Wierzyć się nie chce, że przy panującej ostatnio aurze udało się praktycznie bez opadów deszczu rozegrać trzeci etap tegorocznego Jeździeckiego Pucharu Gniezna. Wczoraj gnieźnieńskie Stado Ogierów przeżyło oblężenie zarówno zawodników, jak i publiczności. Ostra rywalizacja wzbudzała wiele emocji.
Na początek zacytujmy wypowiedź Andrzeja Matławskiego – kierownika Stada Ogierów w Gnieźnie. W zeszłym roku powiedział on: „Celem zawodów jest popularyzacja jeździectwa nie tylko w gronie jeźdźców zawodowych, ale również wśród młodych pasjonatów jazdy konnej.” W czerwcu tego roku nie odbyła się zaplanowana edycja Jeździeckiego Pucharu Gniezna. Została ona przesunięta na lipiec. Od razu pojawiły się pytania dlaczego w czerwcu konie nie pojawią się na parkurze w Stadzie Ogierów. Był to pierwszy dowód na to, że cel JPG został osiągnięty. Wczoraj na listach startowych widniało 146 przejazdów. To tylko potwierdziło, że ta impreza jest potrzebna, a Gniezno i okolice to „koniarskie zagłębie”. Już konkurs klasy mini LL zgromadził aż 10 przejazdów. Trzeba przyznać, że poziom nawet w tej najniższej rozgrywce był wysoki. Najlepsza okazała się Aleksandra Lewandowska (GLKS Osielsko) na koniu Oktan. Drugie miejsce zajęła Zuzanna Frąckowiak (Ośrodek Jeździecki Patryk Latos Jankówko) na Fabella, a trzecie Zuzanna Strzyżewska na Noki. Konkurs klasy LL to już 42 przejazdy. Niestety po raz kolejny złym echem odbił się występ Tadeusza Pełeszuka (LZS Lech Gniezno) na koniu Uranus, który zajął pierwsze miejsce. Wiele osób uważa jednak, że zarówno zawodnik, jak i koń powinni startować w znacznie wyższej klasie, dając tym samym szanse młodym jeźdźcom na wyrównaną rywalizację w konkursach klasy LL. Drugie miejsce zajęła Zuzanna Bukowska (KJ Wiecanowo) na Marakesz, a trzecie Adam Frąckowiak (JKS Dragon Gniezno) na Gadżet. Konkurs klasy L to aż 56 przejazdów. Spośród wyjątkowo bogatej obsady w tej rywalizacji najlepszy okazał się Tadeusz Pełeszuk (LZS Lech Gniezno) na Clarus, drugi był Marek Maciejewski (JKS Dragon Gniezno) na Wikary, a trzecia Anna Szymoniak (LZS Lech Gniezno) na Tin Tin. W konkursie klasy P z 29-ciu przejazdów najlepszy wynik uzyskał Marek Maciejewski. Drugie i trzecie miejsce przypadło Jakubowi Winterowi na koniach Lolipop i Lascaretto. Konkurs klasy N tym razem miał 9 przejazdów. Najlepsza okazała się Karolina Siwka (LZS Lech Gniezno) na Katalonia. Zawodniczka nie kryła swojej radości. Drugie miejsce zajął Wojciech Szeszycki (LZS Lech Gniezno) na Arko S, a trzecie Anna Król (KJ Profil Piła) na Bakarat. Od Redakcji: w tabeli wyników w konkursie klasy N jest błąd. W klasyfikacji generalnej po trzech etapach tegorocznego JPG prowadzi Tadeusz Pełeszuk przed Markiem Maciejewskim i Jakubem Winterem. Do tego momentu sklasyfikowanych jest 40-stu zawodników. Cieszy to, że wśród nich jest wielu młodych jeźdźców.
Jeździecki Puchar Gniezna cieszy się coraz większą popularnością nie tylko wśród jeźdźców, ale także pośród publiczności. Każda edycja przyciąga szersze grono odbiorców. Tym razem nawet „niepewna” pogoda nie miała wpływu na frekwencję. Można powiedzieć, że organizatorzy „wepchnęli” deszcz w przerwę pomiędzy konkursami. Znacznie podnoszą się także umiejętności startujących. Z każdym etapem jest coraz mniej upadków, wyłamań i błędów. Kolejny, czwarty już etap tegorocznego Jeździeckiego Pucharu Gniezna odbędzie się 19 sierpnia.
Ludzie przestańcie komentować!Cały czas narzekacie, że parkur za trudny, że Pełeszuk to, a Piotr Matławski tamto! Cieszcie się, że są takie zawody i wykorzystujcie to w pozytywny sposób.A jak nie macie co robić, to poczytajcie książki, nie tylko o koniach. Opamiętajcie się trochę!
hfdjksdfnjdksd on
ktoś – hahaa bo nie zasluguje na zdjecia… wkoncu zdjął kask, a to jest przecież niedopuszczalne!
ktos on
Dlaczego nie ma zdjęć pana Marka Maciejewskiego
zawodnik on
Wie ktoś może czy będą zdjęcia z P i N lub kto mógł robić zdjęcia i na jaką stronę ? 🙂
obserwator on
Brawo Karolina !!! tak trzymaj!!!!
Koli on
co do pana Pełeszuka, to ok zgadzam się że można jechać konkurs LL jak sie nie jest pewnym konia (widocznie jeździec nie jest tak świetny jak koń), ale skoro wygrywa się takie konkurs raz, drugi, to dlaczego nie „podnieść poprzeczki” i wystartować w wyższym konkursie? i niech mi nikt nie mówi, że pan P. może sobie jeździć co chce, bo doskonale poradziłby sobie w konkursach wyższych, tylko nie chce bo jest mu tak wygodnie. Jeżeli uprawia się sport jakim jest jeździectwo, to wymaga się od człowieka klasy, a niestety temu panu jej brakuje…
Koko on
Ja w 100% zgodzę się z tym, że Piotrek Matławski nie radzi sobie z Czumenem. Zapewne każdy z komentatorów udzielających się tutaj jeździłby lepiej. W ogóle Piotr nie potrafi jeździć. Garbi się, odstają mu palce, pięta ucieka do góry, wodze trzyma jak lejce i wsiada na konia z prawej strony… żal.pl ludzie… żal.pl
Zawodniczka on
Organizatorzy podnoszą poziom. Przypomnijmy, że w zeszłym roku w mini LL drągi leżały na ziemi. To, że niektórzy „trenerzy” wydzierają się na rozprężalni i dają wskazówki swoim jeźdźcom może świadczyć o zaległościach na jazdach w stajni. Niektórzy jeździli na rozprężalni jakby przyjechali na wczasy. Może ustawmy dzieciom następnym razem parkur na zasadzie dwóch prostych szeregów po jednej i drugiej stronie placu. Taki Służewiec z przeszkodami. Negujecie a sami nic nie robicie.
widz on
Tak organizatorzy robia parkur z którymi dzieci nie moga sobie poradzic …propagowanie jeźdźiectwa ha ha ha
widz on
No tak jak konstrukcja cepa..dla mnie postawa pana P jest normalna jak wiekszosc stwierdza moze sobie jechac co chce ,kon najwidoczniej ma problemy i dobrze ze nie zakłada coraz to wiecej sprzetu tylko proboje sobie radzic tak zeby i kon mial z tego przyjemnosc a nie robil to pod wpływem sily ,tak kon czumen nie jest wlasnoscia pana M. ale jak widac kon wysokiej klasy z którym nie mozna sobie poradzic zeby przejechac na czysto.Zreszta nie tylko na nim ten zawodnik ma problemy.Ale jak to juz od dawien dawna ludzie swoja zazdroscia nie potrafia sie cieszyc z sukcesów innych
Rodzic on
Organizatorzy robią zawody po to, żeby propagować jeździectwo, żeby zachęcać młodych jeźdźców do konkurowania między sobą i podnoszenia poziomu. Nazwano ten cykl zawodów Jeździeckim Pucharem Gniezna. Walczy się o tytuł, puchary i kasę. Zawodnicy powinni jednak umieć rozgraniczyć pewne rzeczy. Pan Pełeszuk widocznie nie rozumie o co chodzi. Proponuję (jeżeli wygra) ufundować mu koszulkę z napisem „Wygrałem Jeździecki Puchar Gniezna startując w klasie LL na koniu, który skacze 130cm. Żaden dzieciak nie dał mi rady. Jestem Król Julian!”.
zjadacz chleba on
Dla mnie postawa tego pana to czyste gwiazdorstwo i świadome działanie-łatwo i bez wiekszego wysiłku można napukac punktów do ogólnego rankingu.Popieram MAME i Widza,a co do Czumena- ten koń nie jest własnością Piotra M i ten zawodnik jezdzi kilka koni w różnych konkursach.A pan P.mając dobre konie nie jeżdzi konkursów klasy N poniewaz nie dostanie punktów do rankingu!proste jak konstrukcja (przepraszam za stwierdzenie)cepa…
ihaa on
z tego wszystkĂego można wywnioskować tylko jedno..zazdrość..każdy jest mądry tylko na forum to dlaczego nie powie tego panu Pełeszukowi prosto w twarz?? Tak naprawdę To jest jego sprawa czy takim Uranusem bedzie jechał LL cZy P lub inną konkurencję.Ciekawe czy każdy by się czepiał jakby jakies dziecko jechalo na tym koniu…pewnie nie
Widz on
A ja bardzo chciałbym, żeby w takiej sytuacji Piotr Matławski, Karolina Siwka, Wojtek Szeszycki, Kuba Winter, Agata Kujawa pojechali na swoich koniach klasę LL, pokazali p. Pełeszukowi jak się jeździ i np. przed ostatnią przeszkodą spasowali lub przysiedli, żeby ją celowo zrzucić. Może wtedy „senior” przejrzy na oczy.
MAMA on
No niestety,polskie powiedzenie;-jeszcze się taki nie urodził aby wszystkim dogodził- w tym przypadku sprawdza sie w 100%,choc nie ukrywam swojego zdumienia co do startów wspomnianego Uranusa,koń z potencjałem idzie konkurs klasy LL i wygrywa z końmi czasem mniej doswiadczonymi mało tego dośiadanymi przez dzieci-jest to irytująca sytuacja.Są jednak zawodnicy przed którymi chylę czoło,mają do dyspozycji dobre konie i szanuja tych maluczkich, jadą wyższe konkursy gdzie moga sie wykazać możliwosciami swoich rumaków,
jezdziec on
KoN „czumen ” chyba tez powinien zmienic własciciela ,jeździec powinien sie dowartościowac na nizszej klasy koniu
-emil on
TO FAJNIE ze chodził pod Brzóska takie konkursy ale co to ma tu do rzeczy???
-awo on
Chce zapytac jak to jest że widzi sie jednego czlowieka na zawodach , a nie widzi sie jak organizator układa parkur??? odległosci mieszy liniami jak i cały parkur nie byl bynajmniej dostodowany dla małych dzieci ani zapewne tez ich koni w konkursie mini LL i L , ale tego nikt nie zauwazył a przeciez ponoc promuje sie tych którzy chca jexdzic…pytam zatem dlaczego tak trudny parkur i najazdy dla malych poczatkujacych jeźdzców?
-nina on
Jak widać to nie wszystko można opisac na forum bo moderator kasuje informacje 🙁 bardzo obiektywne podejście
Uczestnik on
Ja uważam, że każdy ma prawo startować w konkurencjach jakich chce, i nie ważne czy koń bedzie miał 10 czy 5 lat i skakać 130 czy 70 cm. to są zawody dla każdego.Zanim ktoś coś powie to niech się zastanowi nad tym, że to może koń ma jakies problemy i nie może skakać wyżej?:] a pozatym ne ma jakieś grupy ograniczonej wiekowo dla danej konkurencji.są też inne konie, które skaczą ponad 1m i również jeżdżą LL i jakoś nikt się nie doczepi do tego…
Widz on
Gość ma nie jeździć na zawody ponieważ ma dobrego konia?Ludzie, ogarnijcie się!
AntyPel on
Niektórzy po prostu nie wiedzą co jest ideą tych zawodów i jada po to, żeby zgarnąć wszystko.
Widz on
Zawiść ludzka nie zna granic…
Widz 2 on
Pod Łukaszem Brzóską chodził na ogólnokrajowych zawodach mała rundę tj 130 cm 😉
jezdziec on
Odległości tez były sprzyjające dla „początkujących” brawo!!
Jezdziec on
Koń nie jest gotowy??? Ten koń ma już ponad 10 lat i od kilku startuje w zawodach. Jeździł konkursy o P i N. Może po prostu jeździec musi się dowartościować.
widz on
Moze ten Uranus nie jest gotowy na wyższe przeszkody/?
27 komentarzy
Ludzie przestańcie komentować!Cały czas narzekacie, że parkur za trudny, że Pełeszuk to, a Piotr Matławski tamto! Cieszcie się, że są takie zawody i wykorzystujcie to w pozytywny sposób.A jak nie macie co robić, to poczytajcie książki, nie tylko o koniach. Opamiętajcie się trochę!
ktoś – hahaa bo nie zasluguje na zdjecia… wkoncu zdjął kask, a to jest przecież niedopuszczalne!
Dlaczego nie ma zdjęć pana Marka Maciejewskiego
Wie ktoś może czy będą zdjęcia z P i N lub kto mógł robić zdjęcia i na jaką stronę ? 🙂
Brawo Karolina !!! tak trzymaj!!!!
co do pana Pełeszuka, to ok zgadzam się że można jechać konkurs LL jak sie nie jest pewnym konia (widocznie jeździec nie jest tak świetny jak koń), ale skoro wygrywa się takie konkurs raz, drugi, to dlaczego nie „podnieść poprzeczki” i wystartować w wyższym konkursie? i niech mi nikt nie mówi, że pan P. może sobie jeździć co chce, bo doskonale poradziłby sobie w konkursach wyższych, tylko nie chce bo jest mu tak wygodnie. Jeżeli uprawia się sport jakim jest jeździectwo, to wymaga się od człowieka klasy, a niestety temu panu jej brakuje…
Ja w 100% zgodzę się z tym, że Piotrek Matławski nie radzi sobie z Czumenem. Zapewne każdy z komentatorów udzielających się tutaj jeździłby lepiej. W ogóle Piotr nie potrafi jeździć. Garbi się, odstają mu palce, pięta ucieka do góry, wodze trzyma jak lejce i wsiada na konia z prawej strony… żal.pl ludzie… żal.pl
Organizatorzy podnoszą poziom. Przypomnijmy, że w zeszłym roku w mini LL drągi leżały na ziemi. To, że niektórzy „trenerzy” wydzierają się na rozprężalni i dają wskazówki swoim jeźdźcom może świadczyć o zaległościach na jazdach w stajni. Niektórzy jeździli na rozprężalni jakby przyjechali na wczasy. Może ustawmy dzieciom następnym razem parkur na zasadzie dwóch prostych szeregów po jednej i drugiej stronie placu. Taki Służewiec z przeszkodami. Negujecie a sami nic nie robicie.
Tak organizatorzy robia parkur z którymi dzieci nie moga sobie poradzic …propagowanie jeźdźiectwa ha ha ha
No tak jak konstrukcja cepa..dla mnie postawa pana P jest normalna jak wiekszosc stwierdza moze sobie jechac co chce ,kon najwidoczniej ma problemy i dobrze ze nie zakłada coraz to wiecej sprzetu tylko proboje sobie radzic tak zeby i kon mial z tego przyjemnosc a nie robil to pod wpływem sily ,tak kon czumen nie jest wlasnoscia pana M. ale jak widac kon wysokiej klasy z którym nie mozna sobie poradzic zeby przejechac na czysto.Zreszta nie tylko na nim ten zawodnik ma problemy.Ale jak to juz od dawien dawna ludzie swoja zazdroscia nie potrafia sie cieszyc z sukcesów innych
Organizatorzy robią zawody po to, żeby propagować jeździectwo, żeby zachęcać młodych jeźdźców do konkurowania między sobą i podnoszenia poziomu. Nazwano ten cykl zawodów Jeździeckim Pucharem Gniezna. Walczy się o tytuł, puchary i kasę. Zawodnicy powinni jednak umieć rozgraniczyć pewne rzeczy. Pan Pełeszuk widocznie nie rozumie o co chodzi. Proponuję (jeżeli wygra) ufundować mu koszulkę z napisem „Wygrałem Jeździecki Puchar Gniezna startując w klasie LL na koniu, który skacze 130cm. Żaden dzieciak nie dał mi rady. Jestem Król Julian!”.
Dla mnie postawa tego pana to czyste gwiazdorstwo i świadome działanie-łatwo i bez wiekszego wysiłku można napukac punktów do ogólnego rankingu.Popieram MAME i Widza,a co do Czumena- ten koń nie jest własnością Piotra M i ten zawodnik jezdzi kilka koni w różnych konkursach.A pan P.mając dobre konie nie jeżdzi konkursów klasy N poniewaz nie dostanie punktów do rankingu!proste jak konstrukcja (przepraszam za stwierdzenie)cepa…
z tego wszystkĂego można wywnioskować tylko jedno..zazdrość..każdy jest mądry tylko na forum to dlaczego nie powie tego panu Pełeszukowi prosto w twarz?? Tak naprawdę To jest jego sprawa czy takim Uranusem bedzie jechał LL cZy P lub inną konkurencję.Ciekawe czy każdy by się czepiał jakby jakies dziecko jechalo na tym koniu…pewnie nie
A ja bardzo chciałbym, żeby w takiej sytuacji Piotr Matławski, Karolina Siwka, Wojtek Szeszycki, Kuba Winter, Agata Kujawa pojechali na swoich koniach klasę LL, pokazali p. Pełeszukowi jak się jeździ i np. przed ostatnią przeszkodą spasowali lub przysiedli, żeby ją celowo zrzucić. Może wtedy „senior” przejrzy na oczy.
No niestety,polskie powiedzenie;-jeszcze się taki nie urodził aby wszystkim dogodził- w tym przypadku sprawdza sie w 100%,choc nie ukrywam swojego zdumienia co do startów wspomnianego Uranusa,koń z potencjałem idzie konkurs klasy LL i wygrywa z końmi czasem mniej doswiadczonymi mało tego dośiadanymi przez dzieci-jest to irytująca sytuacja.Są jednak zawodnicy przed którymi chylę czoło,mają do dyspozycji dobre konie i szanuja tych maluczkich, jadą wyższe konkursy gdzie moga sie wykazać możliwosciami swoich rumaków,
KoN „czumen ” chyba tez powinien zmienic własciciela ,jeździec powinien sie dowartościowac na nizszej klasy koniu
TO FAJNIE ze chodził pod Brzóska takie konkursy ale co to ma tu do rzeczy???
Chce zapytac jak to jest że widzi sie jednego czlowieka na zawodach , a nie widzi sie jak organizator układa parkur??? odległosci mieszy liniami jak i cały parkur nie byl bynajmniej dostodowany dla małych dzieci ani zapewne tez ich koni w konkursie mini LL i L , ale tego nikt nie zauwazył a przeciez ponoc promuje sie tych którzy chca jexdzic…pytam zatem dlaczego tak trudny parkur i najazdy dla malych poczatkujacych jeźdzców?
Jak widać to nie wszystko można opisac na forum bo moderator kasuje informacje 🙁 bardzo obiektywne podejście
Ja uważam, że każdy ma prawo startować w konkurencjach jakich chce, i nie ważne czy koń bedzie miał 10 czy 5 lat i skakać 130 czy 70 cm. to są zawody dla każdego.Zanim ktoś coś powie to niech się zastanowi nad tym, że to może koń ma jakies problemy i nie może skakać wyżej?:] a pozatym ne ma jakieś grupy ograniczonej wiekowo dla danej konkurencji.są też inne konie, które skaczą ponad 1m i również jeżdżą LL i jakoś nikt się nie doczepi do tego…
Gość ma nie jeździć na zawody ponieważ ma dobrego konia?Ludzie, ogarnijcie się!
Niektórzy po prostu nie wiedzą co jest ideą tych zawodów i jada po to, żeby zgarnąć wszystko.
Zawiść ludzka nie zna granic…
Pod Łukaszem Brzóską chodził na ogólnokrajowych zawodach mała rundę tj 130 cm 😉
Odległości tez były sprzyjające dla „początkujących” brawo!!
Koń nie jest gotowy??? Ten koń ma już ponad 10 lat i od kilku startuje w zawodach. Jeździł konkursy o P i N. Może po prostu jeździec musi się dowartościować.
Moze ten Uranus nie jest gotowy na wyższe przeszkody/?