN, Nicholls, Kildemand, Szczepaniak 1:5 (46:44)
źródło: www.start.gniezno.pl