Andrew Mason, założyciel firmy Groupon, stwierdził niedawno, że za kilka lat zakupy grupowe staną się jedną z podstawowych form handlu, która może być równie powszechna jak teraz zakupy w supermarketach. Pomimo tego, że takie prognozy wydają się być dość wyolbrzymione, trzeba przyznać, że serwisy zajmujące się sprzedażą ofert grupowych, szturmem zdobywają coraz większą liczbę klientów.
Mimo wielu kontrowersji, jakie budzą serwisy oferujące promocje sięgające nawet 80%, model zakupów grupowych sprawdza się bardzo dobrze. I choć wiele osób wciąż dziwi się w jaki sposób opłacalna dla biznesu może być obniżka ceny usługi, bądź produktu o połowę rynkowej wartości, wielu firmom to się opłaca. Serwisy zakupów grupowych, takie jak Groupon, Gruper, czy Citeam, zapewniają bowiem świetną platformę reklamową, dzięki której przedsiębiorcy są w stanie dotrzeć do potencjalnych klientów w swoim mieście, bądź regionie. Z perspektywy klienta ten model również wygląda atrakcyjnie. Dlaczego bowiem nie spróbować nowej restauracji bądź siłowni, która oferuje 50% zniżkę?
Polski rynek okazał się bardzo atrakcyjny dla tego typu serwisów. Jak donosi Gazeta Prawna, dwóch największych graczy na tym rynku, amerykański Groupon oraz rodzimy Gruper, nie ujawniając swoich danych finansowych, przyznało, że kontrolowana przez nich część rynku warta jest około 280 mln złotych, a przecież firmy te pojawiły się w Polsce zaledwie kilka lat temu. Ponadto przedstawiciele Groupona przyznali, że jeśli chodzi o rozwój i rentownośc, ich polski oddział znajduje się w pierwszej piątce pośród 47 rynków, na których operują.
Choć przyszłość serwisów oferujących zakupy grupowe wciąż jest niepewna, trzeba przyznać, że statystyki są imponujące. I tak długo, jak klienci gotowi są kupować taniej podróże, bilety do kina, czy karnety na SPA, firmy je oferujące nie będą mieć powodów do zmartwień.
Polski rynek okazał się bardzo atrakcyjny dla tego typu serwisów. Jak donosi Gazeta Prawna, dwóch największych graczy na tym rynku, amerykański Groupon oraz rodzimy Gruper, nie ujawniając swoich danych finansowych, przyznało, że kontrolowana przez nich część rynku warta jest około 280 mln złotych, a przecież firmy te pojawiły się w Polsce zaledwie kilka lat temu. Ponadto przedstawiciele Groupona przyznali, że jeśli chodzi o rozwój i rentownośc, ich polski oddział znajduje się w pierwszej piątce pośród 47 rynków, na których operują.
Choć przyszłość serwisów oferujących zakupy grupowe wciąż jest niepewna, trzeba przyznać, że statystyki są imponujące. I tak długo, jak klienci gotowi są kupować taniej podróże, bilety do kina, czy karnety na SPA, firmy je oferujące nie będą mieć powodów do zmartwień.
Groupon