Dziki Dwór „Pod Kaczką” – tak od dzisiaj nazywa się restauracja, która do środy nosiła nazwę Leo Libra. Magda Gessler, która zawitała do Gniezna we wtorek, odwiedziła gnieźnieński lokal. Jakie zmiany wprowadziła w gnieźnieńskiej restauracji? Co powita nas na wejściu? Jakie były wrażenia „gości”? Odpowiedzi w artykule.
We wtorek pojawiła się informacja, że w Gnieźnie gości Magda Gessler – znana restauratorka prowadząca program „Kuchenne rewolucje” na antenie TVN. Lokalem, który został wzięty na celownik była Leo Libra. Udało nam się ustalić, że wczoraj (środa) został przeprowadzony casting na nowych kucharzy. Podobno zatrudniono trzech nowych kucharzy, którzy mają poprawić jakość serwowanych dań. Są to jednak niepotwierdzone informacje, bowiem przez te wszystkie dni nie udało nam się porozmawiać ani z właścicielką lokalu, ani z samą Magdą Gessler.
Dzisiaj wieczorem, ok. godz. 18.00 miała rozpocząć się finałowa kolacja. Kiedy rozeszła się informacja, że Magda Gessler jest w Gnieźnie, mieszkańcy chcieli, opierając się na tym, co zawsze widzą w telewizji, otrzymać zaproszenia na wieczorną ucztę. Jak to wyglądało opowiedzieli nam sami gnieźnianie. Cała ta sytuacja, która trwa już od wtorku jest po prostu niesmaczna – mówi Waldemar Pawlak, gnieźnianin, który przez 3 dni starał się o zaproszenie na finałową kolację. Kiedy dowiedziałem się o tym, że pani Magda Gessler przyjechała do Gniezna ucieszyłem się myśląc, że w końcu coś się w naszym mieście zmieni. Niestety czar bardzo szybko prysł kiedy przyszła pora na możliwość otrzymania zaproszenia na dzisiejszą kolację. Okazuje się bowiem, że członkowie ekipy telewizyjnej mówili swoje, a ekipa restauracji coś zupełnie innego. W ciągu trzech dni było już tyle wersji wydarzeń w tym temacie, że trudno to zliczyć. Kiedy pytałem ludzi znajdujących się w lokalu o to, w jaki sposób można dotrzeć na uroczysty finał, słyszałem rozbieżne wypowiedzi. W efekcie finalnym postanowiłem jednak dziś przyjść i raz jeszcze zobaczyć, jak to wszystko wygląda. Nie wiem do tej pory w stu procentach na jakiej zasadzie zostali zaproszeni Ci, którzy, jak widać, dzisiaj przybyli. Mogę się tylko tego domyślać. Nie chcę także wnikać w to, kto jest winien tego całego zamieszania, ale mam przesłanie dla tych, którzy do takiej sytuacji dopuścili, nie wskazując bezpośrednio winnych – otóż rozpoczynając praktycznie „od zera”, trzeba także zadbać o klienta indywidualnego, takiego, który chce przybyć z zewnątrz i po prostu poczuć się swojsko, a jeśli nie ma się na coś wpływu, to pozostaje jeszcze coś takiego jak szacunek dla człowieka i zwykłe „ludzkie” podejście. Nie trzeba chyba być restauratorem, żeby to wiedzieć. Dotyczyć to powinno wszystkich bez wyjątku, niezależnie czy zajmują wysokie stanowiska, czy też są osobami publicznymi. A teraz, jak można zobaczyć, część osób została odprawiona z kwitkiem, bo nie mogą wejść do lokalu i spotkać się z panią Gessler. Być może zaistniały problemy w komunikacji, ale teraz już do prawdy nie dojdziemy. Niesmak jednak pozostał, a szkoda. Nie starałbym się o zaproszenie przez trzy dni, wiedząc, że tak to się skończy. Ktoś tu więc najwyraźniej mija się z prawdą, ktoś ściemnia i ja się pod tym nie podpisuję. Niestety takich osób było dzisiejszego wieczoru znacznie więcej. Niektórzy specjalnie zwalniali się w dzień z pracy, żeby otrzymać zaproszenie na finałową kolację. Bardzo chętnie wypowiem się na temat tego jak wygląda wejście na finałową kolację – mówi Zbigniew Podgórski, mieszkaniec Gniezna. Dzisiaj około południa specjalnie urwałem się z pracy, żeby zrobić żonie niespodziankę i wieczorem zabrać ją na kolację. Usłyszałem, że zaproszenia nie były jeszcze rozdawane, bo nie ma jeszcze pani Magdy Gessler. Czekałem prawie godzinę, po czym od ekipy technicznej, obsługi (nie wiem dokładnie jak określić te osoby) dowiedziałem się, że zaproszenia były rozdane wczoraj. Powiedziano mi jednak, że można przyjechać wieczorem i wejdzie się na kolację. Przyjechaliśmy więc ze znajomymi, kupiliśmy kwiaty dla właścicielki lokalu, nastawiliśmy się na miły wieczór, po czym usłyszeliśmy, że nie wejdziemy, bo nie mamy zaproszenia. Ja doskonale widzę dlaczego nie wpuszczono nas do środka. Gniezno nie jest dużym miastem. Przynajmniej 1/3 ludzi, którzy weszli kilka minut temu do środka znana jest większości gnieźnian. Zresztą wystarczy zobaczyć jakie samochody stoją w tej chwili przed restauracją. Ja nie neguję zapraszania osób znajomych, wpływowych itp., ale można było powiedzieć wprost jakie są zasady. W każdym razie czuję się potraktowany nieludzko. Nie mam zamiaru psuć sobie, i przede wszystkim żonie, tego wieczoru, więc wybierzemy się na kolację do innej restauracji.
Jedną z najbardziej widocznych zmian są … kaczki, które pojawiły się wszędzie. Na zewnątrz pojawił się baner z nową nazwą Dziki Dwór "Pod Kaczką". Na drzwiach wejściowych naklejono przejrzyste fotografie kaczek. Na ścianach wewnątrz lokalu także wszędzie widnieją kaczki. Jedzenie? Z tego, co piszą nam nasi czytelnicy, którzy gościli na finałowej kolacji, to menu zdecydowanie się poprawiło. Powitano ich zupą kurkową na rosole z kaczki, później podano pierogi z nadzieniem z kaczki, na drugie danie kaczka, a na deser pierogi z jagodami polane słodką śmietaną. Jeżeli uda się gnieźnieńskiej restauratorce utrzymać poziom, na jakim zaserwowana była dzisiejsza kolacja, to Dziki Dwór "Pod Kaczką” powinien zyskać wielu nowych klientów. Magda Gessler przyjedzie jeszcze na kontrolę za kilka tygodni. Oceni wówczas czy „nowa” restauracja podołała postawionemu zadaniu.
Nie wiem jak można trzy dni żebrać o kawałek kaczki 😀
Nicol on
Ha ha jak za dużo wypił to teraz cierpi:)
zal on
Komentarz pod spodem to chyba złośliwość i zazdrość które przez panią przemawiają.
Lidia on
ależ „ciekawy” temat pan redaktor znalazł, na prawdę nie można sie oderwać…..nie ma juz nic ciekawszego ????
niezadowolona on
Dnia 14.06.2013 odbył się w Leo Librze bal gimnazjalny trzecich klas gim nr 1 z Gniezna . Jedzenie było stare,rozmrożone nie wiadomo od kiedy!!!!!!!! ,syn dostał zatrucia pokarmowego i cierpi już trzeci dzień !!!!!!!
Dewolaje były przeterminowane ,może od pół roku zleżałe w zamrażalce !!!!!!!!!
Sanepid powinien zamknąć tą restaurację!!!!!
Agnieszka Dubaj on
Witam,w dniu 12.05 br byłam na komunii w Leo librze jako gość. Jestem mile zaskoczona obsługą i smacznym jedzeniem.Wszystko było gorące, smaczne i ładnie podane. Owoce ułożone na lustrach robiły wrażenie. Moim zdaniem wybór tej restauracji był trafiony.
Sylwia Tomicka on
Jestem na nie. W dniu wczorajszym uczestniczyłam w przyjęciu z okazji I Komunii Św., które odbywało się właśnie w Leo Librze. Jestem zażenowana tym co zostało zaserwowane. Mieliśmy wrażenie jakby całe menu to były odgrzewane porcje z piątku i soboty, które ostały się po weselach. Nie mam oczywiście pojęcia czy były tam te imprezy, ale podane mięsa takie sprawiały wrażenie. Rosół przesolony, jedyny plus to to że był gorący. Goście nie bardzo wiedzieli jak się zachować kiedy szefowa kuchni podeszła zapytać czy wszystko smakuje.
My nie będziemy w tej restauracji jadać, wręcz będziemy odradzać wszystkim którzy wpadną na pomysł by tam zajrzeć.
Jeśli we wszystkich restauracjach, które firmuje Magda Gessler jest podobnie to my mówimy pass.
mieszkancy grodu nad Brda on
Dzisiaj byliśmy z naszymi przyjaciółmi z Gniezna na obiedzie w głośnej ostatnio restauracji Dziki Dwór „Pod kaczką. Była godzina około 15-ta a w lokalu było zajętych około 50 % miejsc, w sali, która była udostępniona gościom.Zamówiliśmy żurek w chlebku oraz pieczoną kaczkę z pyzami oraz przystawkami.Żurek dość ciepły, gęsty, dobrze przyprawiony, smaczny.Kaczka pieczona, nadziewana, trudno powiedzieć czym, dość smaczna, podane pyzy letnie, przystawki na poziomie średnim.Od czasu wizyty Pani Gessler dużo w lokalu się zmieniło.Przede wszystkim nie ma już bardzo zdolnych kucharzy a jest pani, która kieruje kuchnią i to widać w jakości podawanych potraw.Obsługa kelnerska bardzo miła i na wysokim poziomie.
Wystrój wewnętrzny lokalu bardzo przyjemny, w przeciwieństwie do zewnętrznej elewacji i postkomunistycznej architektury !
Paola on
Witam, ja natomiast polecam ta restauracje. Jest bardzo smacznie i obsługa jest bardzo miła.
Adam on
Byłem wczoraj na tej słynnej Kaczce.Noi klapa ohydna była,odbijało mi się nią aż do Świecka.W pierwszym przydrożnym BARZE można smaczniej zjeść.Przereklamowana ta Restauracja.Pozdrawiam
Byla on
W telewizji było widać bardzo mało, więc może napiszę kto m.in. był: Agnieszka Rzempała – Chmielewska (starostwo, Z. Kwiatkowski (Przemiany), Grzegorz Słomowicz (nazwisko znane), Marcin Bajer (sklep z art. dla koni), rodzina Ławniczków (Copypoint)… snoooobyyyy !!! 😀 Wywyższanie się gnieźnieńskich snobów nie zna granic 😀 Jak ja się cieszę, że nie jestem takim d… lizem jak oni 😀
Jacek on
Sam bym się tam wybrał ale nie znam adresu. Może być pysznie. Pozdrawiam.
Studentka on
Na prawdę gratuluję rewolucji i trzymam kciuki! 🙂
misia on
biedny redaktorzyna nie najadl sie za free
slawek on
bardzo fajna restauracja. Wreszcie eleganckie miejsce gdzie można smacznie i zdrowo zjeść z rodziną..
Polecam całym sercem …i żołądkiem 😀
Wiesiek on
Jest Pani piękną i wspaniałą osobą. Też prowadzę lokal w Wielkopolsce i wiem jakie to trudne. Pozdrawiam! W.
restaurator on
Pani Basiu proszę się nie przejmować złośliwymi komentarzami patologicznych osób z tego miasta chcących się wbić na kolację żeby nażreć się do syta raz w roku za darmo.GŁOWA DO GÓRY!!!
klient on
Byłem w lokalu w niedziele w godz ok 13 14 ruch bardzo duży. Fakt wielu ludzi musiało czekać ale za wolnym stolikiem a co do czekania na jedzenie zamówiłem kaczkę czekałem ok 30 min dla tego że wszystkie juz zostały sprzedane a są robione naprawdę na świeżo. Warto było czekać to muszę przyznać. Obsługa miła i robiła co mogła uwijali się jak mróweczki patrząc na ruch jaki był. Moim zdaniem wszystko zmierza ku dobremu polecam
mariusz on
restauracja ktora ma jedno sztandarowe danie („tytulowa” kaczka) warte zainteresowania… cala reszta karty mniej lub bardziej przecietna. Cóż z tego skoro na jego podanie trzeba czekac poltorejgodziny (sic!) i jeszcze sie go nie doczekać!!! Pytanie do wlascicielki – po co brac sie za cos, co ewidentnie przerasta – i obsługę i tych ktorzy za ta obslugę odpowiadają? Przeciez to jasne że klient po takiej przygodzie z „dzikim dworem” bedzie to miejsce omijał szerokim łukiem.
Zadowolony staly klient on
Każdy piszący źle o Pani Basi musi naprawdę puknąć się w głowę. Bardzo uczciwa i rozsądna kobieta. Co do Dzikiego dworu pod kaczką jedzenie naprawdę pyszne nie ma osoby która nie wyszła by nie zadowolona. Osoby piszące o weselu za 170 zł muszą naprawdę czuć strach konkurencyjny tej firmy wszelkie imprezy robione bardzo solidnie i elegancko. A co do kaczuszki palce lizać tak trzymać.
kolo on
Pani Właścicielko!!! Sama się pani pchała do programu,a teraz jest pani zawiedziona negatywnymi opiniami??? Czasem chęć zysku popycha do irracjonalnych zachowań.
Barbara Kedzierska on
Droga Pani Moniko ” Monia ” oraz Pani „Zawiedziona” jestem właścicielką lokalu, w którym miałyście wątpliwą przyjemność gościć ( tak wynika z Waszych wpisów ), skoro jesteście takie zawiedzione to może zechciały byście się przedstawić. Myślę sobie, że jesteście moją wystraszoną konkurencją, ponieważ odkąd prowadzę restaurację tj, od 2000 r. to nigdy na uroczystościach nie doliczałam dodatkowej kawy (jak to policzyć ?, poza tym każda Para Młoda podpisuje umowę, w której zawarte są wszystkie warunki, również te które dotyczą odpłatności. Czy pozwoliła by Pani doliczyć sobie np. „klimatyczne” albo dodatkową opłatę za np. cukier lub mleczko do kawy ? Jeśli tak to gratuluję.), ponad to nie mam zestawu weselnego za 170,00zł.- to opinia Pani Zawiedzionej, lub po prostu kłamstwo konkurencji. Jeśli się z tym nie zgadzacie drogie Panie, to podajcie terminy swoich uroczystości, a ja, obiecuję Wam i Czytelnikom, że skonfrontuję to z moim kalendarzem i sprawdzimy czy rzeczywiście Miałyście w moim lokalu Swoje uroczystości. Jestem pewna, że to co opisujecie jest wyssane z palca, stąd też moja zdecydowana odpowiedź, nie chcę się wybielać, potrafię przyznać się do błędów, których zresztą popełniłam wiele w swoim życiu zawodowym, ale Wasze tzw.”opinie” są krzywdzące dla Mnie i Mojej załogi, która nie zasługuje nawet na jeden z Waszych zarzutów. Pozdrawiam Barbara Kędzierska.
zawiedziona on
Też organizowałam tam wesele i żałuję do dnia dzisiejszego! Nawet wróbel by się tym nie najadł a koszt to 170 zł od osoby! Obsługa stała a ja całą imprezę biegałam i przepraszałam gości za braki na stolikach! Najgorsza była odpłatna kawa o której nic nie wiedziałam! Właścicielka obłudna!
Monia on
Miałam wątpliwą przyjemność współpracować z restauratorką przy organizowaniu mojego wesela. Powiem jedno ku przestrodze przyszłych małżonków wierzcie mi lepsza będzie remiza strażacka na jakiejś wsi! Jedzenie może i zmienione ale właścicielka ta sama! Zakłamana! Pracownicy fatalni!
Ktos on
Czy takie tłumy ze stoliki trzeba rezerwować? Coś mi się wydaje że drugie imię Pani Basi to Asia. Przecież tam jest pusto.
asia on
Byliśmy dzisiaj z rodziną sprawdzić rewolucję Pani Magdy Gessler w dawnej Leo Librze – muszę przyznać, że jedzenie palce lizać za przystępną cenę ( już dawno tak małego rachunku nie płaciliśmy w restauracji) i już zarezerwowaliśmy stolik na kolejny posiłek. Co do nowej nazwy lokalu mogę tylko napisać, że z dworem to ma mało wspólnego, ale w rzeczywistości wnętrze lepiej wygląda niż przedstawiają to zdjęcia 🙂
Do oburzona on
Drogo Pani. Byłem w Leo Librze jeden raz i to mi wystarczyło. Proszę nie pisać że to lokal nieporównywalny do innych bo chyba na myśli miała Pani stragan z grochówką w Skorzęcinie choć i tam jedzenie jest lepsze. Zamówiłem dewolaja który pachniał pączkami podany był z ziemniakami i to bez sosu do tego surówka z pomidora i ogórka która pachniała rybą a wyglądała jak by za chwile chciała wyjść z salaterki. Znajomy zamówił spaghetti podane z kawałkiem „smażonego” boczku a w rzeczywistości spalonego tak, że zęby można połamać. Był to okres zimowy więc oczywiście zimno klientów zero a za to zapłaciliśmy 60 zł. Z całym szacunkiem ale w żadnym z naszych gnieźnieńskich lokali nie bylem tak zażenowany.
Trzeba właścicielce uzmysłowić że to nie studencki bar gdzie od 3 lat podaje dewolaje z kuleczkami lecz restauracja. Tutaj nie przyjdzie głodny student który nie ma wyjścia i w przerwie na szybko coś zje.
gnieznianka on
Mnie tez podobala sie bardziej byla nazwa tego lokalu,nie mieszkam w Gnieznie juz od paru lat,ale ogladalam zdjecia z strony int.LeoLibry,bylam zachwycona,po tej rewolucji nie mam ochoty jakos juz tam pojsc,ciemno,zimno nie przytulnie,i jaki to ma zwiazek ze dzikim Dworem 🙁 nie mam pojecia.Dla mnie slowo dziki cos okresla ale to miejsce nie ma nic z tym slowem wspolnego,jak juz to bardziej bym byla za tym restauracja ” Pod dzika kaczka” .ale Leo Libra i tak byla bardzie orginalna.pozdrawiam
kelner on
my to dwie różne osoby 🙂
Anonim on
już były kelner?
byly kelner z leo on
Pawlak idz sie leczyc jestes nienormalny zal.pl dobrze ze cie nie zaprosili bo wstyd takiego wsiura jak ty do lokalu zaprosic. Pani Basiu gratuluje tak dobrego wyboru jak pani Magda. Gessler
redaktor on
Pawlak, zejdź do podziemi!! Przestań ludziom uwłaczać! Czy ty nie masz co robić??!
Alus on
Pani Restauratorko Leo Libry!Niepotrzebnie pani dała się namówić na zmianę wystroju tej oto restauracji.Wnetrze restauracji zmienia się wtedy,kiedy jest fatalne.A tam nie było wcale tak żle.Teraz wygląda okropnie.Ktoś z komentujących napisał- faktycznie tapeta żle położona,a i farba ma nie ten kolor.Ciemno jak w norze bobra.jAK JUZ KTOŚ BIERZE SIĘ ZA ZMIANY,TO NIECH ZROBI TO DOBRZE.Cała nazwa kojarzy mi się bardziej ze starym budownictwem położonym nad rozlewiskiem. Budynek Leo Libry jest po generalnym remoncie,ale w niczym nie przypomina dworku.Może pani Gessler robi pikanteryjne potrawy,ale jako dekorator wnetrz,to nie ma za grosz smaku (ostatnio oglądałam wnętrze jej domu na str,inter.i stwierdzam,że ma każdy mebel z innej epoki.Naciepielone wszystkiego po troszku)To tyle, jeżeli chodzi o zmanę nazwy i wystrój,do potraw nic nie mam.
asia on
Dwór w byłej stołówce zakładowej??? 🙂 rzeczywiście dzika ta kaczka nie ma co
gosc on
o LUDZIE !!!
połowa artykułu powyżej to pretensje niezaproszonego gościa…zaproszenia były rozdawane na ulicy – widziałam. Czyli tak jak to zawsze w tym programie. Nigdy nie było na to konkursów i nigdy nie pójdzie ten co najbardziej chce tylko ten kto dostanie zaproszenie.
Super, że jeden odcinek był kręcony w naszym mieście i fajnie że w Leo Librze.
Ciekawi mnie co oprócz menu zostało zmienione:) i bardzo ciekawe czy Pani Magdzie smakowały dania z Leo Libry. Ja byłam tam na kilku weselach i jedzenie zawsze było pyszne, obsługa super. Jeżeli nie szło w restauracji to chyba kwestia lokalizacji wiec na pewno reklama kuchennych rewolucji się przyda !!!
Życzę powodzenia restauracji:)
Bartosz Turla on
Pan Pawlak to tylko z palikotem i SLD pasuje a nie z pisaniem !!!! Zal d… ściska ze nie najadł sie kaczki idz Pan do Pietraka tam juz kazdy plebs wchodzi .
Kolo zarabiasz 2 tys i nie stac cie :D:D:D hahaha ale smiech ja zarabiam 1500 i stac mnie na dwie kaczki , pewnie kredytów masz na 1500 😀
oburzona on
A ja uważam, że to całe zamieszanie robi konkurencja. Odkąd Leo Libra ma nowy lokal ( który jest nieporównywalny do innych w Gnieźnie , do tego smaczne jedzenie ) ciągle robi się wokół zamieszanie. Zazdrość ludzka nie zna granic. A ceny nie są tak wysokie, najlepiej samemu sprawdzić….a nie słuchać zawistnych ludzi .
xxxxx on
bede robic tam wesele i na zaproszeniu napisze ze odbedzie sie przyjecie pod kaczka haha
Odbity od drzwi on
niedopuszczalne to jest odbijanie klientów od drzwi!!! Napisał bym Wam epitety, które przychodzą mi na język, ale redakcja (słusznie) nie zaakceptowała mojego poprzedniego komentarza. Banda złotych klientów gnieźnieńskich banków!
Mieszczuch on
Sorry…widzieliście ceny w … w tej kaczce jakiejś tam 😛 Przyznam, że zarabiam ponad 2000zł na rękę ale…no sorry ale nie stać mnie na takie miejsca…
Anonim on
Do Waldemar: Inteligencie, czy Ty nie wiesz, że Waldemar Pawlak nie jest redaktorem tego portalu? Czytaj ze zrozumieniem chłopczyku. Dziwne, że tak się orientujesz kto był w środku. Podpisz się cwaniaczku z imienia i nazwiska, to okaże się kim jesteś 🙂
Kronikarz on
Dziwi że Baśka miała w d…. nas szaraczków,przecież jeszcze nie dawno obsługiwała jako kelnerka nas a teraz wielka restauratorka…ja twierdzę że Magda G. nie podpisze się spod tym za parę tygodni…
WALDEMAR on
szanowny Pan red Pawlak VIPów to na oczy niw widział 😛 moje pytanie czy był tam może jakiś Poseł ? senator ? Prezydent ? Starosta ? Arcybiskup ? lub Prezes jakiejś Gnieznienskiej spółki ? nieeeeeeeee wiec wes sie Pan za inno robote bo ten pseudo artykuł to same wypociny , ale gdyby to Pana „Redaktora ” znajomy lub ktos z rodziny miał Pania Magde Gesler uuu to by pisal w samych superlatywach , zazdros widac u Pana nic wiecej zero obiektywizmu . Napisze do Pani Gesler zeby zawsze prosiła naszego „redaktorka” na degustacje bo zal mu kasy wydac ::D:D:D jaki portal taki artykuł , na innych portalach gnieznienskich cos takiego jest nie dpopuszczalne!!!
ciekawy on
kiedy w telewizji.
Mateusz on
Taki z tego budynku dwór jak ze mnie baletnica…
Ernest on
Czy kogokolwiek, kto miał do czynienia z właścicielką Leo Libry, a nie jest jej znajomy, zaskoczyło takie zachowanie? Wiadomo, że obraca się w kręgach na swoim poziomie. Zazwyczaj osoby, które dochodzą do jakichś pieniędzy nie zwracają już uwagi na zarabiających 1500zł miesięcznie. Jedni robią wystrój sali w Leo Librze, drudzy drukują plakaty i kaczki, trzeci organizują tam koncerty, inni po prostu mają znane nazwiska… Nie wierzę, żeby te wszystkie osoby koczowały za zaproszeniami lub przypadkowo wszystkie w jednym momencie zjawiły się pod restauracją jak rozdawali zaproszenia i nie było w tym czasie osób „bez nazwisk”…
Tomek kucharz on
Zmiana nazwy to zdecydowana porażka. Ja nie mogę zapamiętać nowej nowej nazwy. Wiem, że coś z dworem i kaczką i dzikim, ale nie wiem w jakiej kolejności. Super, że jedzenie się poprawiło, ale wystrój jest tragiczny. W ogóle jak oni ponaklejali te fototapety? Same pęcherze!
Co do tego, że nie wpuszczono zwykłych mieszkańców, to myślę, że nie trzeba tego komentować. Na zdjęciach widać kto był zaproszony. Może nie same osoby publiczne, ale na pewno wzięto pod uwagę grubość portfela.
xena on
to poprostu gniezno, vipy-buraki gnieznienskie,widocznie klient indywidualny bedacy zwyklym szarakiem ich nie interesuje, a vipy byly po to by sie pokazac w telewizji to calo gniezno.ale jesli wlasciciele uwazaja ze vipamami sie utrzymaja to powodzenia zycze :)vipy sa tylko jak cos sie dzieje.
Poprawny manager on
Cos strasznego tak piękna restauracja jaką była Leo Libra zamieniła sie ciemny kurnik w kolorach euro 2012 . Zaproszenie tej restauratorki to gwóźdź do trumny tej restauracji. W tej restauracji potrzebny był klimat artystyczny a nie kulinarno estetyczny. Należało wstawić biały fortepian i zatrudnić profesjonalnego muzyka nawet z wokalistką , innego dnia mogli by zagrać górale . Do takich aranżacji dobrać potrawy i sukces byłby murowany . Nie zmienia sie logo znanego od wielu lat bo to troszke jakby Wedel zmienił nazwe na knedel. Ostatni problem to taki iż w jednej ofercie nie pakuje sie stołówki i restauracji bo to mezalians jak pole namiotowe z hotelem parogwiazdkowym.
Niewpuszczony on
Wystarczyło nam powiedzieć, że kolacja jest dla wybranych osób, a nie że wejdziemy bez problemu! W telewizji wygląda to inaczej i nie przypuszczaliśmy, że tak poważna stacja jak TVN aż tak mija się z rzeczywistością. Qwerty wyobrażasz sobie jak czułem się kiedy nie wpuścili mnie do środka? Stać mnie, żeby iść na kolację gdziekolwiek indziej. Chciałem po prostu zrobić żonie niespodziankę. Pomyśl co wtedy czułem.
qwerty on
Wszyscy jak zwykle chcieli „na krzywy ryj” wejsc za darmo….
agawa on
znajomy był w restauracji na tej „uroczystej kolacji” i ztego co mi wiadomo zaproszenia dostały tylko wybrane osoby. a Pani Magda Gessler jak na 3 dni pobytu w leolibrze spędziła znikomą ilość czasu i zostawiła wśród pracowników leolibry bardzo zimne wspomnienia
misia on
ha ha a ja widziałam Magdę Gessler w Galerii we wtorek! i zastanawiałam się dokąd zmierza… a tu leo libra się zrewolucjonizowała! szkoda że te zaproszenia tylko dla śmietanki , chętne poznałabym opinię zwykłego szarego człowieka na temat rewolucji i podanych dań… pozdrowionka dla forumowiczów!
piotr889 on
Też bym się zdenerwował takim potraktowaniem. Nie dziwie się za taką reakcję. Waldek ostro i konkretnie
xena on
Wszyscy którzy przychodzą na taką kolację przychodzą , żeby się pokazać w tv.Więc Ci co przyszli także. Liczmy, że poprawi się obsługa. Waldkowi też na tym napewno zależy.Szkoda że tak potraktowano innych
OgarnijcieSie on
Ludzie! Ogarnijcie się. Spinacie jakby to było nie wiadomo co. Wszyscy rzucili się na tego Pawlaka jak jakieś hejty.
Chciał zrobić niespodziankę żonie i go oszukali. Według mnie ma racje, telewizja kłamie, a sprawa z zaproszeniami to idealny przykład na to.
NIEVIP on
A JA BYLAM W SRODKU CHOC DO VIPA MI DALEKO. ZMIENIL SIE TYLKO WYSTRUJ I MENU. KUCHARZ ZOSTALI CI SAMI. CHOC KOLACJA RZECZYWISCIE PYSZNA TO RACZEJ SPECJALY NIE DOSTEPNE CENOWO DLA ZWYKLEGO SMIERTELNIKA. CIEKAWE JAK DLUGO UTRZYMAJA SIE ZMIANY. ZYCZE Z CALEGO SERCA POWODZENIA
wirtuozMarketingu on
Pawlaku chciałeś się pokazać w restauracji – nie udało się więc pokazałeś się w necie. Zastanawia mnie tylko czy Ty widzisz, że jesteś żałosny czy wiedzy w temacie Ci brak?
ZdzichiWyntel on
Jezu Pawlak!!! Jakie to szczęście że Ciebie tam nie wpuścili!!! Siare temu miastu w TV byś jeszcze narobił.. człowieku ogarnij się.
bywalec on
Wyobrażacie sobie teraz koncerty, np. Polską Akademię Gitary albo inne koncert jazzowe w restauracji „Dziki dwór pod kaczką”? jak to brzmi?
justa on
kto byl na kolacji? ja nikogo z gnieznienskich vipow nie widze/:D
nikt on
Ale teraz jest zmiana. Oprócz nazwy zmienili się kucharze. Więc powinno być lepiej.
Daria on
Boże ale ona popsuła ten lokal… Wszystko na odpieprz zrobione… A Leo libra była taka piękna…
ktosik on
ale numer, jaka ustawka ha ha ha
rysia on
Ludzie czy WY nie widzicie że nie tylko Waldka nie wpuszczono ,ale także i nikogo kto był z zewnątrz?Nikt nie mogl wejść wg artykułu. Więc ciekawe jak oni te zaproszenia rozdają i komu.Szkoda,że w tv wygląda inaczej. Waldek,trzymaj się.
bartek on
Jak czytam to nie mogę z tego Pawlaka! Jest trochę z niego gwiazda. Typowo zachowuję sie jak Błaszczykowski. I coś czuje, że to będzie PAWLAKGATE i trzeba powołać komisję śledczą !
Anka on
Skandal! Nie wpuścili Waldemara Pawlaka?????? To się nadaje do Faktu…albo jeszcze – do Tefałenu:)) „Ludzie specjalnie zwalniali się z pracy” – a co to za wydarzenie, żeby zwalniać się z pracy? Nie czaję…
joja on
Waldas – nie przejmuj się.
marta on
największą zmianą w tym lokalu są pieknie ozdobione ściany ogromnymi zdjęciami z kaczkami a reszta to tak sobie rzecz gustu
mieszkaniec on
Ja tez chcialam robic zdjecia i powiedzieli ze nie mozna. nie powiedzieli, ze mozna po programie.ta ekipa techniczna strasznie niemila.
Lord_M on
ta fototapeta z kaczką widać iż była klejona prze hmm ciężko to określić ale wiem iż moja 13 letnia siostra wie że klejąc tapetę nie zostawia się pęcherzy powietrza. Niestety ekipa remontowa bądź osoby które to robiły może lepiej znają się na gotowaniu. Zobaczymy czy warta jest swojej ceny ta restauracja. A nawiązując do tego iż została zaproszona powiedzmy śmietanka towarzyska Gniezna liczymy że będą oni częstymi gośćmi by lokal się utrzymał. Bo szary obywatel raczej tam nie przyjdzie zwłaszcza po tym jak większość ludzi została potraktowana przed kolacją.
jaga on
Mało poinformowany – Zakaz fotografowania był tylko w czasie nagrywania programu i włączonych kamer !!!
Esme on
ojoj…nie wpuścili do środka pana mgr Waldemara Pawlaka, znanego blogera i polityka…no żenada, skandal…i w ogole jak mogli.
smakosz on
Jedzenie było wyborne i pyszne, a jako gość będący na kolacji nie jestem znaną osobą miasta Gniezna. Sama Pani Gesler osoba nie dostępna i nie kontaktowa, z stąd problem z wejściem na kolację.
Więcej tolerancji i zabawy z programu !
Tajemnica on
Jestem załamana zmiana wnętrza. Wczesniej lokal był jasny przytulny a teraz jest ciemno jak w d… u murzyna:(
Kaczka on
Jeśli tak potraktowali zwykłego klienta, to niech sobie karmią vipów. Ja osobiście mam to w pompie:)
Kargul on
Biedny Pawlaku , jesteś prawie jak Błaszczykowski , nie dali ci wejściówki do knajpy, tobie nie dali ?. daj oświadczenie do CNN i CNBC cieńki Bolku
Gosc on
Widzę, że redakcja bardzo szybko działa. I nawet ma zdjęcia ze środka a podobno był zakaz fotografowania 🙂
80 komentarzy
A MI SIE PODOBAŁ PRZYSTOJNIAK KELNER
nie ma jak to obiad w domu
Nie wiem jak można trzy dni żebrać o kawałek kaczki 😀
Ha ha jak za dużo wypił to teraz cierpi:)
Komentarz pod spodem to chyba złośliwość i zazdrość które przez panią przemawiają.
ależ „ciekawy” temat pan redaktor znalazł, na prawdę nie można sie oderwać…..nie ma juz nic ciekawszego ????
Dnia 14.06.2013 odbył się w Leo Librze bal gimnazjalny trzecich klas gim nr 1 z Gniezna . Jedzenie było stare,rozmrożone nie wiadomo od kiedy!!!!!!!! ,syn dostał zatrucia pokarmowego i cierpi już trzeci dzień !!!!!!!
Dewolaje były przeterminowane ,może od pół roku zleżałe w zamrażalce !!!!!!!!!
Sanepid powinien zamknąć tą restaurację!!!!!
Witam,w dniu 12.05 br byłam na komunii w Leo librze jako gość. Jestem mile zaskoczona obsługą i smacznym jedzeniem.Wszystko było gorące, smaczne i ładnie podane. Owoce ułożone na lustrach robiły wrażenie. Moim zdaniem wybór tej restauracji był trafiony.
Jestem na nie. W dniu wczorajszym uczestniczyłam w przyjęciu z okazji I Komunii Św., które odbywało się właśnie w Leo Librze. Jestem zażenowana tym co zostało zaserwowane. Mieliśmy wrażenie jakby całe menu to były odgrzewane porcje z piątku i soboty, które ostały się po weselach. Nie mam oczywiście pojęcia czy były tam te imprezy, ale podane mięsa takie sprawiały wrażenie. Rosół przesolony, jedyny plus to to że był gorący. Goście nie bardzo wiedzieli jak się zachować kiedy szefowa kuchni podeszła zapytać czy wszystko smakuje.
My nie będziemy w tej restauracji jadać, wręcz będziemy odradzać wszystkim którzy wpadną na pomysł by tam zajrzeć.
Jeśli we wszystkich restauracjach, które firmuje Magda Gessler jest podobnie to my mówimy pass.
Dzisiaj byliśmy z naszymi przyjaciółmi z Gniezna na obiedzie w głośnej ostatnio restauracji Dziki Dwór „Pod kaczką. Była godzina około 15-ta a w lokalu było zajętych około 50 % miejsc, w sali, która była udostępniona gościom.Zamówiliśmy żurek w chlebku oraz pieczoną kaczkę z pyzami oraz przystawkami.Żurek dość ciepły, gęsty, dobrze przyprawiony, smaczny.Kaczka pieczona, nadziewana, trudno powiedzieć czym, dość smaczna, podane pyzy letnie, przystawki na poziomie średnim.Od czasu wizyty Pani Gessler dużo w lokalu się zmieniło.Przede wszystkim nie ma już bardzo zdolnych kucharzy a jest pani, która kieruje kuchnią i to widać w jakości podawanych potraw.Obsługa kelnerska bardzo miła i na wysokim poziomie.
Wystrój wewnętrzny lokalu bardzo przyjemny, w przeciwieństwie do zewnętrznej elewacji i postkomunistycznej architektury !
Witam, ja natomiast polecam ta restauracje. Jest bardzo smacznie i obsługa jest bardzo miła.
Byłem wczoraj na tej słynnej Kaczce.Noi klapa ohydna była,odbijało mi się nią aż do Świecka.W pierwszym przydrożnym BARZE można smaczniej zjeść.Przereklamowana ta Restauracja.Pozdrawiam
W telewizji było widać bardzo mało, więc może napiszę kto m.in. był: Agnieszka Rzempała – Chmielewska (starostwo, Z. Kwiatkowski (Przemiany), Grzegorz Słomowicz (nazwisko znane), Marcin Bajer (sklep z art. dla koni), rodzina Ławniczków (Copypoint)… snoooobyyyy !!! 😀 Wywyższanie się gnieźnieńskich snobów nie zna granic 😀 Jak ja się cieszę, że nie jestem takim d… lizem jak oni 😀
Sam bym się tam wybrał ale nie znam adresu. Może być pysznie. Pozdrawiam.
Na prawdę gratuluję rewolucji i trzymam kciuki! 🙂
biedny redaktorzyna nie najadl sie za free
bardzo fajna restauracja. Wreszcie eleganckie miejsce gdzie można smacznie i zdrowo zjeść z rodziną..
Polecam całym sercem …i żołądkiem 😀
Jest Pani piękną i wspaniałą osobą. Też prowadzę lokal w Wielkopolsce i wiem jakie to trudne. Pozdrawiam! W.
Pani Basiu proszę się nie przejmować złośliwymi komentarzami patologicznych osób z tego miasta chcących się wbić na kolację żeby nażreć się do syta raz w roku za darmo.GŁOWA DO GÓRY!!!
Byłem w lokalu w niedziele w godz ok 13 14 ruch bardzo duży. Fakt wielu ludzi musiało czekać ale za wolnym stolikiem a co do czekania na jedzenie zamówiłem kaczkę czekałem ok 30 min dla tego że wszystkie juz zostały sprzedane a są robione naprawdę na świeżo. Warto było czekać to muszę przyznać. Obsługa miła i robiła co mogła uwijali się jak mróweczki patrząc na ruch jaki był. Moim zdaniem wszystko zmierza ku dobremu polecam
restauracja ktora ma jedno sztandarowe danie („tytulowa” kaczka) warte zainteresowania… cala reszta karty mniej lub bardziej przecietna. Cóż z tego skoro na jego podanie trzeba czekac poltorejgodziny (sic!) i jeszcze sie go nie doczekać!!! Pytanie do wlascicielki – po co brac sie za cos, co ewidentnie przerasta – i obsługę i tych ktorzy za ta obslugę odpowiadają? Przeciez to jasne że klient po takiej przygodzie z „dzikim dworem” bedzie to miejsce omijał szerokim łukiem.
Każdy piszący źle o Pani Basi musi naprawdę puknąć się w głowę. Bardzo uczciwa i rozsądna kobieta. Co do Dzikiego dworu pod kaczką jedzenie naprawdę pyszne nie ma osoby która nie wyszła by nie zadowolona. Osoby piszące o weselu za 170 zł muszą naprawdę czuć strach konkurencyjny tej firmy wszelkie imprezy robione bardzo solidnie i elegancko. A co do kaczuszki palce lizać tak trzymać.
Pani Właścicielko!!! Sama się pani pchała do programu,a teraz jest pani zawiedziona negatywnymi opiniami??? Czasem chęć zysku popycha do irracjonalnych zachowań.
Droga Pani Moniko ” Monia ” oraz Pani „Zawiedziona” jestem właścicielką lokalu, w którym miałyście wątpliwą przyjemność gościć ( tak wynika z Waszych wpisów ), skoro jesteście takie zawiedzione to może zechciały byście się przedstawić. Myślę sobie, że jesteście moją wystraszoną konkurencją, ponieważ odkąd prowadzę restaurację tj, od 2000 r. to nigdy na uroczystościach nie doliczałam dodatkowej kawy (jak to policzyć ?, poza tym każda Para Młoda podpisuje umowę, w której zawarte są wszystkie warunki, również te które dotyczą odpłatności. Czy pozwoliła by Pani doliczyć sobie np. „klimatyczne” albo dodatkową opłatę za np. cukier lub mleczko do kawy ? Jeśli tak to gratuluję.), ponad to nie mam zestawu weselnego za 170,00zł.- to opinia Pani Zawiedzionej, lub po prostu kłamstwo konkurencji. Jeśli się z tym nie zgadzacie drogie Panie, to podajcie terminy swoich uroczystości, a ja, obiecuję Wam i Czytelnikom, że skonfrontuję to z moim kalendarzem i sprawdzimy czy rzeczywiście Miałyście w moim lokalu Swoje uroczystości. Jestem pewna, że to co opisujecie jest wyssane z palca, stąd też moja zdecydowana odpowiedź, nie chcę się wybielać, potrafię przyznać się do błędów, których zresztą popełniłam wiele w swoim życiu zawodowym, ale Wasze tzw.”opinie” są krzywdzące dla Mnie i Mojej załogi, która nie zasługuje nawet na jeden z Waszych zarzutów. Pozdrawiam Barbara Kędzierska.
Też organizowałam tam wesele i żałuję do dnia dzisiejszego! Nawet wróbel by się tym nie najadł a koszt to 170 zł od osoby! Obsługa stała a ja całą imprezę biegałam i przepraszałam gości za braki na stolikach! Najgorsza była odpłatna kawa o której nic nie wiedziałam! Właścicielka obłudna!
Miałam wątpliwą przyjemność współpracować z restauratorką przy organizowaniu mojego wesela. Powiem jedno ku przestrodze przyszłych małżonków wierzcie mi lepsza będzie remiza strażacka na jakiejś wsi! Jedzenie może i zmienione ale właścicielka ta sama! Zakłamana! Pracownicy fatalni!
Czy takie tłumy ze stoliki trzeba rezerwować? Coś mi się wydaje że drugie imię Pani Basi to Asia. Przecież tam jest pusto.
Byliśmy dzisiaj z rodziną sprawdzić rewolucję Pani Magdy Gessler w dawnej Leo Librze – muszę przyznać, że jedzenie palce lizać za przystępną cenę ( już dawno tak małego rachunku nie płaciliśmy w restauracji) i już zarezerwowaliśmy stolik na kolejny posiłek. Co do nowej nazwy lokalu mogę tylko napisać, że z dworem to ma mało wspólnego, ale w rzeczywistości wnętrze lepiej wygląda niż przedstawiają to zdjęcia 🙂
Drogo Pani. Byłem w Leo Librze jeden raz i to mi wystarczyło. Proszę nie pisać że to lokal nieporównywalny do innych bo chyba na myśli miała Pani stragan z grochówką w Skorzęcinie choć i tam jedzenie jest lepsze. Zamówiłem dewolaja który pachniał pączkami podany był z ziemniakami i to bez sosu do tego surówka z pomidora i ogórka która pachniała rybą a wyglądała jak by za chwile chciała wyjść z salaterki. Znajomy zamówił spaghetti podane z kawałkiem „smażonego” boczku a w rzeczywistości spalonego tak, że zęby można połamać. Był to okres zimowy więc oczywiście zimno klientów zero a za to zapłaciliśmy 60 zł. Z całym szacunkiem ale w żadnym z naszych gnieźnieńskich lokali nie bylem tak zażenowany.
Trzeba właścicielce uzmysłowić że to nie studencki bar gdzie od 3 lat podaje dewolaje z kuleczkami lecz restauracja. Tutaj nie przyjdzie głodny student który nie ma wyjścia i w przerwie na szybko coś zje.
Mnie tez podobala sie bardziej byla nazwa tego lokalu,nie mieszkam w Gnieznie juz od paru lat,ale ogladalam zdjecia z strony int.LeoLibry,bylam zachwycona,po tej rewolucji nie mam ochoty jakos juz tam pojsc,ciemno,zimno nie przytulnie,i jaki to ma zwiazek ze dzikim Dworem 🙁 nie mam pojecia.Dla mnie slowo dziki cos okresla ale to miejsce nie ma nic z tym slowem wspolnego,jak juz to bardziej bym byla za tym restauracja ” Pod dzika kaczka” .ale Leo Libra i tak byla bardzie orginalna.pozdrawiam
my to dwie różne osoby 🙂
już były kelner?
Pawlak idz sie leczyc jestes nienormalny zal.pl dobrze ze cie nie zaprosili bo wstyd takiego wsiura jak ty do lokalu zaprosic. Pani Basiu gratuluje tak dobrego wyboru jak pani Magda. Gessler
Pawlak, zejdź do podziemi!! Przestań ludziom uwłaczać! Czy ty nie masz co robić??!
Pani Restauratorko Leo Libry!Niepotrzebnie pani dała się namówić na zmianę wystroju tej oto restauracji.Wnetrze restauracji zmienia się wtedy,kiedy jest fatalne.A tam nie było wcale tak żle.Teraz wygląda okropnie.Ktoś z komentujących napisał- faktycznie tapeta żle położona,a i farba ma nie ten kolor.Ciemno jak w norze bobra.jAK JUZ KTOŚ BIERZE SIĘ ZA ZMIANY,TO NIECH ZROBI TO DOBRZE.Cała nazwa kojarzy mi się bardziej ze starym budownictwem położonym nad rozlewiskiem. Budynek Leo Libry jest po generalnym remoncie,ale w niczym nie przypomina dworku.Może pani Gessler robi pikanteryjne potrawy,ale jako dekorator wnetrz,to nie ma za grosz smaku (ostatnio oglądałam wnętrze jej domu na str,inter.i stwierdzam,że ma każdy mebel z innej epoki.Naciepielone wszystkiego po troszku)To tyle, jeżeli chodzi o zmanę nazwy i wystrój,do potraw nic nie mam.
Dwór w byłej stołówce zakładowej??? 🙂 rzeczywiście dzika ta kaczka nie ma co
o LUDZIE !!!
połowa artykułu powyżej to pretensje niezaproszonego gościa…zaproszenia były rozdawane na ulicy – widziałam. Czyli tak jak to zawsze w tym programie. Nigdy nie było na to konkursów i nigdy nie pójdzie ten co najbardziej chce tylko ten kto dostanie zaproszenie.
Super, że jeden odcinek był kręcony w naszym mieście i fajnie że w Leo Librze.
Ciekawi mnie co oprócz menu zostało zmienione:) i bardzo ciekawe czy Pani Magdzie smakowały dania z Leo Libry. Ja byłam tam na kilku weselach i jedzenie zawsze było pyszne, obsługa super. Jeżeli nie szło w restauracji to chyba kwestia lokalizacji wiec na pewno reklama kuchennych rewolucji się przyda !!!
Życzę powodzenia restauracji:)
Pan Pawlak to tylko z palikotem i SLD pasuje a nie z pisaniem !!!! Zal d… ściska ze nie najadł sie kaczki idz Pan do Pietraka tam juz kazdy plebs wchodzi .
Kolo zarabiasz 2 tys i nie stac cie :D:D:D hahaha ale smiech ja zarabiam 1500 i stac mnie na dwie kaczki , pewnie kredytów masz na 1500 😀
A ja uważam, że to całe zamieszanie robi konkurencja. Odkąd Leo Libra ma nowy lokal ( który jest nieporównywalny do innych w Gnieźnie , do tego smaczne jedzenie ) ciągle robi się wokół zamieszanie. Zazdrość ludzka nie zna granic. A ceny nie są tak wysokie, najlepiej samemu sprawdzić….a nie słuchać zawistnych ludzi .
bede robic tam wesele i na zaproszeniu napisze ze odbedzie sie przyjecie pod kaczka haha
niedopuszczalne to jest odbijanie klientów od drzwi!!! Napisał bym Wam epitety, które przychodzą mi na język, ale redakcja (słusznie) nie zaakceptowała mojego poprzedniego komentarza. Banda złotych klientów gnieźnieńskich banków!
Sorry…widzieliście ceny w … w tej kaczce jakiejś tam 😛 Przyznam, że zarabiam ponad 2000zł na rękę ale…no sorry ale nie stać mnie na takie miejsca…
Do Waldemar: Inteligencie, czy Ty nie wiesz, że Waldemar Pawlak nie jest redaktorem tego portalu? Czytaj ze zrozumieniem chłopczyku. Dziwne, że tak się orientujesz kto był w środku. Podpisz się cwaniaczku z imienia i nazwiska, to okaże się kim jesteś 🙂
Dziwi że Baśka miała w d…. nas szaraczków,przecież jeszcze nie dawno obsługiwała jako kelnerka nas a teraz wielka restauratorka…ja twierdzę że Magda G. nie podpisze się spod tym za parę tygodni…
szanowny Pan red Pawlak VIPów to na oczy niw widział 😛 moje pytanie czy był tam może jakiś Poseł ? senator ? Prezydent ? Starosta ? Arcybiskup ? lub Prezes jakiejś Gnieznienskiej spółki ? nieeeeeeeee wiec wes sie Pan za inno robote bo ten pseudo artykuł to same wypociny , ale gdyby to Pana „Redaktora ” znajomy lub ktos z rodziny miał Pania Magde Gesler uuu to by pisal w samych superlatywach , zazdros widac u Pana nic wiecej zero obiektywizmu . Napisze do Pani Gesler zeby zawsze prosiła naszego „redaktorka” na degustacje bo zal mu kasy wydac ::D:D:D jaki portal taki artykuł , na innych portalach gnieznienskich cos takiego jest nie dpopuszczalne!!!
kiedy w telewizji.
Taki z tego budynku dwór jak ze mnie baletnica…
Czy kogokolwiek, kto miał do czynienia z właścicielką Leo Libry, a nie jest jej znajomy, zaskoczyło takie zachowanie? Wiadomo, że obraca się w kręgach na swoim poziomie. Zazwyczaj osoby, które dochodzą do jakichś pieniędzy nie zwracają już uwagi na zarabiających 1500zł miesięcznie. Jedni robią wystrój sali w Leo Librze, drudzy drukują plakaty i kaczki, trzeci organizują tam koncerty, inni po prostu mają znane nazwiska… Nie wierzę, żeby te wszystkie osoby koczowały za zaproszeniami lub przypadkowo wszystkie w jednym momencie zjawiły się pod restauracją jak rozdawali zaproszenia i nie było w tym czasie osób „bez nazwisk”…
Zmiana nazwy to zdecydowana porażka. Ja nie mogę zapamiętać nowej nowej nazwy. Wiem, że coś z dworem i kaczką i dzikim, ale nie wiem w jakiej kolejności. Super, że jedzenie się poprawiło, ale wystrój jest tragiczny. W ogóle jak oni ponaklejali te fototapety? Same pęcherze!
Co do tego, że nie wpuszczono zwykłych mieszkańców, to myślę, że nie trzeba tego komentować. Na zdjęciach widać kto był zaproszony. Może nie same osoby publiczne, ale na pewno wzięto pod uwagę grubość portfela.
to poprostu gniezno, vipy-buraki gnieznienskie,widocznie klient indywidualny bedacy zwyklym szarakiem ich nie interesuje, a vipy byly po to by sie pokazac w telewizji to calo gniezno.ale jesli wlasciciele uwazaja ze vipamami sie utrzymaja to powodzenia zycze :)vipy sa tylko jak cos sie dzieje.
Cos strasznego tak piękna restauracja jaką była Leo Libra zamieniła sie ciemny kurnik w kolorach euro 2012 . Zaproszenie tej restauratorki to gwóźdź do trumny tej restauracji. W tej restauracji potrzebny był klimat artystyczny a nie kulinarno estetyczny. Należało wstawić biały fortepian i zatrudnić profesjonalnego muzyka nawet z wokalistką , innego dnia mogli by zagrać górale . Do takich aranżacji dobrać potrawy i sukces byłby murowany . Nie zmienia sie logo znanego od wielu lat bo to troszke jakby Wedel zmienił nazwe na knedel. Ostatni problem to taki iż w jednej ofercie nie pakuje sie stołówki i restauracji bo to mezalians jak pole namiotowe z hotelem parogwiazdkowym.
Wystarczyło nam powiedzieć, że kolacja jest dla wybranych osób, a nie że wejdziemy bez problemu! W telewizji wygląda to inaczej i nie przypuszczaliśmy, że tak poważna stacja jak TVN aż tak mija się z rzeczywistością. Qwerty wyobrażasz sobie jak czułem się kiedy nie wpuścili mnie do środka? Stać mnie, żeby iść na kolację gdziekolwiek indziej. Chciałem po prostu zrobić żonie niespodziankę. Pomyśl co wtedy czułem.
Wszyscy jak zwykle chcieli „na krzywy ryj” wejsc za darmo….
znajomy był w restauracji na tej „uroczystej kolacji” i ztego co mi wiadomo zaproszenia dostały tylko wybrane osoby. a Pani Magda Gessler jak na 3 dni pobytu w leolibrze spędziła znikomą ilość czasu i zostawiła wśród pracowników leolibry bardzo zimne wspomnienia
ha ha a ja widziałam Magdę Gessler w Galerii we wtorek! i zastanawiałam się dokąd zmierza… a tu leo libra się zrewolucjonizowała! szkoda że te zaproszenia tylko dla śmietanki , chętne poznałabym opinię zwykłego szarego człowieka na temat rewolucji i podanych dań… pozdrowionka dla forumowiczów!
Też bym się zdenerwował takim potraktowaniem. Nie dziwie się za taką reakcję. Waldek ostro i konkretnie
Wszyscy którzy przychodzą na taką kolację przychodzą , żeby się pokazać w tv.Więc Ci co przyszli także. Liczmy, że poprawi się obsługa. Waldkowi też na tym napewno zależy.Szkoda że tak potraktowano innych
Ludzie! Ogarnijcie się. Spinacie jakby to było nie wiadomo co. Wszyscy rzucili się na tego Pawlaka jak jakieś hejty.
Chciał zrobić niespodziankę żonie i go oszukali. Według mnie ma racje, telewizja kłamie, a sprawa z zaproszeniami to idealny przykład na to.
A JA BYLAM W SRODKU CHOC DO VIPA MI DALEKO. ZMIENIL SIE TYLKO WYSTRUJ I MENU. KUCHARZ ZOSTALI CI SAMI. CHOC KOLACJA RZECZYWISCIE PYSZNA TO RACZEJ SPECJALY NIE DOSTEPNE CENOWO DLA ZWYKLEGO SMIERTELNIKA. CIEKAWE JAK DLUGO UTRZYMAJA SIE ZMIANY. ZYCZE Z CALEGO SERCA POWODZENIA
Pawlaku chciałeś się pokazać w restauracji – nie udało się więc pokazałeś się w necie. Zastanawia mnie tylko czy Ty widzisz, że jesteś żałosny czy wiedzy w temacie Ci brak?
Jezu Pawlak!!! Jakie to szczęście że Ciebie tam nie wpuścili!!! Siare temu miastu w TV byś jeszcze narobił.. człowieku ogarnij się.
Wyobrażacie sobie teraz koncerty, np. Polską Akademię Gitary albo inne koncert jazzowe w restauracji „Dziki dwór pod kaczką”? jak to brzmi?
kto byl na kolacji? ja nikogo z gnieznienskich vipow nie widze/:D
Ale teraz jest zmiana. Oprócz nazwy zmienili się kucharze. Więc powinno być lepiej.
Boże ale ona popsuła ten lokal… Wszystko na odpieprz zrobione… A Leo libra była taka piękna…
ale numer, jaka ustawka ha ha ha
Ludzie czy WY nie widzicie że nie tylko Waldka nie wpuszczono ,ale także i nikogo kto był z zewnątrz?Nikt nie mogl wejść wg artykułu. Więc ciekawe jak oni te zaproszenia rozdają i komu.Szkoda,że w tv wygląda inaczej. Waldek,trzymaj się.
Jak czytam to nie mogę z tego Pawlaka! Jest trochę z niego gwiazda. Typowo zachowuję sie jak Błaszczykowski. I coś czuje, że to będzie PAWLAKGATE i trzeba powołać komisję śledczą !
Skandal! Nie wpuścili Waldemara Pawlaka?????? To się nadaje do Faktu…albo jeszcze – do Tefałenu:)) „Ludzie specjalnie zwalniali się z pracy” – a co to za wydarzenie, żeby zwalniać się z pracy? Nie czaję…
Waldas – nie przejmuj się.
największą zmianą w tym lokalu są pieknie ozdobione ściany ogromnymi zdjęciami z kaczkami a reszta to tak sobie rzecz gustu
Ja tez chcialam robic zdjecia i powiedzieli ze nie mozna. nie powiedzieli, ze mozna po programie.ta ekipa techniczna strasznie niemila.
ta fototapeta z kaczką widać iż była klejona prze hmm ciężko to określić ale wiem iż moja 13 letnia siostra wie że klejąc tapetę nie zostawia się pęcherzy powietrza. Niestety ekipa remontowa bądź osoby które to robiły może lepiej znają się na gotowaniu. Zobaczymy czy warta jest swojej ceny ta restauracja. A nawiązując do tego iż została zaproszona powiedzmy śmietanka towarzyska Gniezna liczymy że będą oni częstymi gośćmi by lokal się utrzymał. Bo szary obywatel raczej tam nie przyjdzie zwłaszcza po tym jak większość ludzi została potraktowana przed kolacją.
Mało poinformowany – Zakaz fotografowania był tylko w czasie nagrywania programu i włączonych kamer !!!
ojoj…nie wpuścili do środka pana mgr Waldemara Pawlaka, znanego blogera i polityka…no żenada, skandal…i w ogole jak mogli.
Jedzenie było wyborne i pyszne, a jako gość będący na kolacji nie jestem znaną osobą miasta Gniezna. Sama Pani Gesler osoba nie dostępna i nie kontaktowa, z stąd problem z wejściem na kolację.
Więcej tolerancji i zabawy z programu !
Jestem załamana zmiana wnętrza. Wczesniej lokal był jasny przytulny a teraz jest ciemno jak w d… u murzyna:(
Jeśli tak potraktowali zwykłego klienta, to niech sobie karmią vipów. Ja osobiście mam to w pompie:)
Biedny Pawlaku , jesteś prawie jak Błaszczykowski , nie dali ci wejściówki do knajpy, tobie nie dali ?. daj oświadczenie do CNN i CNBC cieńki Bolku
Widzę, że redakcja bardzo szybko działa. I nawet ma zdjęcia ze środka a podobno był zakaz fotografowania 🙂