Z początkiem 2012 roku Narodowy Fundusz Zdrowia nie podpisał kontraktów z kilkoma gnieźnieńskimi przychodniami. Zarówno dyrektor gnieźnieńskiego Zakładu Opieki Zdrowotnej, jak i Starosta Powiatu Gnieźnieńskiego podejmują działania w celu uzyskania pozytywnej opinii NFZ.
Narodowy Fundusz Zdrowia podniósł od 2012 roku wymagania stawiane przychodniom, z którymi podpisuje kontrakty. Niestety w Gnieźnie znalazło się kilka placówek, które nie spełniają nowych standardów. Musimy wykorzystać procedurę odwoławczą, która jest elementem konkursu – mówi Włodzimierz Pilarczyk, dyrektor gnieźnieńskiego ZOZ. W czwartek w ubiegłym tygodniu złożyłem takie odwołania i myślę, że pod koniec tego tygodnia albo na początku przyszłego będziemy mieli odpowiedź. Są to potrzebne poradnie i one powinny funkcjonować, bo jeżeli chodzi np. o poradnię „K” udziela ona 16 500 porad rocznie, czyli ok. 8 100 pacjentów wybrało właśnie tą poradnię i chciałoby się tam nadal leczyć. Zebrano blisko 2 500 podpisów jeżeli chodzi o funkcjonowanie poradni „K” i te podpisy załączyłem razem z odwołaniem, które zawiozłem do Narodowego Funduszu Zdrowia. Niepodpisanie kontraktów z przychodniami to zazwyczaj kwestia niespełnienia specyfikacji ofertowej, która w różnych stopniach została zawyżona, i która czasami nie pozwala na dostosowanie starych budynków do nowych wymagań. Jeżeli chodzi o poradnie onkologiczną i sportową NFZ uzasadnił, że wymagane jest funkcjonowanie poradni 3 razy w tygodniu, natomiast lekarze, którzy dotychczas prowadzili te poradnie nie są w stanie spełnić tego wymagania z przyczyn często osobistych i organizacyjnych. Jeżeli NFZ odrzuci nasze odwołanie to znaczy, że te poradnie nie będą funkcjonowały dalej i to jest moim zdaniem duży błąd dlatego, że pacjenci powinni mieć prawo leczyć się tam, gdzie sobie wybrali. W drugiej połowie stycznia odbędzie się specjalny konwent starostów, którzy również walczą o funkcjonowanie przychodni na terenie Wielkopolski. Są to działania, które muszą być uwypuklone jeżeli chodzi o kwestię rozstrzygnięć czy poznania powodów, dla których poradnie, które do tej pory funkcjonowały przy Narodowym Funduszu Zdrowia nie mają tego kontraktu – mówi starosta Dariusz Pilak. Spodziewamy się, że argumentacje mogą być różne, na dzień dzisiejszy ich nie mamy, a istotną dla nas rzeczą jest, żeby na terenie powiatu przychodnie, które otrzymały na dzień dzisiejszy rozstrzygnięcie pozytywne, żeby ten limit był zachowany dla naszej populacji mieszkańców. Oczywiście będzie się to wiązało w wielu przypadkach ze zmianą lekarza prowadzącego. Część poradni może w ogóle na terenie powiatu nie zaistnieć. Będą one skumulowane w Poznaniu, co znacznie utrudnia dostępność dojazdu i w ogóle też zdrowie pacjentów jest pewną przeszkodą. Na 23 stycznia jest przewidziany konwent starostów poświęcony sprawom wyłącznie związanym ze służbą zdrowia i kwestiami, które wyniknęły nie tylko w naszym, ale również w innych powiatach Wielkopolski, bo sytuacja różnie się przedstawia na terenie różnych powiatów. Przewodniczący tego konwentu stara się o spotkanie z prezesem NFZ w tym dniu. Los gnieźnieńskich przychodni, z którymi Narodowy Fundusz Zdrowia nie podpisał kontraktów jest niemalże przesądzony. Nadal jest jednak nadzieja, że zarówno zebrane podpisy pacjentów, jak i konwent starostów przyczynią się do zmiany dezycji NFZ.