We wtorek wieczorem w Centrum Kultury „Scena To Dziwna” wystąpił Łukasz Kuropaczewski wspólnie z chórami Metrum i Ad Libitum. Światowej sławy gitarzysta pochodzący z Gniezna po raz kolejny porwał publiczność w wir muzycznej poezji.
Łukasz Kuropaczewski to światowej sławy gitarzysta, mieszkający w USA, ale pochodzący z Gniezna, znany lokalnej publiczności przede wszystkim z występów podczas Festiwalu Polskiej Akademii Gitary. We wtorek wieczorem, w dzień 93. rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego, muzyk wystąpił na deskach eSTeDe. Tradycyjnie sala widowiskowa wypełniona była do ostatniego miejsca. Jako pierwsi na scenie pojawili się członkowie chóru Metrum i Ad Libitum. Wykonali pieśni i kolędy Bożonarodzeniowe, czym wprawili publiczność w świąteczny nastrój. Kolędę, która została wykonana wspólnie z publicznością zaśpiewała gwiazda wieczoru – Łukasz Kuropaczewski. Muzyka artysty to powołanie – mówi Łukasz Kuopaczewski. Jednak robi się coś bezpośrednio dla innego człowieka i to coś, co właściwie trudno przeliczyć. Umila mu się czas lub nie, jeżeli komuś się to nie podoba oczywiście. Ale jeżeli się to podoba, to muzyka sprawia, że można przenieść się na chwilę do innego świata, można zagrać na uczuciach i jednocześnie pokazać co ma się w sobie. Dla mnie takie spotkanie jest zawsze bardzo intensywnym przeżyciem. Występy w Gnieźnie są dla mnie szczególne. To miasto jest mi bardzo bliskie, bo spotykam tutaj wyjątkowych ludzi. Wszyscy śpiewali dzisiaj kolędę. Ja byłem bardzo wzruszony. Czasem w wielkich miastach ludzie nie są tak otwarci jak tutaj. Dzisiaj poczułem taką jedność, że wspólnie się spotkaliśmy, żeby coś zrobić. Cała ekipa Grzesia Reszko i on sam są genialni. Mam z nimi czasami do czynienia przy organizacji Polskiej Akademii Gitary. Gniezno jest wyjątkowe nie tylko ze względu na to, że się tu urodziłem, ale i ze względu na wspaniałych ludzi, którzy tutaj mieszkają. Koncert poprzedził premierę filmu „Ruszyli! 28 grudnia 1918”, która odbyła się również w eSTeDe.