Na dzisiejszej konferencji Towarzystwa Żużlowego Start Gniezno, która odbyła się w Hotelu Atelier, przedstawiono sponsora tytularnego drużyny. Spotkanie nie przypadkowo odbyło się z kominkiem w tle.
Nowym sponsorem tytularnym, który wesprze drużynę gnieźnieńskich „Orłów” jest firma LECHMA z Poznania, producent kominków z płaszczem wodnym. Od przyszłego sezonu firma LECHMA staje się sponsorem tytularnym Startu Gniezno – mówi Marcin Śliwiński, manager ds. marketingu. To 6-sty przypadek w historii naszego klubu, w którym sponsor pojawia się w nazwie drużyny. Pierwszą marką, która pojawiła się w nazwie była firma Trilux, następnie Puls, Dark Dog, Fular i Valtra. Firma LECHMA to obok Urzędu Miasta drugi tytularny sponsor naszego klubu. Jest to największa marka w historii naszego klubu i za razem największe tego typu przedsięwzięcie. Wcześniej firma LECHMA współpracowała z klubem żużlowym z Poznania oraz indywidualnie z żużlowcami. Na codzień wspiera bokserów z poznańskiego środowiska. Swojego zadowolenia z podpisanego kontraktu nie ukrywa prezes TŻ Start Gniezno – Arkadiusz Rusiecki. Rozmowy prowadzone z Lechem Piasnym i firmą LECHMA od początku podażąły w takim kierunku, że byliśmy spokojni o ich rezultat – mówi Arkadiusz Rusiecki. Było dla nas dużym zaskoczeniem to, że firmy naszego rywala z Poznania mogą być zainteresowane współpracą ze Startem Gniezno, ale myślę, że to dla nas wszystkich jest powód do zadowolenia i do dumy, bo myślę, że wartość klubu jest już na tyle uznana, że jesteśmy partnerem godnym do współpracy i mam nadzieję, że dołożymy wszelkich starań, aby nie tylko ten nasz zaplanowany cel osiągnąć, ale osiągnąć także satysfakcję zarządu firmy LECHMA oraz jej pracowników. Nie zdradzono na jaką kwotę opiewa podpisana dzisiaj umowa. Kwota, jaką firmą LECHMA wsparła Start Gniezno owiana jest tajemnicą handlową – dodaje prezes. Wartość klubu jest na tyle wysoka, że również wartość tego kontraktu musi być wysoka. Jest ona tak naprawdę bardzo porównywalna z wysokością wkładu Miasta Gniezna w sportową działalność klubu. Jest to dowód na to, że ta współpraca oparta jest na naprawdę solidnych fundamentach. Mam nadzieję, że ta współpraca będzie trwała dłużej niż rok. Obawy fanów żużla od kilku tygodni budzą finanse gnieźnieńskich „Orłów”. Zarząd klubu uspokaja jednak, że wszystko jest dokładnie obliczone. Wbrew pozorom, a te pozory to oczywiście nazwiska zawodników o uznanej marce, wydawać by się mogło, że są to drodzy zawodnicy – mówi Arkadiusz Rusiecki. Chciałbym podkreślić jednak, że kalkulujemy wydawanie pieniędzy na tym samym poziomie, na którym wydawaliśmy je w sezonie 2011. Mieliśmy do dyspozycji niespełna 3 mln. zł w sezonie 2011 i nie spodziewamy się, żeby tych pieniędzy w sezonie 2012 było w klubowej kasie więcej. W sezonie 2011 połowa kwoty, którą mieliśmy do dyspozycji spłynęła nam ze strony kibiców. Było to możliwe dzięki najwyższej w I-szej lidze frekwencji. Była to kwota ok. 1,5 mln. zł. W sezonie 2012 zakładamy spadek frekwencji, m.in. dlatego, że w środowisku sportowym będzie to okres dwóch wielkich imprez – Euro 2012 i Igrzysk Olimpijskich w Londynie. Zakładamy, że spora część kibiców sportowych pozostanie w domach przed telewizorami lub wyjedzie na mecze Euro. Kolejny 1 mln zł to pieniądze pozyskane z kontraktów reklamowych. Do wygenerowania mamy kolejny 1 mln zł, na który składa się dzisiejszy kontrakt, kontrakt z Miastem Gnieznem i z mecenasami samorządowymi.
Podpisanie kontraktu ze sponsorem tytularnym to bardzo ważny wątek dla Startu Gniezno. Teraz pozostaje tylko kwestia licencji na sezon 2012 i sztucznego oświetlenia, które musi rozbłysnąć na stadionie przy ul. Wrzesińskiej.